sobota, 24 kwietnia 2010

Przy sobocie...

... po robocie, korzystając ze słonecznej i ciepłej pogody wybraliśmy się na pierwszą w tym roku przejażdżkę rowerową.

Było niezwykle przyjemnie. Umiarkowany wysiłek, nieruchliwe wiejskie dróżki w większości pokryte nowym, gładkim asfaltem, pachnące świeżością i kwieciem powietrze oraz piękne okoliczności wiosennej przyrody - tyle wystarczy, by pomimo wszystkich niedoskonałości tego świata poczuć wielką, niepohamowaną, optymistyczną, żywiołową, ekstatyczną, porywającą... RADOŚĆ ŻYCIA!!!


A poza tym, to mam dziś urodziny:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz