niedziela, 19 grudnia 2010

Żakiecik

A to jest żakiecik, który zrobiłam dla tych właśnie rajstop:


Trochę nad nim popracowałam, bo choć korzystałam z gotowego modelu (Sandra Extra, nr 4/2010), to jednak wprowadziłam kilka zmian.

Ponieważ bardzo nie lubię zszywać dzianin (zwłaszcza szydełkowych) postanowiłam przody i tył przerabiać w jednym kawałku, w odpowiednim miejscu dołączając rękawy, a następnie karczek wykończyć reglanem. Skutek był taki, że ta drutowa część wyszła mi nieco za długa, szydełkowy dół zaczynał się za nisko, a całość była jakaś taka workowata i bezkształtna. Już miałam pruć całą górę, gdy przyszło mi do głowy, że mogę trochę przymarszczyć tył i w miejscu marszczenia przyszyć patkę.

Teraz jest w porządku. No i obeszło się bez prucia. A w przyszłości popracuję jeszcze nad czymś podobnym, żeby szydełkowy dół był luźniejszy i bardziej trapezowy, a góra lepiej dopasowana.


Przerabiałam na drutach i szydełkiem nr 7, podwójną nitką Dora Light (Madame Tricote). Włóczka jest świetna, bardzo miły i gładki stuprocentowy akryl. Nie drapie nawet na gołą skórę. Z wyglądu trochę przypomina włóczki bawełniane. Świetnie nadaje się na szydełko. Zużyłam niecałe 600 g.


Komentarze 
2010/12/21 05:48:07
Podziwiam tempo, w jakim powstają Twoje dzieła :) Żakiecik jest śliczny, myślę że dzięki patce jest bardziej interesujący od oryginału :) Ażurki i przymarszczenie, które dodałaś to elementy, które najbardziej mi się podobają :)
2010/12/21 08:40:48
Tempo chyba spadnie, bo jakoś tak od wczoraj zapał do dziergania mnie opuścił. Kiełkuje za to pomysł na decoupage...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz