niedziela, 27 lutego 2011

No to zrobiłam

Myślałam, że praca nad golfopelerynką, o której wspomniałam w ostatnim wpisie, zabierze mi więcej czasu, ale jakoś tak się złożyło, że uwinęłam się dość prędko. Mam nadzieję, że się spodoba nowej właścicielce (co okaże się już jutro), a jeśli nie, no to zostanie z nami i też będzie dobrze (bo mnie i córce się podoba).


Przerabiałam jak zwykle podwójną nitką: Klasik-Elian (150 g) i Sasanką-Anilux (niecałe 100 g) wg własnego pomysłu.


Komentarze
2011/02/27 16:35:09
Świetne wdzianko i świetnie w tym wyglądasz.
Grażyna
2011/02/27 16:56:00
Ja bym nie dała koleżance;)
2011/02/27 20:00:19
Nie wierzę, żeby się miało nie spodobać ;)
2011/02/28 09:43:53
Jestem już po prezentacji i spodobało się!

Dziękuję Wam za Wasze miłe komentarze. Nie ma to jak kilka ciepłych słów w poniedziałkowy poranek:)

Sowo, przeszło mi to przez myśl, zwłaszcza, gdy moja córka przymierzyła i stwierdziła: "Ja chcę taki sam!":D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz