sobota, 13 sierpnia 2011

Powitalny upominek

Wczoraj skorzystałam z zaproszenia i odwiedziłam zaprzyjaźnioną blogerkę, Sowę. Spędziłyśmy razem zaledwie parę godzin, ale było to naprawdę bardzo sympatyczne spotkanie. Mamy podobne spojrzenie na świat, interesują nas te same zagadnienia oraz łączy sporo podobnych doświadczeń.

Chciałam dla Sowy zrobić jakiś powitalny upominek, ale pomysły, które wpadały mi do głowy, wydawały mi się albo nieodpowiednie, albo na ich realizację brakło by mi czasu. W końcu pomyślałam sobie, że skoro nie mogę zdecydować, co zrobić dla Sowy, to zrobię coś dla jej nastoletniej córki. I zrobiłam szydełkowy naszyjnik:


Naszyjnik odebrał pozytywną opinię od mojej córki, co pozwala mi wierzyć, że w jakimś zakresie udało mi się trafić w nastoletnie gusta:).




Komentarze
2011/08/13 19:55:23
Podoba mi się zestawienie kolorów :) Zawsze podziwiałam ludzi, którzy potrafią posługiwać się szydełkiem (ja jeszcze tej umiejętności nie opanowałam w stopniu nawet zadowalającym). Śliczny naszyjnik :)
2011/08/13 20:25:32
Naszyjnik będzie wspólny Ren-yu:)
Jest jeszcze ładniejszy niż na zdjęciu, kolory są bardziej intensywne i dzisiaj się w niego ustroiłam:)
Miło przeczytać wpis o naszym spotkaniu:)
2011/08/13 21:13:49
Naszyjnik jest śliczny. Piękny, wysmakowany dobór kolorów, staranne wykonanie. Chciałby się taki mieć.
2011/08/14 11:24:44
Śliczna rzecz i o ile w decoupage lubię duże formy to we wszelkich szydełkowych lubię małe formy, które wiążą się z pomysłem a tu jest i pomysł i super wykonanie. Po prostu prześliczna rzecz a właścicielka bardzo zadowolona.
2011/08/14 17:42:27
Rebecca.fierce, kiedy moja córka była mała, dziergałam ubranka dla jej barbie; to była świetna zabawa, a ubieranie lalek pasjonowało mnie wówczas nie mniej niż moją córkę:). Szydełko świetnie się nadaje na takie małe formy i naprawdę nie jest to szczególnie skomplikowana rzecz:).

Sowo, dzięki, tym bardziej się cieszę:) Fajnie jest moc dzielić się z córką różnymi rzeczami... Niech Wam się dobrze nosi:).

Antonino, dziękuję, a mówiłam, że jestem fanką turkusów:) Bardzo lubię łączyć ten kolor z innymi; okazuje się, że pasuje niemal do wszystkiego:).

Grażyno, rzeczywiście szydełko świetnie sprawdza się w małych formach, choć nie tylko. Poza tym szydełkowe wytwory zawsze mają w sobie coś lekkiego, romantycznego i rustykalnego..., zupełnie tak samo, jak w niektórych technikach decoupage;).
2011/08/14 20:17:42
Małe arcydziełko...
2011/08/14 21:25:54
Dzięki, Jaguś:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz