poniedziałek, 21 marca 2016

Patchworkowe zazdrostki

... zrobiłam po raz drugi. Na zlecenie i jak zwykle z wielką przyjemnością, bo lubię szydełkować zazdrostki:-)




Trochę mniejsze niż za pierwszym razem i nawet miałam obawy jak takie wąskie będą wyglądać w oknie, ale wyglądają zupełnie dobrze i niczego im nie brakuje, na dowód czego (oraz na pamiątkę) Zleceniodawczyni przysłała mi zdjęcia swojego okna (dziękuję!):


Bardzo się cieszę, że efekt spełnił oczekiwania i zazdrostki na swoim miejscu sprawiają przyjemność swoim widokiem, szczególnie, że i ja zadowolona jestem z realizacji tej umowy. Oby zawsze tak się układało:-).

68 komentarzy:

  1. Śliczne! Ale ja tak z innej beczki. Fajne masz te te karteczki z tym jak prać i wgl. Pomysłowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję!
      Co do metki... bardzo chciałam mieć swoją i na razie mam taką, ale to jeszcze nie to, jeszcze przemyśliwuję inną grafikę:-)

      Usuń
    2. Nie zapomnij się pochwalić jak wymyślisz coś nowego!

      Usuń
  2. Nie tak dawno myślałam o tym wzorze, że może zrobię?
    Piękne Ci wyszły, aż mnie kusi:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo faktycznie kuszący jest bardzo:-) Dziękuję:-)

      Usuń
  3. Piękne zazdrostki :) Aż mnie korci, żeby w kuchni zlikwidować firanki... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jeszcze zostały dwa okna do ofirankowania własnymi wyrobami, ale nie mam na nie pomysłu, znaczy pomysły są, ale żaden jeszcze mnie na 100 procent nie przekonał...
      Dziękuję!

      Usuń
  4. Urocze i wcale a wcale nie wyglądają staroświecko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne zazdrostki! Ciekawe pomysły ma też Twoja Zleceniodawczyni; żonkile w cedzaku? Niebanalny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, dlatego poprosiłam o pozwolenie na publikację Jej zdjęć, mnie też bardzo spodobał się ten parapetowy wystrój:-)

      Usuń
  6. Super - przepięknie wyglądają ta krateczka bardzo mi się podoba :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładnie wyszły i jak zawsze są ekstra dopracowane.

    OdpowiedzUsuń
  8. Koronkowa robota! Urocze, romantyczne, wykonane z największą starannością, w oknie prezentują się świetnie!
    Wiosennie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zwykle dopracowane w każdym calu:) Na oknie świetnie wyglądają:) Oby było więcej takich zamówień czego Ci życzę:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Reniu - zazdrostki są przepiękne! Rewelacja! A jak pięknie prezentują się na oknie!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazdrostki są cudowne .
    pozdrawiam świątecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne! I jaka profesjonalna etykietka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Etykietka ważna rzecz:-) Jeszcze nad nią pracuję, znaczy głównie to nad swoim logo.

      Usuń
  13. Śliczne :) masz talent do szydełka:) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Reniu,jestem zachwycona wielka precyzja!!!!pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne są, i wzór szalenie elegancki!
    Kiedyś Magdalena Zawadzka mówiła w radiowej audycji, że zrobiła szydełkiem firanki na okno kuchenne... od tej pory darzę ją oprócz sympatii szacunkiem, bo aktorką może sobie być, ale firankę zrobić szydełkiem, to już tylko prawdziwa artystka zrobi;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, samo szydełkowanie firanki to pestka, wyzwanie stanowi dopiero jej przygotowanie do suszenia - trzeba równo ponaciągać i dokładnie poprzypinać szpilkami, żeby nabrała odpowiedniej formy... Ale potem można się już tylko cieszyc jej widokiem:-) (Do momentu, gdy znów trzeba ją uprać i wysuszyć... Dlatego mimo, że bardzo lubię szydełkować firanki, to dla siebie rzadko je robię;-)).

      Usuń
  16. są przepiękne,gratuluję cierpliwości,

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudne firaneczki :-) Przepiękny wzór i perfekcyjne wykonanie.
    Uwielbiam szydełkowe firanki - i dziergać i oglądać :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam. Dziergać i oglądać. Nie cierpię jednak prać i naciągać, dlatego w sumie tak mało ich robię...
      Wielkie dzięki!

      Usuń
  18. Dobra robota, to za mało powiedziane. Bardzo bardzo dobra robota! Mistrzyni :) :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakie one piękne!!!!! cudeńka!

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy3/22/2016

    Piękne. Się zachwyciłam naprawdę. I jeszcze jedno- nie lubię czytać metek do mnie trzeba łopatologicznie, więc doceniam ładnie, zgrabnie i z klasą napisaną instrukcję obsługi. Dziękuję, czuje się zadbana. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi:-). Instrukcja obsługi szydełkowych koronek to ważna rzecz - one tak pięknie wyglądają tylko jeśli są odpowidnio wysuszone, nie każdy to wie. Wiem, bo sama długo nie wiedziałam dlaczego moje koronki nie wyglądają jak w gazetach;-)

      Usuń
  21. Przepiękna jest :) i ślicznie dobrana metka :) gratuluję i pozdrawiam gorąco :) :):)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny wzór i wykonanie, bardzo mi się te firaneczki podobają, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepiękne firaneczki... kiedyś też planowałam sobie takie wydziergać, ale na planach się skończyło... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Śliczne są. Jednym słowem obdarowanej zazdroszczę zazdrostek oczywiście w tym pozytywnym znaczeniu.
    Ja swoje dziergam już rok :D. Mam jednak cichą nadzieję, że jednak kiedyś je wydziergam :D
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zazdrostki stosunkowo szybko idą, lubię je szydełkować:-)
      Kończ swoje, takie firanki w oknie zjawiskowo się prezentują:-)
      Dzięki!

      Usuń
  25. Ależ one są cudowne!!!
    Moja mam szydełkowała kiedyś godzinami firany, wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze, co to zazdroski. Fajnie, że są u nas już znane- okna w nie ubrane są przekochane:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dużą firanę pewnie bym się nie dała namówić. Za to zazdrostki, mają jak dla mnie rozmiar idealny:-).
      Dzięki!

      Usuń
  26. absolutnie cudowne! ♥

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne są Reniu :) Delikatne i idealnie pasują do otworów okiennych :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, dzięki:-). Musiały pasować, bo robiłam na wymiar:-).

      Usuń
  28. Piękne zazdrostki:)))i jaka super metka do nich:)hand made 100%:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez metki jakoś tak niekompletnie posyłać w świat...
      Dziękuję:-)

      Usuń
  29. Zazdrostki są śliczne.Mnie się marzą firanki.W moim domu była kiedyś rama do naciągane firan.Mama robiła szyldem firanki.Jakimi nićmi robiłaś? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szydełkowałam kordonkiem Cable 5, bardzo przyjemna nitka, grubość idealna na zazdrostki. Ja naciągam na prętach od starej suszarki łazienkowej;-).
      Dziękuję!

      Usuń
  30. Przepiękne! Nic więcej nie potrafię dodać :-).

    OdpowiedzUsuń
  31. Zazdroszczę zachwycających zazdrostek!Przy okazji pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego świątecznie!

    OdpowiedzUsuń
  32. Przepiękna jest! Wspaniale się prezentuje, a jak ładnie zapakowana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pakowanie to moja słaba strona, ale się staram:-). Dziękuję!

      Usuń