Strony

niedziela, 31 maja 2009

Czereśniowe inspiracje

Minął już ponad miesiąc od kiedy moja czereśnia obsypała się kwiatuszkami. W tym czasie w wyglądzie mojego drzewka wiele się zmieniło. W miejscu kwiatków wiszą kiście dorodnych owoców. Z dnia na dzień robią się coraz bardziej czerwone i słodkie. Wyglądają naprawdę bardzo apetycznie i kusząco. Wczoraj, obserwując przez okno z jakim apetytem zajadają się nimi szpaki, postanowiłam sama twórczo się nimi zająć. Zasiadłam do internetu w poszukiwaniu inspiracji. I znalazłam. Są naleśniki z czereśniami lub naleśniki z czereśniowym farszem, pierogi z czereśniami, czereśniowe placki ucierane, drożdżowe lub biszkoptowe, czereśnie w galaretce z bitą śmietaną, sernik z czereśniami, nalewka - czereśniówka i czereśniowy kompot, zupa z czereśni, sałatka z czereśni, ....
No naprawdę, w takiej obfitości różnych pomysłów sama już nie wiedziałam, który z nich wykorzystać. Co zrobić, żeby smacznie pojeść, a się nie narobić. Na pierwszy rzut poszły naleśniki - wydały mi się zdecydowanie najprostsze. Smak był ok, ale efekt wizualny zdecydowanie niezadowalający. I samo smażenie było fatalne. Pewnie lepsze byłyby racuchy.
Ale nic to! Pierwsze koty za płoty. Dziś od rana znów chwila zastanowienia... i jest decyzja. Pieczemy z córką muffinki z czereśniami i ucierany placek! Zabawy było co nie miara, nie powiem, bo ze mnie taka piekarka, jak ... (hm, zmilczę właściwe porównanie) - pierwsze ciasto poszło w kosz, bo oczywiście musiałam pomylić kolejność łączenia produktów, ale w końcu... po dwóch godzinach walki w kuchni... oto są rezultaty:


I jakie smaczne! A jaka satysfakcja! Szkoda, że nie przepadam za słodyczami. Większą frajdę miałam z pieczenia i fotografowania, niż z samego jedzenia. Ale to nic. Wezmę placka jutro do pracy, na pewno się nie zmarnuje.

Komentarze
2009/05/31 18:30:32
ale mi smaka narobiłaś, chyba tez poszukam przepisu i upiekę :D
2009/05/31 19:07:41
A polecam. Właśnie przegryzam muffinkę popijając kakao i myślę, że warto było. Pychotka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz