Strony

poniedziałek, 5 września 2011

Różowy motylek;)

To ja dziś wystąpiłam w roli różowego motylka, a to dlatego, że bardzo mi to przebranie pasowało do dzisiejszej pogody oraz do wydzierganej ostatnio podręcznej sakiewki rowerowej na ważne drobiazgi i akcesoria niezbędne podczas przejażdżek, np. wodę mineralną, telefon (tę kwestię mam jeszcze do przemyślenia, bo na telefon przydałoby się coś jeszcze bardziej podręcznego) oraz chusteczki higieniczne, które, jako ofiara niekończącego się kataru siennego, muszę mieć zawsze pod ręką.


Na zdjęciach, prócz sakiewki, wystąpiła też zrobiona przeze mnie już dawno temu narzutka. Nie grzeje, bo jest ażurowa, a czasami przydaje się do zakrycia gołych ramion:


Wiem, że do wystroju różowego motylka niespecjalnie pasują te czarne sakwy na bagażniku, ale na razie innych brak. A na przyszły sezon rowerowy już sobie upatrzyłam bardzo klimatyczny zestaw na bagażnik. Mam tylko nadzieję, że ostatecznie nie będę musiała do tego wszystkiego wymieniać roweru... Choć wiem, że klasyczny holender wyglądałoby sporo lepiej... Ale na tym jeździ się naprawdę wygodnie. Nawet w szpilkach:).


Pomysł na sakiewkę na kierownicę zaczerpnęłam z blogu Bike Belle, a konkretnie zainspirowało mnie to zdjęcie. Jakoś nigdy wcześniej do głowy mi nie przyszło, że rower też można ubrać w dziergane dodatki. A jakie to praktyczne! Zerwane po drodze polne kwiaty też lepiej prezentują się w takiej sakiewce niż w reklamówce, jak do tej pory.

Na sesję zdjęciową nie mieliśmy za wiele czasu, bo dni się takie krótkie zrobiły, ledwie zdążyliśmy wyjechać z domu, a tu słońce zaczęło nam gasnąć. Zdążyliśmy niemal w ostatniej chwili przed zachodem.

A zachód słońca piękny dziś był...



Komentarze
2011/09/06 14:43:04
Bardzo praktyczna ta torba! Co do holendra, to może i optycznie lepiej by wyglądał, ale pierwsze strasznie on ciężki, a po drugie po leśnych drózkach stanowczo lepiej się jeździ takim rowerem jak masz Ty. Takie jest przynjmniej moje doświadczenie :)
2011/09/06 21:14:29
Świetne i bardzo praktyczne urządzenie, które z kwiatami wygląda najlepiej no i Ty pięknie się komponujesz w całej okazałości.
2011/09/07 11:45:44
Magota, oj tak, mój rower w niejednych już warunkach się sprawdził, choć najlepiej jeździ się jednak po drogach asfaltowych, a przynajmniej jako-tako utwardzonych:)

Kraszynko, tylko romantycznego kapelusza mi do tego zastawu brakowało;). Jeśli w weekend będzie przyjazna dla rowerowych wypraw pogoda, to może ten brak uda mi się nadrobić:).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz