Strony

niedziela, 1 kwietnia 2012

W kolorze purpury

Żakiecik z okładki Sandry Nr 9/2010 spodobał mi się od pierwszego wejrzenia (nawiasem mówiąc, w tym numerze jest całe mnóstwo świetnych modeli, które wciąż czekają na swoją kolej), ale po pierwsze: odstraszał mnie wzór pętelkowy, którym wykończony jest dekolt i zarękawki (wcześniejsze próby wykonania tego wzoru bardzo dały mi w kość i zakończyły się całkowitym niepowodzeniem), po drugie zaś - jakoś nie trafiłam na odpowiednią dla niego włóczkę.

Ostatnio jednak, przeglądając swoje włóczkowe zasoby natknęłam się na trzy motki Sary Opus, która w połączeniu z Guciem (również Opus) wydała mi się idealna do zrealizowania tego starego, ale przecież nie przestarzałego;) projektu. Do końca nie wiedziałam, czy poradzę sobie z pętelkami, ale uznałam, że jeśli nie, to najwyżej wymyślę coś innego. Tymczasem okazało się, że poszło jak z płatka - albo opis wykonania tym razem był bardziej czytelny, albo to u mnie w głowie wreszcie zaskoczyło, jak trzeba;)

Moje wersja nieco różni się od oryginału, gdyż wykorzystana przeze mnie włóczka była jednak nieco cieńsza - musiałam zmodyfikować zarówno wzór perski, jak też liczbę oczek i rzędów (a bardzo nie lubię prób i przeliczania), ale ostatecznie uzyskałam bardzo podobny efekt:


Z reszty włóczki, z rozpędu, powstała jeszcze chusta z chwostami (przerabiana poprzecznie: zaczęłam od 5 oczek i w co drugim rzędzie, z jednej strony, najpierw dodawałam, a później odejmowałam po 1 oczku). Źródłem inspiracji był model z Damy w swetrze Nr 11-12/2011, ale ostatecznie prawie wszystko i tak zrobiłam po swojemu.


Ostatnie resztki włóczkowych resztek przerobiłam na bransoletkę, obrabiając szydełkiem drewnianą bazę.

A w ogóle to pogada znów figluje - w ubiegły weekend dziergałam sobie na balkonie przy kawce, w krótkim rękawku, z bosymi stopami i okularami przeciwsłonecznymi na nosie, a dziś znów śnieg posypuje...
A ja już rower oczyściłam...

Wiosno wracaj!



Komentarze
2012/04/01 18:05:43
Bardzo, bardzo ładny żakiecik i na pewno pracochłonny.
2012/04/01 18:12:20
Ta modelka z pierwszego zdjęcia to Ci pięknie reklamuje ten żakiecik!;)
I kolor, i fason, i wykonanie i prezencja po prostu super!
2012/04/01 18:52:13
Markaewo, rzeczywiście się napracowałam:) A najgorsze, że cały czas obawiałam się, że efekt będzie niezadowalający. Skończyłam go już ponad tydzień temu, ale przez te wątpliwości bałam się zmierzyć...
Dopiero dziś założyłam go po raz pierwszy i z ulgą stwierdziłam, że jest udany, i nadaje się do publikacji:)

Sowo, dziękuję:). Miałam kłopot, żeby modelkę zmobilizować do ogarnięcia się i pozowania - jakaś taka marudna ostatnio... jeno by w kątku siedziała i dziargała;) I nawet jej się nie chce wydzierganych rzeczy przymierzać, malkontentka jedna!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz