Strony

piątek, 23 marca 2018

Czarny piątek

#czarnypiątek #czarnyprotest

8 komentarzy:

  1. Plan był taki, żeby iść, ale smark do pasa, a w płucach świszcze :-/ jak wymarznę, to potem miesiąc leczenia, a antybiotyków brać nie mogę po tej końskiej dawce z przełomu roku (9 tabletek 2 antybiotyków/dobę...)
    I trochę lipa, bo człowiek chciał...
    Powinien się człowiek już przyzwyczaić, że nie ma sensu planować... :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tym razem też nie będzie, choć popieram całą swoją świadomością i przekonaniem, ale...
      Taka jestem zła, wściekła, na wszystkie, którym się wydaje, że mogą spać spokojnie, bo ich ta sytuacja nie dotyczy, na te, które boją się zademonstrować, co NAPRAWDĘ myślą na ten temat, bo jak się potem z czegoś takiego WYSPOWIADAJĄ księdzu... Jestem na nie tak wściekła, że liczą, że będzie ktoś, kto za nie tę wojnę o godność wygra...
      Dlatego nie idę.
      Jestem w takim wieku, że to pierdolę. Nie będę marzła za zestrachane hipokrytki, które boją się, co ktoś o nich pomyśli, co płodowi terroryści o nich powiedzą.
      Mam tę złość w sobie od 1993 roku i mam po dziurki w nosie tej beznadziejnej walki i jestem już zmęczona i wypełniona beznadzieją i czekam już tylko na to, że natura zrobi swoje i w końcu wszystko przestanie mnie obchodzić na AMEN.

      Usuń
    2. Łączę się w zmęczeniu i beznadziei :-/ Nie mam już siły latać na demonstracje, jak zachoruję, to kto się zajmie mną, psem? Kto zarobi za mnie?
      A ta banda sobie nagrody przyznaje jeszcze, z moich podatków TFU!, z moich podatków pójdzie na kuźwa kolejną limuzynę, którą idioci rozbili, ze mnie zedrą za wszystko, co spaskudzą...

      Usuń
    3. Być może powtarzam błędny schemat obwiniania ofiar, ale z największą złością myślę sobie, że same jesteśmy sobie winne, że nas tak traktują.

      Usuń
  2. Popieram choć nie mogę tam być:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym dać sprawie więcej od siebie, ale dziś, jedyne na co mnie stać, to mój głos w sieci i wsparcie finansowe:-(

      Usuń
  3. Niedawno wróciłam do "Piekła kobiet" Boya... czy raczej wszyscy wracamy do Piekła kobiet, w XXI wieku wszystko tamto zło jest aktualne, lub jest jeszcze gorzej. Ech, nawet gadać się nie chce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, niby wszystko się zmienia, a gdy człowiek spojrzy wstecz, to okazuje się, jakby dreptał bez przerwy w jakimś cholernym błędnym kole:-(

      Usuń