Strony

piątek, 1 listopada 2019

Złota jesień

... czyli wybrane kadry z września i października, czyli kolejne dwa miesiące wyzwania Projekt365 są już za mną. Czas leci naprawdę błyskawicznie.





































Zostało mi tylko cztery miesiące... Trochę narzekałam, marudziłam, ale w sumie fajnie mi z tym wyzwaniem:-)


25 komentarzy:

  1. Wspaniałe! Kocham jesień, choć najbardziej mgły listopadowe, więc przede mną najlepszy czas w roku ;-)
    ♥♥♥ Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, ostatnie poranki były cudownie zamglone, tylko z powodu zimna ja wtedy autem do pracy i nawet nie mam jak zdjęć zrobić... A dziś rano w piżamie i szlafroku polazłam w pola, ale odkąd sobie ogrodziliśmy działkę, nie mam miejsca do szerokich i głębokich kadrów. No, ale listopad przede mną, zobaczymy, co przyniesie:-)

      Usuń
    2. Oby samo dobro! ♥

      Usuń
  2. Ładne zdjęcia. A wnuczek już biega 😁pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Ostatnie spacery, to już nawet całkiem bez wózka:-) (najwyżej trochę na rączkach, jak się małe nóżki zmęczą, a my chcemy nieco przyśpieszyć;-)). Dziękuję:-)

      Usuń
  3. Ciekawy klimat jesiennych miesięcy - piękne zdjęcia!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie dzisiaj u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje zdjęcia są takie prawdziwe i takie bajkowe jednocześnie. Czysta magia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jak natura czasem stworzy scenerię, to nawet zwykły codzienny spacer robi się magiczny:-) Dziękuję!

      Usuń
  6. A jak to się robi takie zdjęcia... z chmurzastym niebem, z wielkim liściem i tak mocno wysyconymi kolorami ? Czy to tylko sama natura i sprytne oko fotografa ? Foty cudne nieziemsko !!!
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawie wszystkie swoje zdjęcia edytuję - podkręcam kontrast, pogłębiam cienie, czasem eksponuję jakąś barwę... Fajnie wychodzi efekt HDR, który rozjaśnia to, co ciemne i przyciemnia to, co za jasne. Surowe zdjęcia rzadko kiedy oddają dokładnie to, co mnie zachwyca w danym fragmencie rzeczywistości - oko aparatu jest mechaniczne, ludzkie oko widzi więcej, a widziany obraz filtrowany jest dodatkowo przez emocje. Edytor zdjęć pomaga mi w pokazaniu obrazu tak, jak ja go widziałam fotografując i wzbudzeniu podobnych emocji. Cieszę się, jeśli mi się to udaje:-).
      Ale wielki liść jest prawdziwy, nie wiem co to za drzewo, ale chciałabym mieć je w swoim ogrodzie:-).
      Dziękuję!

      Usuń
  7. świetne zdjęcia:))masz oko:))i mnie jakoś tak dni przeciekają przez palce:)dobrze,że chociaż jesień się nam udała i jest taka piękna złota:))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Tylko ta zmiana czasu niepotrzebna - na tygodniu nie ma już szans, żeby na codzienny spacer wyjść za dnia:-( I co ja będę teraz fotografować??? Nie lubię robić zdjęć w domu. Małe mieszkanie z pięciorgiem dorosłych, trzema kotami, dwoma psami i jednym dwulatkiem jest całkiem niefotogeniczne - to permanentny chaos;-)
      Dziękuję:-)

      Usuń
  8. Przepięknie sobie poradziłaś,zdjęcia naprawdę I klasa, kwiatki,trawy ni i maleństwo, bardzo ciekawe ujęcia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super fotki :) Florek z liściem ogromnie mi się podoba ;) i ujęcia kwiatowe także... to ostatnie zdjęcie z przymrożonymi listkami jest po prostu odlotowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Berberys z ostatniego zdjęcia jest wyjątkowo wdzięcznym tematem o każdej porze roku i w różnych warunkach prezentuje się zawsze pięknie:-). Jak on to robi????
      Dziękuję:-)

      Usuń
  10. Masz niezłe oko do obiektywu:) najbardziej podoba mi się Twój piesek stojący przodem na chodniku, a resztą na ulicy (zdjęcie trzecie)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Ten kadr miał też wersję bez pieska, bo widok był tak wyjątkowy, że pstryknęłam kilka ujęć, ale dopiero, gdy Milka weszła mi w kadr uznałam, że zdjęcie jest kompletne:-). Też je lubię:-)

      Usuń
  11. Bardzo fajne ciekawe ujęcia. Aż miło popatrzeć i powspominać że tak było ciepło i ładnie.

    OdpowiedzUsuń