Mam w pracy taką koleżankę, która osobiście rękodziełem się nie
zajmuje, ale bardzo lubi rękodzielnicze produkty. Co jakiś czas słyszę
od niej:
- Słuchaj a nie zrobiłabyś na przykład takich
koralików/puszek/obrazków/koszyczków? Bo widzisz właśnie urządzam sobie
tu i tam takie miejsce i coś takiego bardzo ładnie by wyglądało...
Co jakiś czas nawraca do tematu, dodając jakieś szczegóły, wciąga
mnie w dyskusję, z uwagą wysłuchuje moich pomysłów i tak
niepostrzeżenie, kroczek po kroczku zapala mnie do swoich propozycji.
Dokładnie tak samo było ostatnio.
- Wiesz - mówi - pasowałby mi taki beret, ale te, co są w sklepach,
to jakieś duże takie są, no i kolory też nie bardzo mi pasują. Może
zrobiłabyś mi taki? I do kompletu jakąś niedużą chustę pod szyję?
Nie lubię robić beretów. Wbrew pozorom to skomplikowana sprawa. Dużo
liczenia i mierzenia. Mnie samej nigdy nie przyszłoby do głowy, by
zrobić sobie beret. Ale z mojej koleżanki jest cwana bestyjka:
- O popatrz - mówi pokazując mi stronę w internecie - ten mi się podoba. I wzór też ładny. Umiałabyś taki?
No, nie wygląda na skomplikowany - pomyślałam i zaintrygowana
zaczęłam analizować układ oczek. I wpadłam! Poczułam, że muszę, po
prostu muszę zrobić ten beret!
Pierwszy, prototypowy model, gotowy był po weekendzie. Córce spodobał
się bez dwóch zdań. Jeszcze tego samego dnia porwała go i wyszła w nim
na spacer. Następnego dnia natomiast, przymierzyła go moja koleżanka. I
też jej się spodobał! Migiem udziergałam więc drugi, a ażurową chustę do
kompletu zrobiłam na szydełku.
W niedzielę zatrudniłam córkę do pozowania w nowowydzierganych dodatkach:
Beret i chusta przerabiane dwiema nitkami: Elianem klasik i Sasanką,
drutami nr 5 i szydełkiem nr 7. Szaliczki boa: różowy to Luna (Madame
Tricote), szydełko nr 4; śliwkowy - Sasanka, szydełko nr 5,5.
Beret i chustka w zbliżeniu:
Wieczorem wykończyłam jeszcze jeden komplet dla koleżanki. Zdjęcia
robiłam więc już przy sztucznym świetle, a i entuzjazm córki do
modelingu też wyraźnie osłabł:
Berecik przerabiany dwiema nitkami: Sonia Normal i Luna, drutami nr 4 i 5; szaliczek: Sonia drutami nr 5.
Wzory na szaliki zaczerpnęłam z
Garnstudio, natomiast berety i chustę robiłam "na oko", inspirowana gotowymi produktami wystawionymi na Allegro.