Przez ostatni tydzień pracowałam nad albumem z wakacji. Zdecydowałam
się na gotowy album z czarnymi kartkami. Dominujące kolory: odcienie
różu i fioletu, biel, i czerń oczywiście.
W trakcie pracy skończył mi się biały żelopis, którego to produktu w
lokalnych sklepach papierniczych nie znają, musiałam więc złożyć
zamówienie przez internet. Ale wreszcie dziś album jest gotowy. Zostało
mi kilka wolnych kartek, w sam raz na zdjęcia z Bieszczad, gdzie
wybieramy się w jeden z sierpniowych weekendów.
Oto moje piękne wspomnienia w adekwatnej oprawie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz