niedziela, 13 grudnia 2009

Dla Babci C.

Dziś zrobiłam trzeci śliwkowy komplet. Tym razem dla teściowej, której głównie spodobał się beret. Szaliczek dorobiłam jej tylko dlatego, żeby wykorzystać do końca tą włóczkę. Z ciekawości sama przymierzyłam nowy zestawik:


I to byłby już koniec z beretami.

A to sweter, który, co prawda, robiłam już dawno, ale ostatnio naniosłam kilka poprawek i teraz jest jak nowy:


Szary kolor to Tiftik, czarny - Mimoza. Obie włóczki Opus. Druty nr 6 i 5 (ściągacz).

A teraz to już nie wiem, co robić. Chyba sobie zrobię przerwę z dzierganiem.


Komentarze
2010/01/31 15:46:46
Piękny jest ten sweterek, świetne dobranie kolorów, jak odmienne od oryginału :)
2010/01/31 16:03:11
Anty-malgo, oryginalne kolorki z Sandry też mi się niezmiernie podobały, ale robiłam z tego, co miałam. W robocie sweterek okazał się genialny, na pewno nie raz jeszcze będę wracać do tego opisu:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz