... po kordonkach Maxi i taśmie klejącej zrobiłam pojemniczki na domowe drobiazgi. W sam raz na gwiazdkowe prezenty:)
Od rolek odrysowałam na tekturce kółka, wycięłam je i za pomocą wikolu przykleiłam, tworząc denka. Powstałe w ten sposób pojemniczki okleiłam (w środku i na zewnątrz) jedną warstwą papierowych pasków maczanych w rozwodnionym kleju.
Potem pomalowałam, polakierowałam i wyszydełkowałam ze sznurka kubraczki.
Najwięcej problemu sprawiły mi pokrywki, a uparłam się, żeby były.
W pierwszym przypadku wymyśliłam tak, że pokrywka jest na stałe przyklejona do sznurkowego zapięcia i nierozdzielna z szydełkową osłonką. Przy pozostałych skorzystałam z pomocy męża i od wewnątrz przykleiłam Kropelką okrąg ze sznurka, który sprawia, że pokrywka dobrze się na kubku trzyma.
Rolki po taśmie są niższe więc, żeby zrobić kubki musiałam je skleić po dwie i po trzy. Oczywiście wikolem.
Te pojemniki okleiłam dwiema warstwami gazety maczanej w rozcieńczonym kleju, żeby zgubić pod nimi nierówności wynikające z łączenia.
A potem zdekupażowałam:).
Ale to jeszcze nie koniec! Mam jeszcze całkiem sporo rolek. Produkuję je sobie na bieżąco zużywając kolejne motki kordonka. Natomiast jeśli chodzi rolki po taśmie, to ich niekończące się zasoby mam w pracy:)
Wymiary w cm:
100% recykling:)
Uzupełnienie
Wobec tylu pochwał mojej pomysłowości czuję się zobowiązana wyjaśnić, że pomysł na wykorzystanie rolek znalazłam już dawno temu w House of Art. Korzystałam z niego kilka razy, a na swoim blogu zamieściłam link do kursu (o TUTAJ).
Teraz jednak, wśród dostatku rolek, postanowiłam świetny pomysł jedynie twórczo rozwinąć:)
Czuje się zainspirowana. Z takich zwykłych rolek zrobić takie fajne pojemniki. Super! A co to jest wikol, klej jakiś, tak? Dobrze trzyma?
OdpowiedzUsuńWikol to typowy klej do drewna, ale świetnie sprawdza się też w robótkach:) Można go rozcieńczać wodą, a po wyschnięciu staje się przeźroczysty. Bardzo dobrze klei! Używam go np. do zabezpieczania wszelkich supełków. Jego wadą jest tylko długi czas schnięcia...
UsuńDzięki:)
Przepiękne pojemniczki <3 Zazdroszczę zdolności :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękne! Zaczynam zbierać rolki:).
OdpowiedzUsuńTe po taśmie w brązach- no cuda po prostu.
Dziękuję! Potencjał śmieci robi wrażenie - aż strach cokolwiek wyrzucać:)
UsuńNiesamowite. Z tymi wiekami rzeczywiście musiałaś się nagłowić, za to wszystko wyszło rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj wyrzuciłam mega rolkę, chyba półtorametrową. W takim czymś przysłali mi ovatę. A powodem tego czynu były porządki domowe. Poza tym tu nie mam miejsca na kolejne rzeczy. Pozdrawiam.
Oj, też muszę robić selekcję swoich przydasiów:) Na szczęście niezbyt restrykcyjną - mamy sporo miejsca i różnych zakamarków, gdzie można takie "śmiecie" upychać:)
UsuńJesteś wielka:) Super pomysł na opakowania i na drobiazgi:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki!
UsuńFantastyczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńjejku! jakie cuuuuuuuuuudne! zakochałam się w tych brązowych dekupażach na zabój!! :-)
OdpowiedzUsuńDzięki!!!
UsuńWspaniałe, pomysłowe drobiazgi i pięknie wykonane. Doskonały recykling.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) Recykling zawsze najbardziej mnie cieszy:)
UsuńRewelacyjny pomysł! Zapewne podkradnę:)
OdpowiedzUsuńŚmiało! Właśnie uzupełniłam wpis o link do kursu na takie pojemniczki:)
UsuńWspaniale wyszły Ci te pojemniczki, i jak starannie wykonane. Śliczne prezenty sprawisz swoim bliskim. Takie wykonane własnoręcznie cieszą najbardziej.
OdpowiedzUsuńMoje rolki po kordonku Maxi jakiś czas temu wyzbierała starsza córka, i zrobiła z nich pojemniczki na kredki, długopisy itp.; a z płytkiej szpulki po szerokiej taśmie wykombinowała miejsce na gumkę do mazania, temperówkę, naboje do pióra. Tyle, że z zewnątrz okleiła kolorowym materiałem bawełnianym.--tez wyszło ciekawie.
Pozdrawiam Dorota
Skrawki materiałów też na pewno świetnie się prezentują:) Widziałam ostatnio tak zrobione pudełka u Hrabiny (blog Zielone życie na Zielonej Wyspie). Niewykluczone, że w ten sposób też poeksperymentuję, choć ja nie szyciowa i materiałów u mnie brak, chyba żeby jakaś stara garderoba...
UsuńDziękuję:)
Sam pomysł na wykorzystanie rolek nie jest mój (już zamieściłam sprostowanie na blogu), ale twórczo go rozwijam, bo rolek u mnie pod dostatkiem, a nie można robić w kółko jednego i tego samego:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Jestem pod dużym wrażeniem! Co jeden to piękniejszy - mnie przypadły do serca te makowe:) A ja tyle rolek po kordonkach wyrzuciłam przy przeprowadzce i teraz w ramach świątecznych porządków!!! Szkoda, bo przydałyby się na drobiazgi, nie tylko dla mnie, ale i dla córek. Zaczynam zbierać na nowo - inspirację już mam. Gratuluję pomysłu!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję:) Odkąd, dawno temu, zobaczyłam w House of Art wazon z rolek po taśmie klejącej, nie wyrzuciłam ani jednej, zbieram wszystkie, nawet te całkiem cienkie po sznurkach - może się na świeczniki nadadzą, jak im odpowiednią stopkę dorobić:)
UsuńJakie to fajne i pomyśleć, że tyle takich rolek wyrzuciłam!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRobótkujesz więc raz dwa wyprodukujesz sobie zapasik:)
UsuńDzięki:)
Śliczne pojemniczki :) nie ma jak recykling -pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Zrobienie czegoż z niczego to zawsze największa frajda:)
UsuńFajny pomysł. Ja niedawno zrobiłam stojak na bransoletki z rolki po ręczniku papierowym. Ale o pojemniczkach nigdy w życiu bym nie pomyślała. A Twoje są takie profesjonalne, ozdobne, śliczne. Nikt by się nie domyślił, że w poprzednim wcieleniu były rolkami :)
OdpowiedzUsuńDo niedawna jeszcze wyrzucałam rolki po ręcznikach i papierze toaletowym, ale gdy ostatnio znalazłam przepis na fajne kwiatki z tych materiałów właśnie (o tutaj: http://zkartonu.com/2013/08/14/jak-zrobic-tekturowe-kwiaty/), to teraz je także zbieram:) Zresztą prócz kwiatów i stojaka na bransoletki to kto wie, co jeszcze z tego można zrobić... Lepiej być przygotowanym i mieć;)
UsuńDziękuję:)
Ja także przyłączam się do pochwał, bo pomysł rewelacyjny i wykonanie idealne. Ten pojemnik w maki jest przepiękny!!!!, to znaczy bije rekord pośród wszystkich dzieł, ale każde z nich wzięte z osobna jest urocze.
OdpowiedzUsuńa już zastanawiałam się skąd masz tyle rolek po taśmie i na koniec... wyjaśnienie.
Anka
Bardzo dziękuję:) Te kubki z makami to dały mi w kość. Przed nimi zamalowałam dwa motywy, które jakoś mi się nie widziały... I dopiero przy makach stwierdziłam, że to jest to. A to taka stara serwatka, dla której długo nie mogłam znaleźć miejsca więc cieszę się tym bardziej:)
UsuńŚwietna sprawa! U mnie pełno rolek i sznurek jest. Tylko rąk brak :D
OdpowiedzUsuńZnam ten ból;) Ale idą święta - czas relaksu - może i ręce zechcą się relaksować na czymś innym:)
UsuńWspaniałe!!! Jak zawsze u Ciebie - z pomysłem i dopieszczone w każdym calu :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) To dopieszczanie jest najprzyjemniejsze:)
UsuńReniu! Twoje pudełeczka są fantastyczne! Siedzę teraz gapiąc się w ekran, totalnie oczarowana! Wow:) Wszystko świetnie opisałaś, tylko, że ja i tak pewnie nie umiałabym tego zrobić... Czym pomalowałaś te pudełeczka? Jakąś specjalną farbą? Jak fajnie, ze podałaś link! Wiesz, jednak jak coś zobaczę, to od razu lepiej i nawet nie wydaje się to takie trudne :) Co innego decoupage! No tego niestety nie potrafię, a bardzo żałuję, bardzo bym chciała, tak jak frywolitki... Może kiedyś... :) Inspirujesz jak zawsze! Strasznie mi się takie recycling podoba!!!
OdpowiedzUsuńUżywam farb akrylowych. Niekoniecznie muszą to być od razu farby kupowane w sklepach dla plastyków, dobrze sprawdzają się też zwykłe z Duluxa, albo Śnieżki. Są wodorozcieńczalne i trwałe.
UsuńA decoupage też nie jest tak trudny, jak się wydaje - sama się nauczyłam właśnie na podstawie internetowych kursów:)
Bardzo dziękuję za miłe słowa:)
Wspaniałe pojemniki.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńŚwietne i rustykalne a czym bardziej rustykalne tym bardziej mi się podoba. Aby tylko na to wszystko znaleźć miejsce, bo pomysły sypią się jak z rękawa proste i efektowne. Super.
OdpowiedzUsuńJakoś tak się na szczęście układa, że miejsca dla nowych wyrobów zawsze się uda znaleźć więc już przestałam się tym przejmować - robię, co mi wyobraźnia podpowiada i tak jest pięknie:)
UsuńDzięki!
Na końcu jestem do pochwał, wszystkie zostały już tu powiedziane, więc mnie pozostaje powtórzenie za poprzedniczkami: super!!!
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością po kolei studiowałam każdy pojemniczek i podziwiałam Twoją precyzję i zdolności:)
Bardzo dziękuję, szalenie mi miło od tych pochwał:D
Usuń