Nie jestem zadowolona ze zdjęć. Nie mam warunków do fotografowania takich większych rzeczy. Nawet edycją niewiele udało mi się poprawić. Brakuje odpowiedniego tła. Dlatego jest, jak jest. Bohater 10 dni grozy w swoim pełnym wymiarze:
W zbliżeniach wypada trochę lepiej i bardziej naturalnie:
A próbka wyglądała tak:
Dane techniczne ku pamięci:
rozmiar razem z bordiurą - 106x116
waga - 523 g
szydełko 7 mm
Piękny ,okazały pledzik :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję:-)
UsuńJest piękny! Wart tych 10 dni :) Podoba mi się kolorystyka i bardzo chętnie bym się nim otuliła, wygląda na bardzo, bardzo mięciutki :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest miękki:-) I cieplutki - podczas dziergania leżał mi na kolanach to wiem, że przyjemnie grzeje.
UsuńDzięki!
Pięknie wygląda i kolory wiosenne dobrałaś idealnie:)) Wart jest tych 10 dni grozy;) Nieplanowane dzieła wychodzą mi najlepiej ciekawe czy u Ciebie też tak jest:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdecydowanie też tak mam. Spontaniczne prace są najlepsze:-)
UsuńDziękuję:-)
Toż to nie groza tylko prześliczny w uroczych kolorkach i w expresowym tempie stworzony kocyk :) Tylko się do niego przytulać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Okazuje się, że pod presją potrafię pracować szybciej niż myślałam - najpierw trzy tygodnie wydało mi się za krótko, a ostatecznie wyrobiłam się w niecałe dwa:-) Ale to chyba dlatego, że dużo było wolnych dni w tym czasie...
UsuńDziękuję:-)
Cudny bohater grozy. Właśnie jestem na etapie wymyślania kocyka dla jeszcze nie urodzonego synka koleżanki, to może troszkę się zainspiruję. Jednak ten "babciny wzór" jest niezastąpiony. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te "babcine" motywy, zawsze pięknie się prezentują:-) Jeśli chcesz się kocykowo zainspirować, koniecznie zajrzyj na blog Lanas de Ana i zakładkę Blankets - każdy jej kocyk chciałoby się powtórzyć:-)
UsuńReniu - przepiękny wyszedł!!!!! I to w takim tempie! Twój poprzedni wpis czytałam w napięciu :) Niesamowita relacja :) Kolory kocyka są cudne! Zdjęcia też wyszły super, czemu nie podobają Ci się? Ślicznie się prezentuje i wzór i kolory!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Asia
Bo tło wprowadza chaos i kocyk na nim blednie, wtapia się, zamiast się eksponować... Ale przynajmniej do światła sie nie czepiam, choć było deszczowo i pochmurno, to dzięki temu nie miałam problemu z oddaniem kolorów:-)
UsuńTempo rzeczywiście było szybkie, sama się nie spodziewałam, że potrafię tak szybko dziergać i to mimo tych wszystkich wpadek;-)
Wielkie dzięki!
Kocyk super, milutki, mięciutki i w pastelowych kolorach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo dziękuję, kolorki mnie również, od pierwszego spojrzenia, spasowały na dziecięcy kocyk:-)
UsuńTaki niewinny kocyk :):):)
OdpowiedzUsuńNo nie? Kto by się po nim takiego zamieszania spodziewał, przecież to sama prostota:-)
UsuńBohater poprzedniego wpisu - uroczy. Kolory wspaniale grają - kocyk jest milusi.
OdpowiedzUsuńPoptwierdzam, że bardzo milusi i również cieplusi:-). Dziękuję.
UsuńPiękne kolorki, piękny kocyk, super wykonanie:) Reniu pięknie:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki!
Usuńkocyk pierwsza klasa; mimo przejśc dotarłaś do mety w pięknym stylu. Kolory współgrają, a to jeden z ważniejszych aspektów:)
OdpowiedzUsuńO tak, z kolorów bardzo byłam do samego początku zadowolona. Tylko ze znalezieniem dla nich odpowiedniej formy zeszło mi dłużej... Ale na koniec miałam ogromną satysfakcję, że się udało:-)
UsuńBardzo dziękuję!
Jestem pewna, że nowa właścicielka jest zachwycona i jej bobas będzie zawsze słodko spał otulony tym ślicznym kocykiem.
OdpowiedzUsuńZdjęcia są świetne, i nawet dwa pieski chciały mieć z nim słit-focię, bo wtargnęły na plan zdjęciowy po sukcesie "10 dni grozy":))
Byłam tak skupiona na kocyku, że pieski dopiero później zauważyłam. Jakby tak człowiek chciał ustawić, to w życiu by nie wyszło;-)
UsuńDzięki!
Renyu, jest piękny! Podoba mi się odcień kolorów czyli to stonowanie. Zdjęcia też uważam za udane. 10 dni? Szyyyyybko! :)
OdpowiedzUsuńJesteś wielka! :)
Bo było dużo wolnych, no i szydełko grube; sama się nie spodziewałam, że potrafię tak szybko:-). Dzięki!
Usuńsweter 4 miesiące już "kończę", kocyk by trwał najmarniej 4 lata :-D
OdpowiedzUsuńszacun!
i ♥
Oj, ale sweter to skomplikowana rzecz, tutaj robi się prostokąt w rzędach więc, gdy już się robi, to przybywa błyskawicznie:-)
UsuńDziękuję:-)
Świetnie dobrałaś kolorki. Bardzo fajny jest Renyu.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie:-)
UsuńWidzę, że koleżanka przechodzi na wielkości produkcyjne i tak trzymać. Widać klasę i solidność jak we wszystkich pracach. Ogrom solidności.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, to chyba największa rzecz jaką wydziergałam:-)
UsuńDziękuję:-)
Zachwycające kolory !!!!!!!!!!!Wiosenne niezapominajki w trawie:))))))))
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowionka!!!!!
Podobieństwo niezamierzone, ale skojarzenie bardzo przyjemne - lubię niezapominajki:-). Dzięki!
UsuńDobre tło! :) Szczególnie to z pieskami :)
OdpowiedzUsuńKolory są ładne, takie spokojne, harmonijne, ale przełamane zielenią. Do kocyka pasują idealnie. 10 dni grozy, ale zakończonych sukcesem.
To z pieskami, to się rozumie:-). Trochę przez przypadek się to zdjęcie zrobiło, ale takie przypadki są najlepsze:-). Dzięki!
UsuńNo to Ci wyszedł "maratonik' pełen emocji. Wiem co to znaczy za mało czasu na realizację zamówienia i jak się człowiek miota i spać spokojnie nie może.
OdpowiedzUsuńAle kocyk ślicznie wyszedł; cudne ma kolorki.
Gorąco pozdrawiam Dorota
Bardzo dziękuję! Przeżyłam trochę stresu i emocji, ale rezultat mi wszystko wynagrodził i cieszę się, że nie tylko mnie się ten kocyk podoba:-)
Usuń(a ile przy okazji tych wysokich obrotów innych pomysłów mi do głowy wskoczyło... teraz tylko siadać i szydełkować;-))
Bardzo ładny. Wywiązałaś się błyskawicznie z zamówienia. Oj wiem jak to jest też mnie stresuje jak mało czasu.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, człowiek lubi mieć zapas, bo się bezpieczniej czuje, gdy coś nie wychodzi:-). Na szczęście okazało się, że czasu było w sam raz:-). Dziękuję!
UsuńAle pięknie wyszedł, super kolory :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-)
UsuńI oto "winowajca" w całej okazałości:)) Ślicznie połączone kolorki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję bardzo:-)
UsuńFantastyczny kocyk! Imponujący rozmiar i te piękne kolory, na które może pojedynczo nie zwróciłabym szczególnej uwagi, a Tobie udało się połączyć je w bajeczną, bardzo wysmakowaną kompozycję :)
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć, to ja uważam, że są świetne! Ale sama teraz przeżywam rozterki, bo po dwóch dniach walki z próbami sfotografowania swetra w kolorze ochry uzyskuję tylko albo wściekły oranż albo burą szarość... zmieniam tło, oświetlenie itd, ale wychodzi na to, że jedynie zbliżenia jakoś wychodzą...
Twój kocyk akurat świetnie się prezentuje na tym wiosenno-ogródkowym tle :)
Odnośnie zdjęć i przekłamywania kolorów - jeśli robisz zdjęcia na automacie, to rzeczywiście aparat robi co chce i bardziej problematyczne kolory trudno mu oddać, ale spróbuj ustawień manualnych, a w szczególności pokombinuj z balansem bieli, bo to ta funkcja najbardziej wpływa na kolory. Jeśli chodzi o tło, to oczywiście najlepsze jest białe, albo lekko szare, ale sama mam z tym kłopot przy fotografowaniu większych rzeczy, także ten... rozumiem doskonale Twoją frustrację... I życzę powodzenia w kolejnych próbach:-)
UsuńSerdecznie dziękuję za Twoje miłe słowa:-)
jestem pod wrażeń zdolności dziergania:D
OdpowiedzUsuńMiło mi, dzięki:-)
Usuńśliczny kocyk :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńKocyk w przyjemnej wiosennej tonacji i bardzo sympatycznie wygląda, tylko się otulać! Pozdrawiam, Krista
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:-) Wyszedł tak miły, że od razu zachciało mi się z tej włóczki zrobić coś otulającego dla siebie:-)
UsuńKocyk oczywiście rewelacyjny!! piękne kolory dobrałaś! Jak zwykle mistrzostwo!!! A i historię tworzenia kocyk ma wyśmienitą - a przynajmniej wyśmienicie opowiedzianą:))
OdpowiedzUsuńDziękuję podwójnie:-)
UsuńKocyk super :) I nie widać po nim co przeszłaś przy szydełkowaniu :))
OdpowiedzUsuńJa już też o tych przejściach nie pamiętam:-)
UsuńDziękuję!
Piękny! My proponujemy nieco inne wzory. Mam nadzieję, że też się spodobają :) www.loolyby.eu
OdpowiedzUsuń