Równie przyjemne jak kupowanie artykułów hobbystycznych, jest ich
efektywne wykorzystywanie. Przynajmniej dla mnie. Zużycie włóczki do
końca, farbki do dna, papieru do ostatniego motywu... Mam w takich
chwilach ogromną satysfakcję. Jakbym układała ostatni element puzzla w
obrazku:)
Do ostatka zużyłam właśnie jeden z pierwszych zakupionych przeze mnie
papierów do decoupage. Wcześniej wykorzystałam go do słoiczków dla
teściowej (malutkie zdjęcia zamieściłam w tym okolicznościowym wpisie), a całkiem niedawno zdobiłam nim parapetowe skrzyneczki. Najostatniejszy motyw trafił zaś na półeczkę z wieszakiem na ręczniki kuchenne:
Wieszaczek udekorowałam w tym samym stylu, co wcześniejsze skrzynki - zajmują miejsca w tym samym praktycznie pomieszczeniu, więc niech sobie stanowią komplet.
Zdjęcia bez lampy, więc jakość pozostawia trochę do życzenia. Z lampą zresztą też:
Osobiście wolę jednak gorszą jakość, ale bez lampy...
Komentarze
2012/05/13 20:44:30
Pięknie! Bardzo klimatycznie i romantycznie. Swoją drogą, to ja również preferuję zdjęcia bez lampy :)
2012/05/13 21:00:03
I takie wykorzystanie - do samiutkiego końca - też mi bardzo odpowiada. Wieszak wyszedł uroczo.
Anka
Anka
2012/05/15 13:27:43
Oj te lampy i te błyski i ciągle z
nimi coś. Dawno już nie widziałam Twojego decu a tu proszę takie super
starocie i te Twoje kropki. Świetna półeczka słodka i pożyteczna a z tym
wykorzystaniem resztek to piękna idea i rzeczywiście feng shui sie
poprawia, ale rzadko mi się zdarza.
2012/05/20 11:32:46
Serdecznie dziękuję za miłe słowa:)
A nowa półeczka już się tworzy... ma być w kompletnie odjazdowym kolorze i stylu, o ile mi się to uda, rzecz jasna;)
A nowa półeczka już się tworzy... ma być w kompletnie odjazdowym kolorze i stylu, o ile mi się to uda, rzecz jasna;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz