niedziela, 19 października 2025

Dwie kupki książek

... przeczytałam w ciągu ostatnich dwóch miesięcy (trzecia się kończy, ale to innym razem). Wydrukowałam sobie listę stu najlepszych thrillerów i kryminałów wszech czasów wg "Time'a" i chodzę z nią do biblioteki. Niektóre tytuły już znałam, niektóre nie są w ogóle przetłumaczone na polski (szkoda, że pewnie nigdy ich nie poznam!), na podstawie innych oglądałam filmy, ale większość to dla mnie zupełna nowość. Kieruję się zasadą niewybredności: biorę, co mi Pani znajdzie i nie czytam nawet opisów na okładce, zdaję się na całkowitą niespodziankę:-). Oto moje wrażenia.


"Marsjanin" Andy Weir - lepiej oglądało się film, niż czytało książkę - za dużo naukowych opisów. Surwiwalowe historie są niesamowite, ale niekoniecznie gdy dzieją się na Marsie, bo wtedy bez doktoratu z fizyki, chemii i botaniki i tak nie ma się pojęcia o tym, co główny bohater robi, by przeżyć. W książce irytowało mnie też jakieś takie szczeniackie poczucie humoru... jak nie wiem... ze szkolnej ubikacji dla chłopców? A poza tym zero napięcia. Nawet nie dlatego, że oglądałam film i wiedziałam, że rozbitek zostanie uratowany. Po prostu cała atmosfera tej książki jest taka, że nie ma wątpliwości, że zostanie uratowany.

"Dziewczyna z pociągu" Paula Hawkins - też oglądałam film, ale zapamiętałam tylko, że bardzo mi się podobał, potem przypominałam sobie o wszystkim trakcie czytania. Tu jest wszystko: i napięcie i zaskoczenie na koniec. Bardzo, bardzo na TAK, zarówno film, jak i książka, ale książka lepsza, bo pełniejsza:-)

"Chirurg" Tess Gerritsen - dobra, sprawna, zaskakująca. Myślę, że fabuła idealna na film w typie "Kolekcjonera" i "Kolekcjonera kości".

"Bez śladu" Harlan Cohen - bez zachwytu. Atmosfera i humor jak w sportowej szatni męskiej, a ja nie jestem fanką sportu. Ale czytało się sprawnie, dobry zabijasz czasu.


"Zawsze mieszkałyśmy w zamku" Shirley Jackson - fajnie napisana powieść gotycka, trochę straszna, trochę dziwna, z intrygującą fabułą. Po przeczytaniu książki włączyłam sobie film ("Tajemnica przeklętego zamku") i nie polecam. Tę historię zdecydowanie lepiej się czyta.

"Wysłuchaj mnie" Tess Gerritsen - ciekawa, wciągająca, ale niektóre wątki mocno irytujące.

"Złodziejka" Sarah Waters - REWELACYJNA !!! Fantastyczna przygodówka, której akcja rozgrywa się w Anglii w czasach wiktoriańskich. Ponad siedemset stron. Budząca respekt cegła. Pierwsze dwieście czytałam ponad tydzień, następne pięćset pochłonęłam w trzy dni - taka to książka. Zasypiałam z myślą o niej i wstawałam nie mogąc się doczekać chwili, gdy znów będę mogła czytać. Fenomenalna lektura pod każdym względem!

"Poziom śmierci" Lee Child - bardzo wciągająca i emocjonująca, świetnie zbudowana powieść z szybką akcją i mocnymi wrażeniami, czyta się zapominając o otaczającym świecie, wielkie TAK!

"Morderca bez twarzy" Henning Mankell - skandynawski czarny kryminał, klasyka gatunku, ale nie porywa, przynajmniej mnie nie porwała. Ma się wrażenie jakby wszystko w niej grzęzło w błocie, no i strasznie w niej dużo tego, przed czym ja właśnie chcę uciec. Akcja dzieje się na początku lat 90 ubiegłego wieku w Szwecji, a wydaje się jakby całkiem współcześnie w Polsce: antyemigrancka propaganda, rasistowskie akcje i powszechna wrogość wobec obcych... Jakbym czytała literaturę faktu o społecznych skutkach polityki migracyjnej i postrzegania cudzoziemców przez ludność lokalną. A właśnie jednym z powodów mojej ostatniej czytelniczej fazy jest chęć oderwania się, wręcz ucieczki i zamknięcia się przed tymi wszystkimi współczesnymi problemami. 

Zawsze lubiłam historię, ale patrzyłam na nią jak na coś, co minęło i już tego nie ma. Teraz zaś dostrzegam tyle analogii z czasami przed wybuchem pierwszej wojny światowej, niektórzy przywołują czasy przedrozbiorowe... w każdym razie mam wrażenie jakby świat wokół wrzał - dzieje się tyle strasznych rzeczy, a w przestrzeni medialnej gotuje się tyle kłamstw i manipulacji, że to musi wybuchnąć. Jestem tym po równo przerażona i zniechęcona. Z bezsilności mogę tylko zamykać się w swojej głowie i czytać. 

Miłej niedzieli i do następnego! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz