wtorek, 4 sierpnia 2009

Magia zachodzącego słońca

W zachodzącym słońcu jest jakaś magia. Coś, o sprawia, że nie można przejść obok tego zjawiska obojętnie. Dałam się i ja ponieść tej emocji i wczoraj spędziłam całe pół godziny obserwując jak słońce znika za horyzontem.

Podejrzewam, że równie piękny byłby też wschód, jednak o brzasku najlepszym dla mnie miejscem jest moje łóżko. Niewiele jest powodów, dla których byłabym w stanie je opuścić o tak wczesnej porze, ale kto wie... może kiedyś się skuszę. Słońce jest niezwykle wdzięcznym obiektem do fotografowania.



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz