niedziela, 16 stycznia 2011

Kolorowe zygzaki

W ostatnich dniach zima nieco odpuściła, mrozy ustąpiły, a śnieg stopniał niemal zupełnie. Deszczowo się za to zrobiło i ponuro. A ja, na przekór temu, co za oknem, wydziergałam sobie kolorowy i ciepły, zimowy zestawik: sukienko-tunika z osobnym golfem (mam ostatnio straszną fazę na te golfiki - robię je do wszystkiego) - to mój własny pomysł - oraz czapka wg opisu z Sandry (12/2007).


Tunikę i czapkę przerabiałam podwójną nitką Elian Klasik i Sasanką (z wyjątkiem brązu - to jakaś stara włóczka boucle) drutami nr 7, golfik tylko Sasanką drutami nr 5.


Komentarze
2011/01/16 20:28:21
Jeszcze sobie w nim pochodzisz :) Media zwiastują wielki powrót zimy, choć sukienko-tunika dobra będzie i na wiosnę :) Widzę jednak, że i u Ciebie póki co, zima w całkowitym odwrocie ... Podoba mi się kolorystyka i "zygzakowy" wzór na sukience. Szczególnie tego typu wzory bardzo mi się podobają, już raz widziałam taki u Ciebie ( sukienka z listopada!). Może też się kiedyś zmuszę, choć szczerze mówiąc - wątpię. Mam jakiś nieuzasadniony opór w rozpoczynaniu robótek o dużych gabarytach. Może to lenistwo ? ;)
2011/01/17 09:26:03
Ja też zazwyczaj wolałam mniejsze formy robótkowe - nie lubię długo czekać na efekty, niecierpliwa jestem strasznie:). W dzierganie sukienek wkręciłam się dopiero od tego sezonu. W robocie jest już kolejna (a w międzyczasie czerwona chusta - zamówienie specjalne od córki). W sumie przy grubszej włóczce i drutach, to dość szybko idzie...:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz