Wreszcie zainaugurowaliśmy sezon rowerowy. Strasznie późno w tym roku. Bo najpierw był remont, potem pogoda przeszkadzała serwując w kolejne weekendy deszcze i chłody.... W tę sobotę również - po tygodniu słońca i upałów, aura się popsuła. Na szczęście nie aż tak, żeby popsuć również nasze plany. Gdyby nie wiatr, powiedziałabym nawet, że pogoda była idealna na rower - było rześko i umiarkowanie słonecznie.
Na cel pierwszej w tym roku, dłuższej trasy rowerowej, wybraliśmy sobie, odległy o około 25 km, zalew Maziarnia. Miejsce to jest jedną z największych atrakcji turystycznych naszego regionu. Choć jako kąpielisko cieszy się raczej złą sławą. Niezabezpieczone, nieucywilizowane, w każdym sezonie pochłania ofiary. Woda również nie należy do najczystszych. Ale jako miejsce do przyjemnego spędzenia wolnego czasu jest po prostu genialne. Dookoła lasy, cisza, jest gdzie pospacerować, dotlenić się, poleżeć na kocu, odpocząć od zgiełku i obowiązków....
Maziarnię wybrałam również dlatego, że wydała mi się idealnym tłem dla plażowego topiku, który wydziergałam z resztek pozostałych z bikini. Wykorzystałam motki dokładnie tak, jak lubię - prawie że do ostatniej niteczki, co ma też swoją ciemną stronę - mnóstwo łączenia nitek i to nie tylko wynikających ze zmiany kolorów. Ale jestem zadowolona z efektu:)
Comfort Strech idealnie nadaje się do takich letnich ciuszków. Elastyczna nitka sprawia, że topik dopasowuje się do figury i dobrze się układa.
Resztę rowerowo-plażowego zestawu stanowią:
- szydełkowy kapelusik z ubiegłego roku,
- porcięta, które na sklepowym wieszaku urzekły mnie krojem i zapiszczały do mnie zachęcająco - wybierz mnie! mnie! mnie wybierz! - westchnęłam i wybrałam...
- sandały - co prawda nie piszczały, szeptały tylko cichutko, ale gdy zobaczyłam cenę (29 złotych!) poczułam się z gruntu przekonana;)
Część stanikową topu dziergałam szydełkiem nr 3,5. Resztę - szydełkiem 4,5.
Na całość zużyłam 111 g włóczki.
Pomysł własny.
OdpowiedzUsuńCudowny jest twój top. Bardzo ładny wzór. Kolory zaś dobrałaś bajecznie. W ogóle zgrabniutka z ciebie kobietka. Pozdrawiam
Dziękuję:) Tak pozazdrościłam koleżance tego bikini i kolorów, że po prostu musiałam zrobić dla siebie coś podobnego:)
UsuńNo........powiem, że wyglądasz rewelacyjnie:))))miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Było bardzo miło:)
Usuńsuper jest! :-) a ten kwiatuszek po prostu cudowny! :-)
OdpowiedzUsuńTylko płatki mu się bez przerwy ściągają... nie wiem, może je przyszyć, żeby był w całej rozłożystości swojej, a nie taki zmięty...
UsuńDziękuję:)
bardzo ładny topik ... a masz dużo miejsca na kwiatki?? pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńMam nieduże podwórko, a kwiatki chciałabym posiać wzdłuż ogrodzenia, no byłoby w sumie ze 20 metrów:)
A to nie ma problemu będą niskie i wysokie do wyboru:)) pozdrawiam Basia
UsuńŚwietny topik, porcięta też by do mnie tak piszczały ;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńWszystko fajne i pasuje jak zwykle jedno do drugiego:)
OdpowiedzUsuńI piękne miejsce - spokój i cudowne odludzie:)
O tak, miejsce jest pierwsza klasa. Aż byłam zdziwiona, że tak mało ludzi, w końcu sezon w pełni...
UsuńDzięki!
Ale super wygląda ten topik. Bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńFantastycznie w nim wyglądasz - super !
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńTopik świetny ale kapelusz mnie tak bardzo zachwycił,że spróbuję też zrobić :-)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że zapodziałam gdzieś link, bo przepis na pewno znalazłam gdzieś w internecie... Ale w sieci ponoć nic nie ginie;)
UsuńDzięki:)
Bardzo twarzowy top,a w zasadzie topik, bo to maleństwo. Niezwykle ciekawy wzór z przodu. czy to taka dość gruba nitka, czy jakiś specjalny wzorek?
OdpowiedzUsuńAnka
Nitka nie jest gruba, ale przerabiałam grubym szydełkiem - 4,5 - więc stąd być może taki efekt. Nabrałam oczka od dołu stanika więc szydełkowałam jakby "do góry nogami". Wzór to proste V, czyli w jednym oczku dwa słupki przedzielone łańcuszkiem.
UsuńDziękuję:)
Świetny topik, hehe piszczy do mnie ;) takie sandały śniłyby mi się po nocy gdyby zostały w sklepie ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie, zwłaszcza, że z mojego rozmiaru była tylko jedna, jedyna para, po prostu musiałam wykorzystać okazję;)
UsuńWielkie dzięki:)
Fajna i znowu te lekko sprane kolory z klasą a porcięta o bardzo niezwykłym kroju. Nie dla każdego, ale dla Ciebie jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńDziękuję, a porcięta są tak zgrabne, że wydaje mi się, że na każdym by dobrze leżały:)
UsuńDosyć młody ten zalew...
OdpowiedzUsuńAle co tam zalew - portki masz czadowe! Nie dziwię się, że nie byłaś obojętna na ich pisk :)) Cała wyglądasz uroczo! Jak dziewczynka! Topik i kapelusik - żywa reklama uzdolnionej rękodzielniczki :D
Ha, ha, dziękuję:)
UsuńA zalew rzeczywiście młodziutki. Mój maż, który pochodzi z tamtych terenów doskonale pamięta czasy, gdy zalew powstawał. Stąd wie, że rzeczywiście jest niebezpieczny, bo teren został zalany, jak leci - z drzewami, krzakami i innymi przeszkodami. Poza tym nurt w niektórych miejscach jest zaskakująco silny.
świetny top! i równie świetnie w nim wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Dziękuję, bardzo mi miło:)
UsuńTym kwiatkiem kolejny raz wygrałaś mistrzostwo świata :) Dobrze Ci w takich kolorach. A kapelusz jest fenomenalny! :)
OdpowiedzUsuńZ tym sezonem rowerowym to jest dziwna sprawa w tym roku, ja jeszcze nie uruchomiłam mojego pojazdu po zimie. Niech mnie wstyd pochłonie!
No, mi też już wstyd było przed samą sobą;) A w niedzielę pojechaliśmy na rolki więc z ulgą mogę stwierdzić, że letni sezon aktywności rozpoczęty:D
Usuń(Choć i na rowerze i na rolkach i tak moje myśli błądziły wśród kolejnych planów szydełkowych;))
Dzięki!
Wiesz co... do takiej figury, jak masz Ty, wszystko idelanie się dopasowuje :)) Pięknie wyglądasz! Sam topik, natomiast, fantastyczny! Pisałam już przy bikini, że szalenie podoba mi się to połączenie kolorków i tutaj mogę jedynie powtórzyć, że świetnie to wymyśliłaś.
OdpowiedzUsuńA rowerku zazdroszczę! Ze względu na młodszą latorośl w ciągu dnia nie ma szans na taką wycieczkę, a wieczorem brak już siły. No, ale już niedługo! Przyszły sezon na pewno będzie mój :))
Dziękuję:)
UsuńCzymże jest rok naprzeciw wieczności? Zleci ani się obejrzysz, a w przyszłym roku siodełka na rowery (albo przyczepki) i można wspólnie podróżować:) Ja z mężem tak jeździliśmy z moimi małymi bratankami. Super wspominam te podróże:)
Patrzyłam też Reniu na pozostałe topy - są super! Który najfajniejszy, to naprawdę trudno powiedzieć... ;) Ten jest rewelacyjny!!! Jak dla mnie idealnie doprałaś kolorki - tak jak w bikini. Żółć bardzo fajnie kontrastuje z całą resztą :) W ogóle świetnie wyglądasz! Widzę, że sezon rowerowy zaczęłaś świetnie! Ja właśnie wczoraj przekroczyłam tysięczny kilometr w tym roku i nie zamierzam na tym poprzestać ;):) Rower to wspaniały, wspaniały wynalazek!!! Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńRower od początku doceniały szczególnie kobiety, bo dawał im wolność, mogły się przemieszczać samodzielnie na dalsze odległości bez proszenie panów o podwózkę:) Dla mnie również rower jest ulubionym środkiem lokomocji i latem, nawet w deszcz, wygrywa z samochodem:)
UsuńA topiki świetnie się nadają na rower, można sobie opalić plecy;) choć ja akurat przed słońcem się okrywam, bo mi szkodzi;)
Dziękuję!
fajnie i uroczo!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
Usuńfajne zdjęcia;]
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuń