Nie żebym się skarżyła, albo coś w tym stylu, bo wiecie, że upały lubię, uwielbiam nawet - wysoka temperatura, słońce, zapachy roślin, falujący wiaterek - to mnie uszczęśliwia, a kwiecień w tym roku daje mi to wszystko w dawkach zupełnie do tej pory niespodziewanych... Tworzenie w takich warunkach zimowego zlecenia powodowało ciekawy kontrast:-) Ale taka była potrzeba, więc są:
szydełkowe śnieżynki, śnieżnobiałe gwiazdki i aniołki, czyli bożonarodzeniowy zestaw ozdób na choinkę:-)
a wszystko razem podane w gustownym dekupażo-oszronionym pudełeczku:
I nie żebym się chwaliła, ale dumna jestem, że moje rękodzieło zimą zdobić będzie choinkę w samym Nowym Jorku:-).
A tymczasem życzę cudownej długiej Majówki:-)
Chciałabym kiedyś polecieć do Stanów:) Piękne ozdoby zrobiłaś też kilka wzorów, które chcę wypróbować:) pozdrawiam wiosennej:)
OdpowiedzUsuńO, i ja też, jak nie lubię podróży, tak Nowy Jork szczególnie mnie pociąga i pewnie przeżyłabym nawet ten długi lot samolotem, żeby zobaczyć to miejsce na własne oczy:-)
UsuńDziękuję:-)
Nie tęsknię za zimą, ale ozdoby piękne. Cudne, idealne w każdym detalu, a jeszcze to pudełko, piękne. Całość rewelacja. Pozdrawiam serdecznie i wracam do zielonych klimatów ogrodu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńLubię na zimę patrzeć, ale żyć wolę w letnich klimatach, więc w ostatnich dniach korzystam z aury do woli, szkoda tylko, że koniec majówki i od jutra na słońce znów tylko przez okno będę patrzeć;-(... Całe szczęście, że dzień już długi, może po pracy jeszcze zdążę...
Uwielbiam ciepło i nawet upały nie robią na mnie wrażenia !
OdpowiedzUsuńZdarzyło mi się,że w lipcu dziergałam Aniołki dla siostrzenicy....
Prześliczne, zimowe dziergadełka :)
Dziękuję!
UsuńPierwszy raz robiłam takie ozdoby, ale gdy już sobie przetarłam szlak, to może wreszcie i sama skorzystam, choć na razie o tym nie myślę, bo takie lato piękne!
Wspaniałe to zamówienie! i będzie cudna choinka w NY dzięki Tobie. Ależ pięknie prezentuje się prezent w takiej skrzyneczce. Gwiazdkowo, magicznie:))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w swoim czasie dostanę stosowne zdjęcia, a jak nie, to będę się upominać:-)
UsuńDziękuję bardzo!
Nie rozumiem miłości do upałów :-P
OdpowiedzUsuńWolę zdecydowanie temperatury swetrowo-wiatrówkowe.
Śliczności robisz :-*
Tego się nie da wytłumaczyć:-)
UsuńDziękuję!
Piękne ozdoby zaoceaniczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Dziękuję bardzo!
UsuńJak mus to mus, trza robić. Zwłaszcza, kiedy do Hameryki 😉 Pięknoty, jak zawsze!
OdpowiedzUsuńNo ba!
UsuńDzięki wielkie!
Zamień mnie w jedną z gwiazdek i wyślij w paczuszce do Ameryki:)))))pięknie to zrobiłaś:)))
OdpowiedzUsuńChętnie sama bym się spakowała i wysłała, to jedno z niewielu miejsc na świecie, które chciałabym zobaczyć na własne oczy, ale to się nigdy nie zdarzy...
UsuńDziękuję!
Podziwiam misterne wykonanie - niezwykle równe oczka! Jak to zrobiłaś? mi nigdy tak nie wychodzą równiutkie. Piękny kuferek z kompletem ozdób choinkowych:))))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję!
UsuńGwiazdki na zdjęciach są już wyprane, nakrochmalone i naciągnięte, po tylu zabiegach oczka musiały się wyrównać:-)
Dziękuję Ci Renyu. Ozdoby choinkowe zawsze wywołują u mnie dziecięco szczęśliwy uśmiech :)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie!
UsuńPozdrawiam ciepło:-)
Parabéns ....sue blog é lindo...
OdpowiedzUsuń