Weekend deszczowy, ale akurat niedzielny poranek udał się znakomicie na wyjazd do lasu na krótki rodzinny spacer, połączony z szybką sesją sweterka w paski:-)
A teraz oczywiście znów pada, zdążyliśmy wrócić do domu w samą porę. Nie będę narzekać, bo deszcz potrzebny, ale dlaczego nie może padać sobie nocą???
Dane techniczne:
Włóczka: Meduza (Xima) - 80% bawełna, 20% akryl - 220m/100g
Zużycie: 2 motki niebieskiej, 2 motki kremowej
Druty: 4 mm
Świetny sweter i najważniejsze, że własnoręcznie zrobiony !!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Tak, mam z tej pracy wielką frajdę:-)
UsuńWedług mnie to jeden z Twoich najlepszych sweterków w szafie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ pewnością będzie jednym z moich najulubieńszych:-) Dziękuję bardzo!
UsuńBardzo wdzięczne te paseczki :)
OdpowiedzUsuńRobiłam już różne paski, ale te faktycznie są wyjątkowo miłe dla oka:-) Dziękuję:-)
UsuńZazdroszczę deszczu! U nas trochę pokapało i znów nic, tylko łeb boli od skoków ciśnienia :-(
OdpowiedzUsuńA sweter w deseczkę! Mój ulubiony wzór ♥ i świetnie w nim wyglądasz! ☺
Dzięki:-) No, popadało trochę i to bez żadnych innych gwałtownych zjawisk z kolekcji, więc dobrze jest, choć, żeby było całkiem dobrze, to przydałaby się w tych opadach jakaś regularność, a na to się chyba nie zanosi, niestety...
UsuńAch, u nas też z tym deszczem średnio... ;) z jednej strony się cieszę - bo trawniki wyschnięte na wiór, i kilka drzew na osiedlu posadzonych na przestrzeni ostatnich kilku lat niestety nie dało rady przeżyć upałów... ale z drugiej nie mogę na przykład wyjść z Ewą na plac zabaw, i po 20 razy dziennie muszę jej tłumaczyć, że "buju buju mokre".... ;)
OdpowiedzUsuńSesja bardzo udana! :) Przeurocze te paseczki, ten odcień niebieskiego ma w sobie dużo optymizmu :)
Florian też tak polubił zabawy na podwórku, że trudno go w domu utrzymać, sam zakłada buciki, staje pod drzwiami i domaga się wyjścia. Ostatnio wyszliśmy na chwilę w deszcz, żeby zobaczył, że nie da się bawić, to tak mu się spodobało, że ani tyle nie chciał wracać:-D
UsuńDziękuję! I dobrze się czuję w tym swetrze, więc może faktycznie optymizm niebieskiego działa:-)
Ale łobuziacko (w najlepszym tego słowa znaczeniu) 😉 Świetny sweterek, kolory boooskie 👍👌
OdpowiedzUsuńDziękuję! A ta włóczka leżała mi w pudle już chyba z 4-5 lat i dopiero teraz poskładała mi się w głowie na sweter i bardzo jestem zadowolona z tego efektu:-)
UsuńTaki marynarki, świetny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:-)
UsuńUroczy sweterek, zdecydowanie nosiłabym 😀. Pozdrawiam serdecznie 😀
UsuńTak sądzę, że go mocno zmęczę w tym sezonie-) Dziękuję bardzo!
UsuńPięknie wyglądasz, jesteś w tych paseczkach bardzo latowa, wakacyjna i stylowa, i fajnie marynarska. Życzę słonecznych dni, i żeby w nocy deszcz rosił ziemię (to będzie prawidłowy bilans wodny:))
OdpowiedzUsuńW idealnym świecie tak właśnie by było - dni słoneczne i ciepłe, a w nocy deszcz... Ale jest jak jest. I tak nie najgorzej:-)
UsuńDziękuję bardzo! Mają niektóre ubrania takie właściwości, że się człowiek w nich od razu lepiej czuje i ten sweter to właśnie ma, cieszę się, że mi się taki udał:-)
Sesja sweterkowa przepiekna i ty zadowolona, sweter jest piekny chociaz jakos Meduza mi nie leży.Wycieczka rodzinna to jest to.
OdpowiedzUsuńSerio? Dla mnie to jedna z lepszych włóczek z jakimi miałam do czynienia. Przynajmniej w robocie, oczka się równo układają, super fajna w dotyku i bardzo miła dla ciała... Nie wiem jak po praniu, bo jeszcze nie prałam. Ale wcześniej już pracowałam z Kordkiem, jest identyczna tylko cieńsza i super znosi pranie.
UsuńDziękuję serdecznie:-)
Cudowne paseczki i cudownie w nich wyglądasz! Sesja jak najbardziej urocza!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Miło mi, dziękuję bardzo❤
UsuńRewelacyjnie dobrane kolory, zarówno samego sweterka jak i całej stylizacji.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dzięki:-)
Usuń