... były dokładnie wczoraj i z tej okazji Mama Flo zorganizowała wielkie przyjęcie podwórkowe. Było super, ale też wymagało od nas - wszystkich domowników - sporo przygotowań i pracy. Goście mimo polowych warunków byli zadowoleni, dzieciaki zachwycone, tylko my pod koniec dnia padaliśmy trochę na twarz. No i nie miałam za bardzo możliwości, żeby tę piękną imprezę udokumentować jakoś ładnie fotograficznie...
Dziś dopiero, na spokojnie, sfotografowałam prezent, który wspólnie z Bratankiem zrobiliśmy dla Flo. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek zrobiłam coś większego. Ale frajdy z tej pracy miałam... co najmniej na cztery fajerki:-D
Ozdobiłam też okładkę na album Księgę Gości:
Przygotowałam też taki drobiazg na tort - girlandę z imieniem:
Na imprezie tylko na chwilę udało mi się wziąć aparat do ręki. Gdybym miała telefon... Ale okazało się, że w ferworze przygotowań zapomniałam go naładować i padł. Więc jak na rodzinną fotografkę to całkiem się nie popisałam...
Zwierzątka na początku próbowały się odnaleźć w tej niecodziennej sytuacji, ale szybko przekonały się, że najbezpieczniej jednak w domu. Mimo, że czasem udało im się znaleźć na podwórku ustronne miejsce, z którego mogły obserwować wydarzenia, to dzieci zawsze, wcześniej czy później, odkrywały ich obecność i koniecznie chciały się z nimi bawić.
Tylko, że zwierzątka jakoś nie paliły się do zabawy z dziećmi, co zresztą było dla nas jak najbardziej zrozumiałe, więc zdecydowanie chroniliśmy ich prywatność w mieszkaniu:-)
Piękna impreza. Brawo dla Ciebie za kreatywność. Radość dziecka i gości oraz duma babci, niezastąpiona.
OdpowiedzUsuńZa rok zrobimy taki warsztat narzędziowy😊 Dziękuję bardzo!
UsuńBal na 4 fajerki :) a kuchnia rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki!
UsuńJakie fantastyczne urodziny! No a prezent kuchnia rewelacja! Podziwiam twoje zdolności!
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi ogromnie:-)
UsuńZwierzątka rozumiem doskonale i też uciekam na widok dzieci :-P
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się, Kochana! Fantastyczny prezent! ♥
A dla Floriana życzenia najlepsze, rzecz jasna! ☺
Życzenia przekazane, Floruś dumny, że jest już 2-latkiem, co chwilę z uśmiechem pokazuje dwa paluszki🙂
UsuńPrzed Florkiem zwierzątka nie uciekają, ale on już zdążył się nauczyć, że z nimi trzeba delikatnie i niegwałtownie🙂
Dziękujemy serdecznie😊
No i co Wam ten Florek ugotował dobrego????
OdpowiedzUsuńSuper kuchnie zrobiliście:)))
Jak zwykle - makaron z fasolą😂
UsuńDzięki!
Wszystkiego najpiękniejszego dla kochanego Jubilata!
OdpowiedzUsuńO bajko ty moja! przecudowności zrobiliście dla Florusia! jest szczęśliwym dzieckiem,bo ma Was, a Wy jesteście szczęściarzami, bo macie to dziecko. (Ja za to mam szczękę na podłodze i silny zachwycony wytrzeszcz)
Oj Kochana, miło nam ogromnie☺️ Kuchnia może nie jest idealna, bo to w końcu prototyp, ale najważniejsze, że Flo się przy niej chętnie bawi, najbardziej go kran fascynuje☺️ Ale myślę, że i do reszty szybko dorośnie🙂
UsuńKuchnia jest rewelacyjna! Taka zdolna rodzinka to skarb :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiło nam, dziękujemy bardzo😊
UsuńCiekawy prezent wymyśliłaś. Bardzo oryginalny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie🙂 Dominika chciała kupić taką gotową z Ikei, ale jak zbadałam temat, to uznałam, ż sami damy radę coś takiego zrobić🙂
UsuńCudowny prezent, fantastyczne urodziny, jest czego Florkowi zazdrościć!
OdpowiedzUsuńKreatywność to Twoje drugie imię:) Co nowego chodzi Ci po głowie?
Oj Kochana, teraz różne różności ogrodowe, bo nam się powiększyła przestrzeń życiowa i trzeba ją jakoś ładnie zagospodarować. To ja z tej okazji już teraz uśmiecham się do Ciebie o jakieś fajne nasionka i dobre rady, bo sama tego nie ogarnę😊
UsuńDziękujemy bardzo!
Wiesz, że jeśli tylko będę mogła Ci w jakikolwiek sposób pomóc, to chętnie. Muszę tylko wiedzieć czego i jakiej pomocy i rady potrzebujesz:)
UsuńSama jeszcze dokładnie nie wiem, chciałabym mieć hortensje i dzikie wino i brzózki (do drzew rodzina jest krytycznie nastawiona, chcą tylko owocowe)... Nie wiem, jak przygotować podłoże, rośliny mają swoje potrzeby, jedne lubią glebę kwaśną i słońce inne wprost przeciwnie i to w różnych konfiguracjach, nie wiem czy cokolwiek warto, bo na tej działce jest inwazja ślimaków, a ja boję się chemii, bo mamy zwierzęta, jestem trochę w gorącej wodzie kąpana i chciałabym wszystko już jak najszybciej, żeby już rosło, a może to trzeba bardziej przemyśleć? Nie wiem zupełnie co po kolei. Na razie działka jest wykarczowana, czeka na gleboryzarkę i ogrodzenie. Może już w tym roku na wszystko za późno i dopiero na wiosnę planować? Działka od południa, całkowicie odsłonięta.
UsuńWe wrześniu będę sama, więc jeśli mnie zaprosisz, to chętnie zobaczę Twoją działkę i coś Ci doradzę. Ślimaki są wszędzie, u mnie również, ale są naturalne sposoby ich zwalczania.
UsuńNo oczywiście, że zapraszam! I już się cieszę na nasze spotkanie😘
UsuńOryginalne i wspaniałe przyjęcie, wszystkiego najlepszego dla Florka.Prezent powala ,majstersztyk, brawo.Mój niespełna 2 letni wnusi też lubi mieszać w garnkach.
OdpowiedzUsuńGarnki to najlepsza zabawka, wiadomo🙂 A także odkurzacz, mop i kosiarka. Ale nie te zabawkowe - najlepsze zawsze są te prawdziwe, dorosłe wersje😅
UsuńDziękujemy!
Samych radości i wspaniałych uczt w wykonaniu Florka:)
OdpowiedzUsuńMój Wnuś gotuje namiętnie losołek i kluseczki z tluskawkami i śmietanką :) Wnusi kuchnia w ogóle nie wzięła :)
Florek uwielbia kuchenne sprzęty - miksery, blendery - oraz przesypywać/przelewać i mieszać w garnkach. A poza tym naśladuje to, co widzi, dlatego wszelkie domowe prace niesamowicie go fascynują, a jeśli przy tym coś brzęczy, buczy i warkocze, to już w ogóle jest szał:-). Ale kuchnia myślę, że sprawdzi się na długo, zwłaszcza gdy będzie się mógł bawić z innymi dziećmi, które będą nas odwiedzać:-). Marzy mi się taki cały plac zabaw... W mieszkaniu nie ma szans, ale może na podwórku w przyszłym roku udałoby się coś takiego stworzyć:-)
UsuńDziękujemy bardzo!
Ojej... kuchnia jest SZAŁOWA. Sama bym chciała taką mieć! Choć pewnie wtedy żal byłoby mi gotować- byłabym się, że ją pobrudzę :D
OdpowiedzUsuńZachwycają mnie wszystkie szczegóły, wspaniale dopracowaliście każdy detal... Cudo!
Widać, że imprezka udana :) jestem pod wrażeniem organizacji, wszytko wygląda jak z jakiegoś magazynu ;)
Wszystkiego najlepszego dla Flo!!! :)
Ja się powstrzymuję, żeby Florka nie upominać, żeby nie szarpał kranem, bo urwie, nie szurał garnkami z piaskiem, bo porysuje, itp...🙈 Trudno. Niech brudzi i niszczy, inaczej nie ma zabawy🤷🏼♀️
UsuńDominika uwielbia organizować imprezy, a ja lubię dekorować, więc łatwo mnie wciągnąć w takie akcje. Dobrze, że pogoda się udała😊
Dziękujemy bardzo!
Bardzo fajny pomysł. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia. Zapraszam do mojej strony www.krystynaczarnecka.pl
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:-)
UsuńKapitalny prezent. Mały chyba w niebo wzięty.
OdpowiedzUsuńO tak, bardzo mu się podoba:-) Dziękuję!
UsuńSamych wspaniałości dla Florka!!! Niech rośnie i cieszy się z odkryć dokonywanych każdego, nowego dnia.
OdpowiedzUsuńŻyczenia spóźnione, ale dopiero wróciłam z PL, z Mazur, gdzie nie miałam zasięgu, internetu i generalnie byłam odcięta od świata.
Prezent wyczesałaś, że tak sié wyrażę, pod niebo! Jest absolutnie doskonały. Przyjęcie na podwórku - to też wspaniały pomysł. Człowiek pada na twarz po przygotowaniach, ale przynajmniej o wiele mniej sprzątania i strat w domu :) Przynajmniej u nas tak było - przyjęcia w domu zawsze kończyły się jakąś "niespodzianka".
My rzadko urządzamy jakiekolwiek przyjęcia w domu, mamy za ciasno, ale na podwórku to zupełnie inna jakość:-). Fajnie jak okazje wypadają w letnich miesiącach:-)
UsuńDziękujemy serdecznie!