niedziela, 2 lutego 2020

Spódnica z recyklingu

W zamyśle ten projekt wyglądał inaczej. Miała to być raczej koco-spódnica, kopertowa, taka do owinięcia się. Bo nie mam długiego płaszcza, a w zimie zawsze marzną mi nogi, nawet w spodniach. Albo nawet szczególnie w spodniach. Długa koco-spódnica miała mi chronić nogi przed mrozem, łatwo się zakładać i zdejmować. Ale w trakcie wykańczania okazało się, że nijak nie potrafię okiełznać wywijających się brzegów, więc po prostu je zszyłam. Dorobiłam tunel, wszyłam szeroką gumę i oto jest:







Spódnica powstała z włóczki akrylowej, przerabianej na drutach nr 6,5 mm, podwójną nitką odzyskaną z dwóch dawno temu zrobionych i już nie używanych rzeczy (KLIK i KLIK):


Jestem bardzo zadowolona z tej przeróbki, choć na zdjęciach nie wyglądam... To przez wiatr. To mógł być naprawdę przyjemny spacer - termometr wskazywał 10 stopni ciepła, a las pachniał niesamowicie... Ale wiatr był koszmarny. Mam wrażenie, że nawet psy miały dość spaceru w takich warunkach i wyjątkowo szybko chciały wracać do samochodu.

30 komentarzy:

  1. Anonimowy2/02/2020

    Piękna spódnica (z czapką do kompletu). Świetna stylizacja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyjątkowo udany recykling. Piękne połączenie kolorów. Uroda spódnicy tkwi w prostocie projektu. I jeszcze czapka do kompletu. Super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniala spódnica. Szkoda ze jestem szeroką w biodrach.Tez mam wrażenie ze w długich spodnicach cieplej.Moje zimowe spódnice mam dłuższe. Komplet z czapka rewelacyjny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że to przyjazny fason nawet na szerokie biodra:-) Ja mam odstający brzuch i też się obawiałam, czy gruba, marszczona dzianina mnie nie powiększy, ale właśnie to marszczenie przy gumie wszystko ukrywa, a długość spódnicy sylwetkę wysmukla:-) Dziękuję!

      Usuń
  4. Świetny projekt! I wspaniale połączyłaś kolory!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Grafit, szary, dżins i biały to sprawdzony mix kolorystyczny:-)

      Usuń
  5. Piękna spódnica. Jakie ma ładne kolory. Wszystko mnie się podoba i czapka widzę do kompletu... Też mi się marzy, ale ja szeroka w biodrach jestem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! I tak jak pisałam wyżej - uważam, że to przyjazny fason na każdą figurę:-)

      Usuń
  6. Widać, że spódnica jest gruba i ciepła. Na dodatek ładnie w niej wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń
  7. Każdy recycling jest dobry a spódnica jest bardzo udana😁 u mnie wczoraj wiało i lało a dzisiaj leje. Boska zima😜pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Takie przeróbki ze sprutych starszych rzeczy cieszą mnie bardziej, niż dzierganie z nowych motków:-)
      Tak, tegoroczna zima jest wyjątkowa, a pogoda zawsze dostarcza powodów do zmartwień: bałam się mrozów i śniegu, że mi dach zawali, to teraz boję się wiatrów, że mi ten dach zwieje...

      Usuń
  8. O tak, nic nie zastapi porządnej spódnicy :) Twoja wyszła świetna, taka troche rustykalna, bardzo efektowna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zima to jedyna pora roku, kiedy głównie spódnicę noszę:-) Bo gdy tylko robi się cieplej, to wsiadam na rower i wtedy to już najczęściej spodnie...
      Dziękuję serdecznie!

      Usuń
  9. Ekstra, wygląda jak plisowana. Jesteś trendy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czad! A w połączeniu z czapą, kurtką i martensami czad do kwadratu!

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacyjna stylizacja 👍Twoja postawa jak najbardziej do niej pasuje. Wyszło dokładnie w punkt. Niech się dobrze nosi:) pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że naprawdę dobrze się nosi, więc pewnie do końca sezonu zdołam ją mocno wyeksploatować:-)
      Dziękuję bardzo:-)

      Usuń
  12. Wspaniała spódnica! A dobór kolorów zachwycający, piękniejszy niż każda nitka z osobna i dwie poprzednie dzianiny razem wzięte. Przeczytałam też komentarze i dołączam do grupy tych, które chciałyby tak wyglądać w ciepłej, zimowej kiecy, ale obawiają się że szerokość bioder stoi na przeszkodzie. To będzie dopiero wyzwanie - zrobić długą ciepłą spódnicę, w której będziemy dobrze wyglądać. Ja w każdym razie zamierzam spróbować, ale to już na kolejną zimę. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marszczenie na grubej gumie w pasie doskonale ukrywa wszelkie szerokości - jeśli na mój odstający brzuch jest to dobry fason, to myślę, że na biodra sprawdzi się jeszcze lepiej:-)
      Połknęłam spódnicowego bakcyla w tym sezonie, swetrów mam już dość, teraz pora na spódnice:-)
      Dzięki serdeczne!

      Usuń
  13. Ech, kiedyś lubiłam wełniane spódnice. Teraz każda kończy u mnie jako komin 😃 Raczej robię sukienki. Może by tak zrobić maxi...🤔 Zainspirowałaś mnie! 👍😉🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się! I bardzo jestem ciekawa Twojej maxi-wersji:-)

      Usuń
  14. Jejku, jak ja podziwiam Twoje prace :) to, że masz takie umiejętności- stworzyć sobie jakiś ciuszek:)
    Bardzo fajna spódnica:) z przyjemnością obejrzałam zdjęcia, podoba mi się, choć sama bym takiej nie założyła :D bo nie umiem w takich chodzić, nawet w lekkich, letnich długich jest mi dziwnie, jakoś plączą mi się między nogami:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam długie spódnice! A noszę prawie tylko zimą, bo latem głównie poruszam się rowerem i wtedy jest trudno (nie wiem jak Ojciec Mateusz sobie radzi??? mnie zawsze się wkręca w szprychy, albo łańcuch...)
      Dziękuję bardzo!

      Usuń
  15. Jaka piękna spódnica! :)) wygląda trochę jak plisowanka ☺ i jeszcze czapka do kompletu ☺ do tego moje ulubione kolory ☺
    Aż mi się zachciało długiej kiecki i dzisiaj wiem w co się biorę, bo poza tym też w nogi marznę, a zauważyłam, że w rajstopach i takiej spódnicy jest cieplej. Pozdrawiam ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że w długiej spódnicy cieplej niż w zwykłych spodniach:-) Dziękuję bardzo!

      Usuń