… że latem nie bloguję🤪 Gdy robi się ciepło, nie jestem w stanie usiedzieć w domu. A już zwłaszcza na poddaszu, gdzie mam komputer, a w letnie dni temperatura oscyluje wokół 30 stopni. No nie, poddasze latem to nie jest miejsce do życia. Dacie wiarę, że kiedyś mieliśmy tam sypialnię???? Sama ledwie w to wierzę, ale tak było, tak było….
Gdy robi się ciepło, zaczyna się sezon ogrodowy. Są prace ogrodnicze, zbiory i przetwory, ogrodowe leżakowanie i plenery filmowe, ciepłe wieczory na tarasie, z książką albo z drutami, przy dźwiękach muzyki, albo w towarzystwie ciekawego podkastu, albo bez niczego i w ciszy, rozkoszując się chwilą błogiego nicnierobienia😌
Ponieważ sezon ogrodowy wciąż jest w toku, poddasze z komputerem wciąż nieużytkowe, ten wpis powstaje testowo z telefonu, jeśli blogowanie telefoniczne się powiedzie, to z letnimi udziergami wrócę jeszcze przed jesienią🤪
Powiodło się. Pisz więc. Pozdrawiam, Maria2
OdpowiedzUsuńPiekny ten Twój sezon ogrodowy ,tylko pozazdroscic.Na blokowisku też duchoty, mialam przyjemność spać na poddaszu ,nie ma czym oddychać.Syn z rodziną też mieszkają na poddaszu, co zrobić.Pozdrawiam serdecznie i pisz dalej z komórki, też pisze metodą prób I błędów
OdpowiedzUsuńBuziaki.
OK, jest rozgrzeszenie z zaniechania :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest - lato to nie czas siedzenia przed komputerem; powodzenia zatem i czekam na nowe udziergi; serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTradycja zobowiązuje ;) Od komputra też odpocząć kiedyś trzeba.
OdpowiedzUsuńTak patrzę na zdjęcie - czy wśród letnich atrakcji ogrodowych jeszcze pokaz laserów macie? Super! ;) Udanego relaksu życzę :)))
Tak się akurat trafiło - tego dnia był festiwal na stadionie, więc miałam i muzykę festiwalową i pokaz laserów w bonusie😊
UsuńKomentuję anonimowo, bo się nie mogę zalogować🤦♀️ (blogspot robi się coraz bardziej niewygodny), ale to ja - autorka😊
No i bardzo dobrze, mi też przerwa dobrze zrobiła. Widzimy się niedługo
OdpowiedzUsuńA ja od kiedy zaczęłam dodawać posty z telefonu, to po długaśnej przerwie, wprowadziłam u siebie nowa tradycję polegającą na systematycznym publikowaniu:)
OdpowiedzUsuńAle odpocząć czasami też trzeba. Odpoczywaj, a ja czekam na nowe posty:)
Pozdrawiam:)
Dzisiejszy dzień trwał równiutko 12 godzin. Od jutra JESIEŃ kalendarzowa ( już dawno ) i astronomiczna ( nikt nie wspomniał ) :) Nie ma przepuść ! Wracaj !!! :)))))
OdpowiedzUsuń