środa, 25 lipca 2012

Boska Diva (Stretch)

Bikini absolutnie nie było moim pomysłem. Nigdy w życiu nie myślałam, że kiedykolwiek coś takiego wydziergam. Wprost przeciwnie - widziałam bardzo ładne modele w gazetach i na blogach, ale żeby tak sama.... Nieeeeee, przecież to takie niepraktyczne....

Ale ostatnio córka zaczęła coś nieśmiało przebąkiwać, że widziała w internecie, że takie ładne, że by chciała mieć, i że bardzo prosi...

No cóż... Najpierw powoli... bez obietnic i deklaracji... ot tak, z uprzejmą ciekawością, w wolnej chwili, popatrzyłam sobie na potencjalne modele i motki...

I ani się obejrzałam, a już byłam wkręcona w robótkowy wir! No po prostu wciągnęło mnie i w efekcie powstało nie jedno, lecz od razu dwa bikini:) A co? Jak szaleć to szaleć! Tym bardziej, że znalazłam absolutnie fantastyczną włóczkę na takie rzeczy. To Diva Stretch (Alize), która głównie składa się z akrylowej mikrofibry i jest elastyczna!


Ten model stanowi wariację na temat robótki Zdzid - parę motywów podpatrzyłam z jej zdjęć, ale żeby nie było, że kopiuję (zresztą kopii nie można przecież robić dosłownie;)), to troszkę dodałam również od siebie.


Na przykład dekoracyjne sznureczki i obrąbek wzorem rakowym.


Dziergałam szydełkiem nr 2,5.

Drugi model zaczerpnęłam z Sandry Extra. Szydełkowe Trendy, Nr 1/2010,


... który również został nieco zmodyfikowany w porównaniu z oryginałem.


Ten model przerabiałam szydełkiem 3,5, ale wzór muszelkowy i tak wyszedł dość ścisły.


A ponieważ na koniec zostało mi jeszcze trochę włóczki, to zrobiłam sobie opaskę, w której elastyczne właściwości surowca sprawdzają się po prostu genialnie:)


Na wszystko zużyłam niemal do ostatniego metra dwa motki Divy - jeden w kolorze dżinsowym i jeden w beżu.

Bliscy i znajomi, którym się pochwaliłam swoją robótką, zachwycali się gotowymi rzeczami. Mnie bez reszty zachwyca Diva Stretch!


Komentarze
2012/07/26 21:04:59
Oba komplety są super, ale oczywiście, że względu na moje upodobania kolorystyczne, bardziej skłaniam się ku niebieskiemu.

Ciekawe czy jakieś inne firmy produkują coś w rodzaju tej "boskiej' divy? Czy może wiesz coś na ten temat i moglabyś polecić? Osobiście zaopatruję się w tureckiej firmie Yarn Paradise i zastanawiam się czy oni mają ten rodzaj włóczek.

Anka
2012/07/26 22:38:33
Śliczności rodem z lat '70. Tak mi się zawsze kojarzą szydełkowe bikini. Oba kostiumy śliczne i godne pożądania :)
2012/07/27 13:32:56
fajoskie! :-)
2012/07/27 14:02:12
Jesteś po prostu niemożliwa i z drutu kolczastego też byś coś wydziergała! Super kostiumy a resztki oczywiście zagospodarowane co do ostatniego szczątka poza tym piękne marynarskie kolory no genialnie po prostu!
2012/07/28 20:51:10
Aniu, niestety nie znam innych tego rodzaju włóczek, ale jak coś mi jeszcze przypadkiem w tym temacie wpadnie w oko, to natychmiast dam znać:)

Agnieszko, a la lata siedemdziesiąte, to piękne ażurowe szorty oglądałam ostatnio w sieci - to dopiero cudeńka! Mam chęć spróbować, ale obawiam się, że ten temat mnie przerośnie...

Tfu.tfu, Kraszynko, dziękuję:) Kolory dobrane przypadkiem, ale bardzo podoba mi się marynarskie skojarzenie:)
2012/07/30 09:34:09
dzięki:))
2012/08/23 08:09:38
A jak z wygodą używania tych pięknych kostiumów kąpielowych? Jak się sprawowały w praktyce, ciekawa jestem.
2012/08/23 17:27:21
Sowo, w kąpieli to się kostiumy jeszcze nie sprawdzały i chyba raczej nie będą:) Szczerze mówiąc, to sama Dominice odradzałam wchodzić w nich do wody. Bo woda w kąpieliskach bywa nie pierwszej czystości i byłoby mi przykro, gdyby strój, na przykład, nieodwracalnie zbrunatniał... Ale jako opalacze są idealne:) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz