Znów dla chłopczyka. Miękki i lekki - ledwie 200 g. Przemiły w dotyku, wygodny w praniu i całkiem ładnie się blokujący - akryl. Wymiar: 90x90 cm.
Pomysł na kocyk zaczerpnęłam z wydania specjalnego Sabriny Nr 3/2013. Dzierganie jest proste. W oryginale jest jeszcze kapturek, z którego ja zrezygnowałam.
Inaczej też zrobiłam plisę. Zamiast dziergać sznurek, który później musiałabym przyszywać do brzegów, skorzystałam z TEJ instrukcji i mam ogromną satysfakcję, że nauczyłam się kolejnej rzeczy:)
W takiej plisie nabiera się oczka wokół robótki, przerabia w okrążeniach i na odpowiedniej wysokości zakańcza, podszywając jednocześnie pod spodem.
Bardzo mi się podoba, wpadł mi w oko juz na podglądzie. Wzoru dobrze nie widać, ale idzie na skoś, czy tak? Kolorki też wpadają w oko. generalnie, już z wyglądu, robi bardzo miłe wrażenie.
OdpowiedzUsuńAnka
Kolorki to zasługa włóczki:) Fajnie to producenci obmyślili:)
UsuńA wzór to diagonalny ściągacz. Zaczyna się 4op na 4ol i w co drugim rzędzie (nieparzystym) przesuwa wzór o jedno oczko. W robocie trochę nudny, ale rzeczywiście daje fajny efekt na melanżowej włóczce.
Dziękuję!
Ja lubię takie nudne wzory, bo najczęściej dziergam je przy okazji opieki nad dziećmi na podwórku. Musze mieć ze sobą coś prostego, co nie wymaga myślenie, a tylko mechanicznego odtwarzania.
UsuńAnka
Bardzo mi się podoba jest świetny pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu:)
UsuńNawet przez ekran komputera czuć jego miękkość:)
OdpowiedzUsuńAż by się chciało nim opatulić, zwłaszcza, że pogoda sprzyja - a propos: chyba jupka się sprawdza teraz?:)
Nieeee, jupka nadal w pawlaczu, nie będę prowokować, przecież nie jest jeszcze tak źle;) Ale rzeczywiście jupka i ten kocyk, to ta sama włóczka - wyjątkowo miękki i ładnie się układający akryl:) Z tego melanżu zostały mi jeszcze niecałe trzy motki i z nich właśnie myślę wydziergać sobie coś letniego do okrycia. Przykładałam do siebie kocyk - taka mniejsza jupka byłaby idealna:)
UsuńŚwietny kocyk. Możesz zdradzić, z jakieś włóczki akrylowej zrobiłaś ten kocyk? mój chłopczyk przyjdzie na świat za dwa miesiące, i też myślałam, żeby kocyk mu udziergać. Mówisz, że akryl się ładnie zblokował? to ważna cecha tej włóczki, z której robiłaś
OdpowiedzUsuńWłóczka to Bella marki Red Heart, naprawdę wyjątkowy akryl. Myślę, że świetnie się nadaje na dziecięce wyroby, nie tylko kocyki. Jest dość cienka, ja przerabiam ją drutami nr 4,5 więc roboty przybywa powoli, ale warto. Szczerze polecam:)
UsuńKocyk jest bardzo uroczy. Widać, że jest taki delikatny. Zdolna bestia z Ciebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie:)
UsuńŚwietny kocyk, wspaniale wygląda. Na pewno sprawi wiele radości dziecku i rodzicom.
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi:)
Usuńśliczny! :-)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńPiękny kocyk, bardzo lubię melanże :)
OdpowiedzUsuńJa też:) dziękuję:)
UsuńKolor taki, że nie może mi się nie podobać :)
OdpowiedzUsuńPomysł na wykończenie prosty acz genialny!
Przyszyty do brzegów sznureczek również niegłupio wyglądał (na zdjęciu), ale ja już od dawna chciałam się nauczyć robić taką plisę. Dziękuję!
Usuńświetny! sama bym się nim z chęcią otuliła
OdpowiedzUsuńJa też:) Na szczęście zostały mi jeszcze niecałe trzy motki tej włóczki więc będę mogła z nich również dla siebie wydziergać taki lekki, letni, otulaczyk:)
UsuńPiękny kocyk i szalenie ciekawa włóczka.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńmiękki lekki i przecudny!! no i te melanże!! aż mi się znów dziergać chce :))
OdpowiedzUsuńDziękuję! Układ kolorków rzeczywiście świetnie przez producenta obmyślony. Tak mnie zachwycił, że wzięłam od razu kilogram;) Jeszcze jesienią. Po troszku przerabiam kolejne motki. Strasznie mnie praca z tą włóczką cieszy:)
UsuńWspaniały kocyk. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŚwietne kolory i taki zachęcająco miły aż się chce dotknąć....
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ze wszystkich kocyków, które do tej pory zrobiłam, ten jest chyba najmilszy:) Dzięki:)
UsuńŚliczny kocyk i na pewno milusi :) Fajne kolorki ma. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńMoim zdaniem bardzo w Twoim stylu, od razu widać, czyja ręka go stworzyła (to już jest wysoki poziom artystyczny, kiedy twórca nie musi się podpisywać pod dziełem, a i tak wiadomo, czyją pracę się podziwia). Śliczny!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Szalenie mi przyjemnie:)
Usuń(choć myślę, że to kwestia zdjęć - zawsze je robię tak samo, brakuje mi pomysłów na jakiś nowatorskie ujęcia...)
Wydawało mi się, że dużo wiem i umiem w zakresie rękodzieła, ale jak patrzę i zaglądam na kilka blogów, to dochodzę do wniosku, że jeszcze dużo muszę się nauczyć. Bardzo fajne pomysły i realizacje - są nie tylko inspirujące i piękne ale też mają "duszę". Kocyk ma ciekawy wzór, wydaje się mięciutki i przytulny, po prostu widać, że włożyłaś w tę realizację serce. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńBo ja kocham dzierganie:) Nawet, gdy mi nie wychodzi i pruję. Znalazłam ostatnio swoją pierwszą gazetkę robótkową - wiosna 1995:) Na niej zaczęłam uczyć się ażurów. I do tej pory wciąż uczę się czegoś nowego:)
UsuńDziękuję!
Przydałby mi się taki kocyk, tylko w żywszych kolorkach. :)
OdpowiedzUsuńKocyki mają tę wspaniałą właściwość, że zawsze się przydają:)
UsuńWidzę, że sporo czasu mnie tu nie było! Opuściłam tyle postów! Kocyk jest super, świetny dla chłopaka! Bardzo fajnie ułożyły się cieniowania w tej włóczce :) I dzięki za link do czegoś nowego! Uwielbiam takie ciekawostki i już sobie ją zapisuję :) Bardzo ciekawa plisa, godna wykorzystania!
OdpowiedzUsuńO tak, plisa jest świetna:) Ja zawsze podszywałam pod spodem za pomocą igły z nitką, ale to zupełnie nie to samo - brzeg wychodził całkiem nieelastyczny. Tutaj trzeba tylko pamiętać, żeby zakańczać odpowiednio luźno i jest OK:)
UsuńDziękuję:)
Śliczny, kolorystyka piękna.
OdpowiedzUsuń