Wczoraj, z ogromnym opóźnieniem, ale z wielką przyjemnością,
uczciliśmy imieniny mojej przyjaciółki Agnieszki. Dla solenizantki
zdekupażowałam drewniane wiaderko - osłonę na donicę.
Tak wyglądało wiaderko w stanie surowym:
(Zdjęcie pochodzi ze strony producenta) |
A tak po obróbce dukupażowej:
Komentarze
2011/05/02 16:08:19
Prześliczne :) Czy zabezpieczałaś je w środku przed wilgocią w jakiś sposób ?
2011/05/02 16:11:07
Bardzo ładne wiaderko w odważne
kolory a kropki są po prostu mistrzowskie. Mnie wychodzą ciągle jakieś
nieskoordynowane grubasy. Przyjaciółka na pewno jest bardzo zadowolona.
Pozdrawiam
Grażyna
Pozdrawiam
Grażyna
2011/05/02 17:30:34
Agnieszko, wnętrze wiaderka pomalowałam i polakierowałam trzykrotnie; niewielka ilość wody na pewno mu nie zaszkodzi:)
Grażyno, ja robię kropki bardzo rozwodnioną farbą i z pomocą szczoteczki do zębów; pierwsze "pryski" zawsze idą w papier. Cieszę się, że Ci się podobają, to jeden z moich ulubionych efektów:).
Grażyno, ja robię kropki bardzo rozwodnioną farbą i z pomocą szczoteczki do zębów; pierwsze "pryski" zawsze idą w papier. Cieszę się, że Ci się podobają, to jeden z moich ulubionych efektów:).
2011/05/03 16:35:10
Taki prezent ma niewymierną wartość:)
Fajnie mieć taką utalentowaną przyjaciółkę:)
Fajnie mieć taką utalentowaną przyjaciółkę:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz