Rozmyślając sobie nad różnymi etycznymi problemami współczesnego świata (np. przy okazji tego
tematu), szukając materiałów i satysfakcjonujących odpowiedzi na
podstawowe w tej dziedzinie pytania, natknęłam się w internecie na
fragmenty książki Jacka Hołówki pt. "Etyka w działaniu". Udostępnione w
sieci fragmenty zainteresowały mnie do tego stopnia, że zapałałam chęcią
przeczytania całej książki. Niestety, wydana ona została na tyle dawno
temu, że obecnie nie jest już dostępna na rynku. Nie można jej kupić w
żadnej internetowej księgarni, antykwariacie, ani nawet na aukcji. Są
jeszcze biblioteki, ale to źródło w praktyce okazuje się bardzo
niedoskonałe, zwłaszcza dla takiego zapaleńca, jak ja. Owszem, w naszej
bibliotece pozycja ta jest dostępna, ale tylko w jednym egzemplarzu,
który na dodatek cieszy się tak wielką popularnością, że praktycznie nie
ma możliwości wypożyczenia "z półki" - trzeba się zapisywać. Mnie i tak
się udało, bo osoba zapisana przede mną nie zgłosiła się w stosownym
terminie, skutkiem czego wypadła z kolejki. Ja zaś, ponieważ bibliotekę
mam po drodze z pracy, dowiadywałam się o dostępność książki z irytującą
regularnością, dzięki czemu (ku uldze pań bibliotekarek) już po trzech
miesiącach(!) mogłam z satysfakcją zabrać lekturę do domu. Przeczytanie
jej zabrało mi kolejny miesiąc. Było warto. Żałuję jedynie, że teraz
muszę ją zwrócić.
"Etyka w działaniu" to książka pisana z pasją, ukazująca
rozważane zagadnienia w sposób przystępny, prosty i jasny. Da się ją
czytać na wyrywki, ale możliwe jest także podążanie drogą wytyczoną
przez autora: poznajemy wówczas w sposób uporządkowany różne punkty
widzenia, a co najistotniejsze - dowiadujemy się na konkretnych
przykładach, jak działa etyka. Rozważania Jacka Hołówki stanowią też
pomoc w myśleniu o postawie moralnej, którą chcielibyśmy wybrać na
przyszłość.
"Etyka w działaniu" może służyć jako podręcznik akademicki lub opracowanie pomocnicze do nauki etyki w szkole, ale może też być lekturą czytaną dla przyjemności przez kogoś, kto interesuje się problematyką moralną.
"Etyka w działaniu" może służyć jako podręcznik akademicki lub opracowanie pomocnicze do nauki etyki w szkole, ale może też być lekturą czytaną dla przyjemności przez kogoś, kto interesuje się problematyką moralną.
W swojej książce autor opisuje istniejące teorie etyczne oraz
rozróżnia pięć działów etyki: etykę indywidualną, seksualną, społeczną,
polityczną oraz dobrowolne zobowiązania. W każdym z działów omawia
główne problemy moralne, które od wieków były tematem rozważań filozofów
i innego rodzaju myślicieli. Zagadnienia takie jak: samobójstwo,
aborcja, wierność, tolerancja, wolność, kara... i parę jeszcze innych,
równie ciekawych, omawia autor w ujęciu historycznym i społecznym, a
także ocenia z punktu widzenia konkretnych systemów etycznych.
Pomimo tak szerokiego omówienia tematu okazuje się, że na niektóre
pytania nie da się udzielić jednoznacznych odpowiedzi. Bywa, że
poszczególne teorie wskazują sprzeczne rozwiązania (np. etyka miłości
bliźniego nakazuje wybaczać, zaś formalizm bezwzględnie karać w każdej
sytuacji, gdy prawo zostanie naruszone), czasem uwypuklają jedne aspekty
jakiegoś zagadnienia, innym zaś nie poświęcają w ogóle uwagi (na
przykład problem ubóstwa w społeczeństwach rządzących się regułami
konkurencji). Gdyby każdy z nas w swoim życiu kierował się teorią
uprawnień, to szybko okazałoby się, że w większości nasze prawa są
wzajemnie wykluczające się, a więc nieegzekwowalne, a więc czysto
teoretyczne (abstrakcyjne). Bo na przykład jak pogodzić prawa pasażerów
pewnego przedziału, z którego jeden chce jechać przy otwartym, drugi zaś
przy zamkniętym oknie? Nie ma możliwości, by obaj pasażerowie
jednocześnie korzystali ze swoich praw, choć obaj mogą mieć przekonujące
do swoich racji argumenty.
Podobne wątpliwości nasuwają się w przypadku problemu przerywania
ciąży. Zarówno zwolennicy prawa wyboru, jak i tzw. obrońcy życia,
powołują się na stosowne uprawnienia i racje moralne. Jednak w sytuacji,
gdy po obu stronach występują silne emocje, wskutek czego niemożliwe
jest bezstronne zbadanie wartości kontrargumentów i otwartość na zmianę
poglądu, jeśli okazałyby się one przekonujące, raczej niemożliwe jest
znalezienie satysfakcjonującego wszystkich zainteresowanych rozwiązania.
Bardzo ciekawym dla mnie zagadnieniem okazały się kwestie wolności i
równości. Nigdy nie spojrzałam na te zagadnienia w sposób przedstawiony
przez Jacka Hołówkę. Okazuje się bowiem, że wartości te są wykluczające
się wzajemnie. Albo inaczej: leżą na tej samej osi, lecz na przeciwnych
biegunach. Obie mają swoje zalety, ale też ograniczenia i zagrożenia.
Dążenie do wolnościowych rozwiązań w gospodarce, polityce... itp. jest
korzystne, ale może być przyczyną dyskryminacji i marginalizacji
jednostek słabszych, niezaradnych, uboższych. Zaś mechanizmy wyrównujące
szanse (znane z założeń ustroju socjalistycznego, a współcześnie m.in. z
kontrowersyjnego pomysłu wprowadzenia parytetów na listach wyborczych),
choć chwalebne, to jednak ograniczają wolność i mogą wpłynąć na
pogłębianie się społecznego marazmu, a państwo doprowadzić do ruiny.
Zatem ani absolutna wolność, ani szerokie działania równościowe nie są
sprawiedliwymi rozwiązaniami. Jak wszędzie, tak i w tej dziedzinie
konieczne są społeczne konsultacje. To społeczeństwo musi znaleźć
satysfakcjonujący wszystkich kompromis, a to znaczy, że każdy z nas musi
zgodzić się na jakieś ograniczenia i koszty podjętych decyzji.
Proste? Bardzo proste! Tylko dlaczego tak trudne jednocześnie? W
praktyce okazuje się, że mało kto rozumie pojęcie tolerancji, mało kto
jest w stanie zaakceptować pluralizm rozmaitych stanowisk moralnych.
Zagadnienia te często cynicznie stawia się na równi z relatywizmem i
immoralizmem (jeśli wszystko jest tak samo dobre, to należy tolerować
również złodziei, gwałcicieli, nazistów... itd). Niektórzy ludzie,
szczególnie przywiązani do własnych poglądów, uważający je za jedynie
słuszne, nie są w stanie uznać, że może istnieć więcej niż jeden
wiarygodny system moralny. Najostrzej przejawiającą się tego rodzaju
postawą jest fanatyzm, którego konsekwencją jest niezdolność do
krytycznego spojrzenia na własne przekonania oraz pogarda i nienawiść
wobec innych poglądów.
"Etyka w działaniu" to doskonała lektura dla każdego, kto lubi sobie
podumać i zastanowić się, co tak naprawdę kryje się pod znanymi i
utartymi sformułowaniami, którymi bezrefleksyjnie żonglują niektórzy
dziennikarze, politycy i tzw. eksperci. Jest to książka, która pobudza,
odświeża i uczy oraz pomaga szukać odpowiedzi na pytanie jakim
człowiekiem chcę być, jakie wartości są dla mnie ważne i dlaczego.
Szczerze polecam!
Na deser fragmenty "Etyki w działaniu" w sieci:
Komentarze
2011/08/29 10:26:11
To rzeczywiście zachęcająca lektura i
z pewnością każdy z nas jest "zakleszczony" w jakiś poglądach i to
właśnie na tych, na których nam najbardziej zależy, bo nieustannie
poszukujemy nawet na co dzień poparcia dla tych poglądów, bo tak działa
psychika ludzka i warto o tym pomyśleć, ale nie spodziewam się wielkich
efektów po tych którzy są fanatykami. Przeczytałam również to co
proponujesz pod linkami i mogę to podsumować krótko, że na każde
zagadnienie można spojrzeć z kilku stron i na każdy przypadek ludzki
należy spojrzeć trochę inaczej a to już niektórzy nazwą oczywiście
relatywizmem. Super lektura, która porusza wielu największych myślicieli
i najtrudniejszych problemów społecznych, których mam wrażenie nikt nie
rozwiąże do końca świata.
2011/08/30 09:22:35
Oj tak, sama nieraz łapię się na
takim "zakleszczeniu". Myślę, że najtrudniej jest zdobyć się na
spojrzenie na daną sprawę z innego punktu widzenia, przeszkadzają nam w
tym pokłady narcyzmu, który w mniejszym lub większym stopniu siedzi w
każdym z nas. Ale jednak, od czasu do czasu, uda nam się zobaczyć coś w
nowym świetle, gdy przełamujemy pewne skostniałe schematy i wtedy
dostrzegamy, że wokół nas jest dużo więcej przestrzeni intelektualnej, a
ludzie wokół są dużo bardziej różnorodni, niż moglibyśmy przypuszczać.
To bardzo odświeżające i ciekawe doświadczenie:)
2011/08/30 21:19:02
Świetnie to ujęłaś, bo mimo, że się z
czymś nie zgadzamy to spojrzenie na innych i próba zrozumienia ich,
czyli którzy myślą inaczej daje nam poczucie świeżości i chyba czujemy
się lepsi.
2011/09/01 07:34:28
Świat jest nie taki jaki jest, tylko
taki jakim go widzimy... a każdy z nas widzi po swojemu, bo przepuszcza
docierające do niego informacje z zewnątrz przez swoje indywidualne
filtry... więc tych światów tyle jest ile ludzi... czyli wszystko jest
względne:)
Co to jest prawda, zło, dobro, sprawiedliwość...? Czy istnieje na to odpowiedź...? Zwłaszcza jedna, konkretna odpowiedź, na której można się oprzeć i jej się trzymać...?
Co to jest prawda, zło, dobro, sprawiedliwość...? Czy istnieje na to odpowiedź...? Zwłaszcza jedna, konkretna odpowiedź, na której można się oprzeć i jej się trzymać...?
2011/09/01 08:33:55
Aha, tym niemniej jednak ludzie od
wieków próbowali znaleźć odpowiedź na te pytania. Na rożnych sposobach
rozumienia takich właśnie pojęć jak prawda, sprawiedliwość, dobro i zło,
powstały różne filozofie. Dzięki temu jesteśmy teraz w tej szczęśliwej
sytuacji, że możemy skorzystać z dorobku wielkich myślicieli, mogą nas
też oni zainspirować do własnych przemyśleń. Jedno uważam za pewne -
gdyby etyka i filozofia były obowiązkowymi przedmiotami w szkole, ludzie
od początku mogliby uczyć się otwartości i tolerancji, a także
kształtować swoją własną autonomię moralną opartą na tych wartościach.
2011/09/01 13:19:07
Piszesz, że "jesteśmy teraz w tej
szczęśliwej sytuacji, że możemy skorzystać z dorobku wielkich
myślicieli, mogą nas też oni zainspirować do własnych przemyśleń". Czy ja wiem czy to takie szczęście aby...? Łamanie sobie głowy nad czymś nierozwiązywalnym;)
2011/09/01 14:43:36
Bo myślę sobie, że choć nie ma JEDNEJ
odpowiedzi, to mimo wszystko warto zastanowić się nad znaczeniem tych
pojęć/wartości - czym one są dla mnie i jak wpływają na moje życie i
moje wybory. A przy tym ciekawe jest dowiedzieć się, jak widzą to inni
ludzie.
Myślę też sobie, że jeżeli jakiś problem ma wiele rozwiązań, to wcale nie znaczy, że jest nierozwiązywalny:).
Myślę też sobie, że jeżeli jakiś problem ma wiele rozwiązań, to wcale nie znaczy, że jest nierozwiązywalny:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz