Nie jestem gadżeciarą. Nie kręcą mnie metki i marki. Również te technologiczne. Zazwyczaj bez protestów zużywam sprzęty po domownikach. Ale tym razem się uparłam - chcę mieć nowy telefon. I to nie byle jaki, ale z najlepszym aparatem. Żebym nie musiała wszędzie taszczyć lustrzanki i żeby wreszcie telefoniczne zdjęcia były dobre.
Za to mój mąż to gadżeciarz pierwszej kategorii. Nieistotne było, że to nie dla siebie kupował. Dla niego frajdą było już samo to, że mógł pławić się w technologicznej ofercie, badać, porównywać i wybierać. I wybrał dla mnie prawdziwe cacuszko. A potem wybrał jeszcze etui. Ja zaś dorobiłam sobie do kompletu skarpetę, żeby mi się w torebce telefon nie obijał;-).
Funkcje aparatu wciąż jeszcze badam, ale już widzę, że jest dobrze:-). Jasny obiektyw i możliwość ustawień manualnych dają naprawdę wiele pola do popisu. Do tego całkiem fajne oprogramowanie do edycji zdjęć...
Naprawdę bardzo jestem zadowolona z tego wyboru:-).
Przyjemnego i przyjaznego użytkowania nowego nabytku oraz samych udanych zdjęć!
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że raz zrobiłam sobie etui na telefon, ale dla mnie jednak dużo praktyczniejsze i bezpieczniejsze są te gotowe.
Moja skarpeta to tylko do torebki, bo nie mam osobnej kieszonki więc mi się wszystko razem kotłuje.
UsuńDziękuję!
Fajny ubranko zrobiłaś dla swojego nowego telefonu:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
UsuńBardzo podoba mi się skarpeta :) To dobry pomysł. I wzorek ładny.
OdpowiedzUsuńDo wyboru telefonu ja się nie nadaję zupełnie. Szukałam kilka miesięcy.
Ale znalazłaś, czy odpuściłaś? Mnie wybór w tak ogromnej ofercie przytłacza, poza tym i tak nie rozumiem większości z podanych parametrów. Kiedyś wyczytałam, że najlepsze zdjęcia robi Sony Ixperia Z1 więc oznajmiłam w domu, że chcę taki telefon, to mnie wyśmiali, że taki staroć już nawet nie jest produkowany i w ogóle, że przestarzałe zabezpieczenia, brak akttualizacji oraz parę innych argumentów, których nie potrafię nawet powtórzyć;-)
UsuńCzekam na kuriera :) Ale sama nie dałam rady wybrać, maltretowałam ludzi bardziej obeznanych. I do końca nie wiem, czy się nie wygłupiłam, czy będzie dobrze i tak dalej...
UsuńWybór rzeczywiście jest za duży. Łatwiej kupić samochód niż telefon. Ale dla samochodu się takiego ładnego etui nie wydzierga :D
Och, widziałam już całkiem spore opatulacze (również na samochód), wpisz do wyszukiwarki "yarn bombing";-)
UsuńIdealne hobby dla zblazowanego milionera :D
UsuńMnie w wyborze telefonu pomaga zawsze brat. Etui jest urocze i życzę doskonałego zgrania się i udanego użytkowania sprzętu.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, jak na razie dobrze się ze sobą bawimy, a mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej:-)
UsuńSkąd ja to znam:) Ale przynajmniej mamy fajne telefony/komputery/aparaty u mnie jeszcze rowery, bo ja zupełnie się na tym nie znam, ale taki mąż to skarb:) Zabaweczka bardzo fajna:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńU mnie rowery również, a jakże:-). I jeszcze rolki:-)
UsuńU mnie w domu podobna sytuacja. Bardzo długo miałam telefon starego typu, aż głupio było go wyjmować w autobusie (do pracy jeżdżę z dużą ilością młodzieży). W końcu dostałam na urodziny smartfon i to zupełnie inna bajka. Uwielbiam go. Z pewnością Ty również będziesz bardzo zadowolona z używania nowego sprzętu.
OdpowiedzUsuńJeszcze się przyzwyczajam, bo jest trochę zmian, które mnie denerwują, ale ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona. Ten aparat mi rekompensuje wszelkie niedogodności:-)
UsuńŁączysz przyjemne z pożytecznym:) Kupując swój telefon też na pierwszym miejscu był aparat:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że aparat w telefonie to jedna z najważniejszych rzeczy:-)
UsuńSuuuuper gadżet:) Też mam nadzieję na coś podobnego w październiku:) Udanych zdjęć i zadowolenia z nowego nabytku:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńA niestety u nas w domu to obydwoje jesteśmy 100 lat za murzynami... :) no cóż! Mamy więcej cżau na inne przyjemności :) Bardzo fajny gadżet, czekam z niecierpliwością na te tysiące zdjęć.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Każdy ma swoje przyjemności... Moje przynajmniej nie są drogie, ot wystarczy motek włóczki (choć włóczki też bywają drogie, ale mnie na szczęście te tanie również uszczęśliwiają;-))
UsuńUdanego użytkowania:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńMała rzecz, a cieszy :)
OdpowiedzUsuńDo telefonu miałam stosunek mało zaangażowany- ma łączyć z ludźmi:tak myślałam do czasu, gdy nabyłam nowy model. I...tu odkryłam wiele możliwości np. ostatnio zaczęłam czytać e-booka. Niestety pokonał mnie mój wzrok, przynajmniej wiem czy warto wypożyczyć tę książkę.
Mój pierwszy ulubiony telefon był jednocześnie walkmanem, akurat wtedy biegałam więc z dobrą muzyką w uszach było mi bardzo po drodze. Potem, po córce, użytkowałam telefon z notesem - to też było dla mnie istotne, bo często zdarza mi się, że chcę zapisać jakąś myśl, albo pomysł, a nie zawsze było czym, a telefon człowiek zawsze ma przy sobie... Ale gdy zaczęłam robić więcej zdjęć... Niestety poprzedni telefon się nie sprawdzał, szczególnie w pomieszczeniach, a szczególnie w pomieszczeniach właśnie były okazje, by go używać.
UsuńE-booków jeszcze na telefonie nie czytałam, ale kto wie:-)
Gratuluję takiego cacka :) Piękny kolor również rzuca się w oczy, jak i wyświetlacz zerkający z tegoż etui :)
OdpowiedzUsuńTo widzę, że nasi mężowie mają podobnie. Mój jak już coś kupuje, to siedzi godzinami, aż znajdzie coś suuperrr. W pracy jest z tego znany i Irlandczycy przychodzą do niego, żeby im coś doradził. Skoro maz tego frajdę... to czemu nie :)
To teraz będziesz mieć wygodę z szybkim robieniem zdjęć! świetnie
Mój mąż też szuka różnych rzeczy znajomym. Strasznie go to wkręca. O etui nie prosiłam, ale i tak znalazł, bo z tym okienkiem wiąże się fajna aplikacja, która się gadżeciarzowi natychmiast sposobała. Telefon jest mój, ale frajda z zakupu wspólna:-).
UsuńReniu, taki mąż to skarb :) Ale ja tez takiego skarba posiadam, więc nie zazdroszczę :))) telefonik niech Ci służy jak najlepiej :)
OdpowiedzUsuńUbranko bardzo fajne, będzie mu cieplutko :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dziękuję i potwierdzam, że skarb:-)
UsuńZdradź tajemnicę jak się to cacuszko nazywa?ech,jak ja bym chciała męża tak zainteresowanego:)))mojego interesuje tylko kuchnia:))
OdpowiedzUsuńOch, kuchnia to też ważna sprawa, może nawet najważniejsza - w końcu smaczne kulinaria dają przyjemność na co dzień:-).
UsuńA mój telefon to LG G4 H818, choć miał być H815, ale akurat oferta się wyczerpała...
Ja za to jestem gadżeciarą ;-) A że w chwili obecnej nie posiadam porządnego aparatu ( w ogóle to antytalent jakiś jestem do robienia fotek ) to aż mi się oczy zaświeciły na widok Twojego telefonu.W czerwcu mam urodziny więc może ...
OdpowiedzUsuńEtui śliczne ja też mam takie samodzielnie wydziergane i przez to telefon w stanie idealnym jest. Pozdrawiam ;-)
Moja torebka nie ma żadnych przegródek więc taka skarpeta naprawdę spełnia swoją rolę:-)
UsuńJa mam antytalent do robienia sefie, nawet tym telefonem mi się nie udaje zrobić fajnego autoportretu... Ale pstrykam, może się jeszcze nauczę:-).
Fajne etui - ładne i funkcjonalne.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:-)
UsuńJa cały czas robię zdjęcia tylko telefonem i nie narzekam :) Ciężko by mi też znaleźć aparat który mu dorówna w moim przedziale cenowym ;) A skarpeta jest bardzo ładna - idealna na zimę :)
OdpowiedzUsuńI rewelacyjnie Ci to wychodzi tym telefonem! Ja dopiero się uczę i przyzwyczajam, bo dotychczas nigdy nie traktowałam aparatu w telefonie jako prawdziwego aparatu;-).
UsuńDziękuję!
Jeżeli zakup miał być prezentem dla Ciebie z jakiejś okazji, to fantastycznie ją uczciliście: mąż wyborem, a Ty zadowoleniem z jego wyboru. ...A ja mam nadzieję na dużą ilość zdjęć, które zrobisz nowym nabytkiem i tu pokażesz:))
OdpowiedzUsuńNie, to nie był prezent, po prostu przyszedł czas na wymianę telefonu zgodnie z umową:-) Ale frajda faktycznie była dla nas obojga. Na razie nie zrobiłam wielu sensownych zdjęć, bo wciąż się uczę, przyzwyczajam i testuję, ale mam nadzieję, że teraz częściej uda mi się złapać chwilę, codzienność (na przykład kocią;-)), bo do tej pory robiłam zdjęcia głównie z jakiejś okazji.
UsuńRany! No to widzę, że taka sama celebra, jaką uprawia mój mąż zanim coś kupi. Jak mnie to męczy! Ale, widać, gadżeciarze tak mają ;-).
OdpowiedzUsuńMnie nie męczy, bo ja w tym czasie spokojnie sobie dziergam i beztrosko czekam na końcowy rezultat;-).
UsuńJa jestem powiadamiana na bieżąco i muszę wyrażać opinie ;-).
UsuńHa, ha, no fakt, ja też, ale ja na wszystko wyrażam zgodny entuzjazm więc nie ma ze mną za wiele konsultacji:-).
UsuńTak, jak Ty nie jestem gadżeciarą... :-) Ale telefon masz super :-) A najważniejsze, że Ty jesteś zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńSkarpetka pasuje doskonale.
Pozdrawiam serdecznie.
O tak, wszystko idealnie do siebie pasuje: telefon do etui, a etui do portfela i kalendarza, mój mąż to gadżeciarz-esteta:-D
UsuńDzięki!
Może Twój telefon to cacuszko i fajny gadżet, ale ja się na tym nie znam i nie zrobił on na mnie wrażenia. Za to skarpeta bardzo mi się spodobała i nabrałam ochoty na wydzierganie sobie podobnej.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)
Doskonale Cię rozumiem:-). Mąż po przeczytaniu mojego wpisu zauważył, wielce zawiedziony, że nawet nie napisałam co to za telefon i że tak naprawdę, to w ogóle tego telefonu nie widać;-).
UsuńA skarpetę robiłam wzorem podnoszonych oczek, na bardziej kontrastowych kolorach pewnie byłoby lepiej widać, to naprawdę bardzo efektowny wzór:-). Dzięki!
Fajne etui a la "skarpeta":)) Wzór podnoszonych oczek rzeczywiście efektowny. Sama też dziergam sweter wzorem oczek podnoszonych, to wiem, jak ładnie przeplatają się dwa kontrastowe kolory.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Też nabrałam ochoty na sweter takim wzorem:-)
UsuńMoja przyjaciółka też robi ubranka dla telefonów, obdarowała ni i mnie:)
OdpowiedzUsuńOd kilku już lat mam telefon z aparatem, bez niego nie byłoby chyba mojego bloga:), rozumiem więc twoją potrzebę i zachwyt:)
Zaraziłam tym telefonem kolegę z pracy i już dziś też się zachwycał jak fajnie się nim robi zdjęcia;-) Ale ja na razie mało eksperymentuję, bo mam robótki pilne:-)
Usuńteż się przekonałam do smartfona, aparat ma bylejaki, ale działa :-)
OdpowiedzUsuńsweterek na smartfona dziarski! też bym nie pogardziła takim zestawieniem kolorystyczno-graficznym :-)
♥
To zestawienie wciaż za mną chodzi i chciałoby się coś większego...
Usuńjak wpadniesz w amok dziewiarski, to ja poproszę ;-) mam na drutach sweter, którego nie mam siły robić, chustę, czapkę oraz kolejny kaptur. wszystko leży, ja też leżę i kwiczę, heh...
Usuńjak mam za dużo stresów w życiu to tak działa, niestety...
Chyba też nie jestem gadżeciarą, bo odziedziczyłam telefon po mężu, bo już wstyd było wyciągać mój stary w środkach komunikacji miejskiej i nie wpadłam na to, że może mieć on całkiem przyzwoity aparat. Obudziłaś mnie wielkie dzięki! Urocze etui.
OdpowiedzUsuńWłaśnie powoli zmieniam swoje postrzeganie telefonu i coraz więcej nim zdjęć robię, ale i tak mi daleko do młodych, którzy cykają fotki nałogowo, żeby się nimi dzielić w sieci...
UsuńJa też nie jestem gadżeciarą, ale raz na dwa lata mam nowe cacko za 1 zł, to korzystam ;)) Jeśli chodzi o jakość zdjęć z telefonu - to dla mnie nie do wiary, że jest tak dobra! Ciągle nie mogę się nadziwić i przyzwyczaić, i mało fotek nim robię...
OdpowiedzUsuńW mojej świadomości (potwierdzonej zresztą doświadczeniem) zdjęcia telefonem = kiepskie zdjęcia. Teraz przekonuję się, że może być inaczej. I bardzo mi się to podoba:-). Aż się ze mnie w pracy śmieją, że nawet ja trafiłam wreszcie na gadżet, którym się entuzjazmuję;-).
UsuńFajne :-).
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
UsuńBardzo fajne ubranko dostał Twój telefonik :) Radości z nowego sprzętu! Ja czasem mam wrażenie, że telefonem robię lepsze zdjęcie niż lustrzanką... no i są fajne funkcje zdjęć panoramicznych czy podwójnych :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie przepracowałam tych wszystkich funkcji i możliwości, nawet nie wiem, do czego niektóre mogę wykorzystać... Ale radość jest:-)
UsuńDziękuję:-)