... zrobiłam po raz drugi. Na zlecenie i jak zwykle z wielką przyjemnością, bo lubię szydełkować zazdrostki:-)
Trochę mniejsze niż za pierwszym razem i nawet miałam obawy jak takie wąskie będą wyglądać w oknie, ale wyglądają zupełnie dobrze i niczego im nie brakuje, na dowód czego (oraz na pamiątkę) Zleceniodawczyni przysłała mi zdjęcia swojego okna (dziękuję!):
Bardzo się cieszę, że efekt spełnił oczekiwania i zazdrostki na swoim miejscu sprawiają przyjemność swoim widokiem, szczególnie, że i ja zadowolona jestem z realizacji tej umowy. Oby zawsze tak się układało:-).
Śliczne! Ale ja tak z innej beczki. Fajne masz te te karteczki z tym jak prać i wgl. Pomysłowe
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńCo do metki... bardzo chciałam mieć swoją i na razie mam taką, ale to jeszcze nie to, jeszcze przemyśliwuję inną grafikę:-)
Nie zapomnij się pochwalić jak wymyślisz coś nowego!
UsuńNie tak dawno myślałam o tym wzorze, że może zrobię?
OdpowiedzUsuńPiękne Ci wyszły, aż mnie kusi:))
Bo faktycznie kuszący jest bardzo:-) Dziękuję:-)
UsuńPiękne zazdrostki :) Aż mnie korci, żeby w kuchni zlikwidować firanki... :)
OdpowiedzUsuńMnie jeszcze zostały dwa okna do ofirankowania własnymi wyrobami, ale nie mam na nie pomysłu, znaczy pomysły są, ale żaden jeszcze mnie na 100 procent nie przekonał...
UsuńDziękuję!
Urocze i wcale a wcale nie wyglądają staroświecko:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńŚwietne zazdrostki! Ciekawe pomysły ma też Twoja Zleceniodawczyni; żonkile w cedzaku? Niebanalny pomysł :)
OdpowiedzUsuńHa, dlatego poprosiłam o pozwolenie na publikację Jej zdjęć, mnie też bardzo spodobał się ten parapetowy wystrój:-)
UsuńSuper - przepięknie wyglądają ta krateczka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję:-)
UsuńBardzo ładnie wyszły i jak zawsze są ekstra dopracowane.
OdpowiedzUsuńMiło mi, dzięki:-)
UsuńKoronkowa robota! Urocze, romantyczne, wykonane z największą starannością, w oknie prezentują się świetnie!
OdpowiedzUsuńWiosennie pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję!
UsuńJak zwykle dopracowane w każdym calu:) Na oknie świetnie wyglądają:) Oby było więcej takich zamówień czego Ci życzę:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOby! Wielkie dzięki:-)
UsuńBardzo Ci się udały:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, dzięki:-)
UsuńReniu - zazdrostki są przepiękne! Rewelacja! A jak pięknie prezentują się na oknie!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję Małgosiu, bardzo mi miło:-)
UsuńZazdrostki są cudowne .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam świątecznie
Dziękuję!
UsuńPiękne! I jaka profesjonalna etykietka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńEtykietka ważna rzecz:-) Jeszcze nad nią pracuję, znaczy głównie to nad swoim logo.
Śliczne :) masz talent do szydełka:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI bardzo szydełkować lubię, dzięki!
UsuńReniu,jestem zachwycona wielka precyzja!!!!pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSą piękne :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję:-)
UsuńPiękne są, i wzór szalenie elegancki!
OdpowiedzUsuńKiedyś Magdalena Zawadzka mówiła w radiowej audycji, że zrobiła szydełkiem firanki na okno kuchenne... od tej pory darzę ją oprócz sympatii szacunkiem, bo aktorką może sobie być, ale firankę zrobić szydełkiem, to już tylko prawdziwa artystka zrobi;))
E tam, samo szydełkowanie firanki to pestka, wyzwanie stanowi dopiero jej przygotowanie do suszenia - trzeba równo ponaciągać i dokładnie poprzypinać szpilkami, żeby nabrała odpowiedniej formy... Ale potem można się już tylko cieszyc jej widokiem:-) (Do momentu, gdy znów trzeba ją uprać i wysuszyć... Dlatego mimo, że bardzo lubię szydełkować firanki, to dla siebie rzadko je robię;-)).
Usuńsą przepiękne,gratuluję cierpliwości,
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-)
UsuńCudne firaneczki :-) Przepiękny wzór i perfekcyjne wykonanie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam szydełkowe firanki - i dziergać i oglądać :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ja też uwielbiam. Dziergać i oglądać. Nie cierpię jednak prać i naciągać, dlatego w sumie tak mało ich robię...
UsuńWielkie dzięki!
Dobra robota, to za mało powiedziane. Bardzo bardzo dobra robota! Mistrzyni :) :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńJakie one piękne!!!!! cudeńka!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPiękne. Się zachwyciłam naprawdę. I jeszcze jedno- nie lubię czytać metek do mnie trzeba łopatologicznie, więc doceniam ładnie, zgrabnie i z klasą napisaną instrukcję obsługi. Dziękuję, czuje się zadbana. :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi:-). Instrukcja obsługi szydełkowych koronek to ważna rzecz - one tak pięknie wyglądają tylko jeśli są odpowidnio wysuszone, nie każdy to wie. Wiem, bo sama długo nie wiedziałam dlaczego moje koronki nie wyglądają jak w gazetach;-)
UsuńPrzepiękna jest :) i ślicznie dobrana metka :) gratuluję i pozdrawiam gorąco :) :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-)
UsuńPiękny wzór i wykonanie, bardzo mi się te firaneczki podobają, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
UsuńPrzepiękne firaneczki... kiedyś też planowałam sobie takie wydziergać, ale na planach się skończyło... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeszcze nic straconego, dziękuję:-)
UsuńŚliczne są. Jednym słowem obdarowanej zazdroszczę zazdrostek oczywiście w tym pozytywnym znaczeniu.
OdpowiedzUsuńJa swoje dziergam już rok :D. Mam jednak cichą nadzieję, że jednak kiedyś je wydziergam :D
Gorąco pozdrawiam Dorota
Mnie zazdrostki stosunkowo szybko idą, lubię je szydełkować:-)
UsuńKończ swoje, takie firanki w oknie zjawiskowo się prezentują:-)
Dzięki!
Ależ one są cudowne!!!
OdpowiedzUsuńMoja mam szydełkowała kiedyś godzinami firany, wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze, co to zazdroski. Fajnie, że są u nas już znane- okna w nie ubrane są przekochane:)
Na dużą firanę pewnie bym się nie dała namówić. Za to zazdrostki, mają jak dla mnie rozmiar idealny:-).
UsuńDzięki!
absolutnie cudowne! ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPiękne są Reniu :) Delikatne i idealnie pasują do otworów okiennych :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Miło mi, dzięki:-). Musiały pasować, bo robiłam na wymiar:-).
UsuńPiękne zazdrostki:)))i jaka super metka do nich:)hand made 100%:)))
OdpowiedzUsuńBez metki jakoś tak niekompletnie posyłać w świat...
UsuńDziękuję:-)
Zazdrostki są śliczne.Mnie się marzą firanki.W moim domu była kiedyś rama do naciągane firan.Mama robiła szyldem firanki.Jakimi nićmi robiłaś? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSzydełkowałam kordonkiem Cable 5, bardzo przyjemna nitka, grubość idealna na zazdrostki. Ja naciągam na prętach od starej suszarki łazienkowej;-).
UsuńDziękuję!
Przepiękne! Nic więcej nie potrafię dodać :-).
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki!
UsuńZazdroszczę zachwycających zazdrostek!Przy okazji pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego świątecznie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję!
UsuńPrzepiękna jest! Wspaniale się prezentuje, a jak ładnie zapakowana ;)
OdpowiedzUsuńPakowanie to moja słaba strona, ale się staram:-). Dziękuję!
Usuń