Po pierwszym razie wiedziałam, że będą kolejne. Tylko trochę mi się z tym zeszło. Dominika się nie upominała, a i mnie inne robótki były bardziej w głowie. Ale teraz nadrabiam - od razu dwa psie sweterki.
Dla takich krótkowłosych, chudziutkich psich drobiazgów dodatkowe ubranie to żadna fanaberia, tylko konieczność. Oba sweterki powstały z najróżniejszych resztek i była to jedna z przyjemniejszych robótek ostatnich czasów. Szybka i prosta. Jak czapka:-)
Sweterek na naprawdę zimne dni, z dodatkiem włóczki wełnianej:
I nieco lżejszy na chłodną wiosnę:
A przy okazji zrobiłam jeszcze dwie obróżki. Z akrylu. Raczej mało praktyczne okazały się. Strasznie się rozciągają.
Bawełniane też się rozciągały, ale nie aż tak...
Wow! Reniu fajne wdzianka!! :) Mój synek jak zobaczył, to od razu zaczął prosić o takiego pieska... koniecznie w takim wdzianku.... :)
OdpowiedzUsuńHa, ha, faktycznie, żadne dziecko się takiemu pieskowi nie oprze:-)
UsuńBardzo dziękuję!
Megafajne sweterki, a przy tym bardzo "twarzowe", Milka rządzi!
OdpowiedzUsuńO tak, Milce bardzo sweterki pasują:-). Dziękuję!
UsuńŁadne sweterki i suczka ładnie w nich wygląda:) Widziałam też takie sweterki zapinane na ekspres na grzbiecie bo lepiej je wtedy zakładać:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś też wypróbuję takie zapinane, dziękuję:-)
UsuńŚliczne są te sweterki dla pieska.
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuńcudne szkoda ,że nie mam pieska:(pozdrowionka serdeczne!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńPies szczęściarz:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSzczęściara, bo to ona:-)
UsuńPiękne i ciepłe ubranka:)piesek na pewno jest zadowolony:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że nie marznie:-). Dziękuję!
UsuńUrocza modelka, zwłaszcza w tym fiolecie mi się podoba - te oczy jak u łani, ten look, ta nóżka ;) A sweterki fajne i bardzo pożyteczne :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, czasem ją nazywamy sarenką:-)
UsuńBardzo dziękuję!
Ale super wdzianko! :) Modelka wie jak do zdjęć pozować bo pięknie zaprezentowała swoje kreacje ;D
OdpowiedzUsuńTrochę ją to pozowanie stresowało, nie bardzo rozumiała o co nam chodzi - po co wychodzić na podwórko, jeśli nie można biegać za piłeczką????
UsuńDziękuję:-)
Sunia pięknie prezentuje nowe wdzianka - uroczo w nich wygląda. Widać, że dla niej są wskazane, bo chudzina i drobina.
OdpowiedzUsuńNasza Tola, chociaż mała, wdzianka nie potrzebuje - ma bardzo gęstą sierść, więc się w tej dziedzinie nie realizuję.
A to zaskakujaco przyjemna dziedzina jest:-) I daje możliwość wykorzystania resztek, co też podnosi poziom satysfakcji.
UsuńDziękuję:-)
Fajne te pieskowe sweterki ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
UsuńDo mnie się dkiedyś dwie znajome zgłosiły,żebym im zrobiła dla ich psów ubranko - ale odmówiłam, bo nie czuję tego ;) W sensie robótkowym. Jakby co, jakiś następny raz, to przyślę do Ciebie, ok?
OdpowiedzUsuńO, ja bardzo czuję, choć może to też od psa zależy, bo Milkę znam i lubię więc do robótek dla niej mam stosunek emocjonalny:-). Ale jakby co - przysyłaj:-)
UsuńKapitalne są te sweterki. Sama nie wiem który ładniejszy.
OdpowiedzUsuńSzczęściara z tej suni- nie musi marznąć i do tego atrakcyjnie wygląda :)
Wydaje mi się, że obróżki to chyba trzeba ścisłym wzorem dziergać,
No dobra nie będę się wymądrzać przecież nigdy nie miałam psa :)
Gorąco pozdrawiam Dorota
Ścieg francuski wydawal mi się taki właśnie ściągający... Ale może po prostu za duże zrobiłam. To pierwsze obróżki na drutach, wcześniej robiłam tylko szydełkiem. Ale to w sumie taka rzecz, że co tydzień można by robić nową;-)
UsuńDzięki!
Jakie fajne! Może i dla kotków by takie pasowały?
OdpowiedzUsuńA piesek to urodzona "modelka" :))
Serdecznie pozdrawiam:))
Kotki są takie futrzaste, że chyba by nie potrzebowały dodatkowego okrycia, moje na dokładkę mają dobrą tłuszczowa izolację;-). W sumie kotom to nawet obróżki nigdy nie robiłam, bo bałabym się, że się gdzieś na niej zahaczą i zawieszą... Może gdyby były takie całkiem domowe...
UsuńDziękuję:-)
Milka fashion is the best :-) Cudowne wdzianka, jakoś tak wywołały uśmiech na mojej twarzy. Ciekawa jestem czy psina się nie buntuje przy zakładaniu? bo rozumiem, że przez łepek, a potem przednie łapki. Tak czy owa sweterki śliczne :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Dokładnie tak się Milkę ubiera. Na samym początku to ubieranie ją stresowało, ale teraz kojarzy jej się wyjściem na spacer więc widok sweterka od razu wywołuje radość:-)
UsuńDziękuję!
Muszę z ręką na sercu przyznać, że się zawsze po cichu z takich odzianych piesków podśmiewałam ...
OdpowiedzUsuńNo ale cóż, chyba czas zaakceptować, że pies też człowiek i ciepło się mu należy jak, ekhm ... psu buda(?) :))
Dokładnie tak się należy:-) Choć wielu ludzi wciąż zarzuca właścicielom takich ubranych czworonogów, że robią z nich wariatów... No może czasem i robią, czasem trudno pohamować fantazję, gdy zwierzę szczególnie wdzięczne do takich przebieranek... Ja się hamuję, by nie obdarzać Milki różowościami i falbankami, które mi do niej szalenie pasują;-).
UsuńŚwietne te kubraczki dla piesków:))
OdpowiedzUsuńCzasem żałuje, że moja sunia nie potrzebuje takiego wdzianka, pewno miałaby całą kolekcje:D
Gdyby Milka nie była tylko przyjezdna, to pewnie też miałaby całą kolekcję:-)
UsuńDzięki!
podziwiam talent, piękne wyszły, a pieski na pewno bardzo zadowolone:)
OdpowiedzUsuńOba sweterki są dla jednego tylko pieska, suczki raczej:-)
UsuńDziękuję!
Świetne swetry! Gdybym miała psa, który nie rozszarpuje wszystkiego, z czym ma do czynienia, też bym wydziergała. A jaki sposób genialny! Po porostu po mistrzowsku :)
OdpowiedzUsuńKolorystycznie bardziej podoba mi się wersja beżowo-brązowo-rdzawa, ale w fioletach też Milce do pyszczka (bo nie do twarzy przecież...)
Fason najprostszy z możliwych, tuba z otworami na łapy:-). Może kiedyś wypróbuję coś bardziej skomplikowanego (i lepiej dopasoowanego), bo trochę mnie irytuje to marszczenie na grzbiecie...
UsuńO tak, róże i fiolety idealnie Milce pasują. Ale ma też kilka biszkoptowych łatek więc i beże uznałam za w sam raz:-)
Znaczy się, zaprojektowałaś i wykonałaś "psią kolekcję"! Muszę przyznać, że bardzo mi się ona podoba, Milka wydaje się być zadowolona i jak przystało na dobrą modelkę, z wdziękiem ją prezentuje. Gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBo Milka to w ogóle szalenie wdzięczna sunia:-)
UsuńBardzo dziękuję!
Super ubranka dla psiaka, choć moja psinka nie cierpi niczego założonego na siebie, włącznie z obrożą :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńNasze psy nie miały nic przeciwko obrożom, za to kaganiec... No nie dało się, musieliśmy spacerować bez, na szczęście nie mieliśmy z tego powodu żadnych kłopotów, choć oba nasze czworonogi (najpierw bernardynka, teraz wilczurka) siały postrach na chodniku;-)
UsuńJeśli chodzi o sweterki, Milkę poczatkowo bardzo stresowało ich zakładanie, ale teraz na ich widok ogromnie się cieszy, bo wie, że to oznacza spacer:-)
Stylowo!
OdpowiedzUsuńBo Milka to stylowa sunia jest:-)
UsuńCudne! Modelki, widać, zadowolone!
OdpowiedzUsuńJedna tylko, oba sweterki dla jednej tylko Milki:-)
UsuńDzięki!
Hehe fakt. Za pierwszym razem skupiłam się na ciuchu nie na modelce. Ale to chyba tak powinno być odebrane na pokazie, że widzi się dzieło, a nie modela do prezentacji dzieła ;-). Zatem cel w postaci ciucha przyciągającego wzrok osiągnięty!
UsuńWspaniałe sweterki :-) Najważniejsze, że modelka już nie marznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
O to, to!
UsuńDziękuję!
Kapitalne te sweterki dla piesków :) Mój ma taką długą sierść, że by nie chodził w sweterku
OdpowiedzUsuńNie każdy sweter pasuje pieskowi, ale też nie każdy piesek pasuje do sweterka;-)
UsuńDzieki!
Ale śliczne ubranka!!! A Milka wygląda na bardzo przyjacielskiego psa :) Że się tak wyrażę - dobrze jej z oczu patrzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Asia
Faktycznie to bardzo przyjacielska psina i choć mała, to zawsze staje w obronie swojej opiekunki, gdyby była trochę większa, to byłaby najskuteczniejszym psem obronnym:-)
UsuńDziękuję:-)
Pieski w ubrankach!! ale fajne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńTen fioletowy bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
Usuń