niedziela, 17 marca 2019

Pufa sensoryczna

Uffffff ... To był straszny ufok, ta pufa... Ale wreszcie jest! Zeszło mi z nią prawie dokładnie 6 miesięcy - pierwsze oczka pod ten projekt położyłam we wrześniu ubiegłego roku. Myślałam, że będzie prezentem dla Florka na roczek korygowany, potem - że na Mikołaja, na Gwiazdkę, na Nowy Rok.... Na Walentynki? Też się nie wyrobiłam. Jest dziś - w Dzień Świętego Patryka, też dobra okazja:-)











Długość boku pufy to 30 cm, wypełnienie - pianka tapicerska.

38 komentarzy:

  1. Ależ się Florian cieszy :-D
    To chyba największa nagroda za tyle pracy :-D
    Uściski dla WSZYSTKICH ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się:-) Oby się cieszył co najmniej tak długo, jak trwało tworzenie:-)

      Usuń
  2. Ciekawa rzecz jak dla mnie. W ogóle coś takiego jak zabawki sensoryczne to nowość. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak dzieciom, ale mnie się bardzo podobają tego typu zabawki, choć nie mam wątpliwości, że jak każda zabawka, ta też musi się znudzić. Może będziemy chować i co kilka dni wyjmować na jeden dzień;-)

      Usuń
  3. Jestem oczarowana. Ile inwencji, jakie wykonanie... Cudo!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo stworzyłaś, a zainteresowanie Florka bezcenne. Piękna i bardzo mądra "zabawka" napisałam w cudzysłowie bo w sumie nie wiem jak nazwać taką pufę :-) Jest super. Brawo BABCIA :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Tak, na razie Florian zainteresowany, choć najbardziej mu się podoba, gdy ktoś razem z nim się pufą bawi, co zrozumiałe, bo z guziczkami jeszcze sobie nie radzi... Chwilowo najlepsza jest biedronka, bo ma zamek:-)

      Usuń
  5. Fantastyczny puf - dwa w jednym! Gratuluję wykonania i zadowoleni wnuczka.Pozdrawiam. . .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo i dumna jestem, że w ogóle ukończyłam ten projekt, bo tak często musiałam go odkładać na potem, że jeszcze zanim doszłam do połowy, to mi się pasja do tej pracy wypaliła;-)

      Usuń
  6. Napracowałaś się, ale po minie Florka widać, że było warto!

    OdpowiedzUsuń
  7. Reniu - ta pufa to mistrzostwo świata!!! Coś wspaniałego! Kolorowe, energetyczne - cudowna zabawka dla Florianka!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, cieszę się ogromnie, że dobrnęłam z nią do końca i Florkowi się podoba:-)

      Usuń
  8. Rewelacyjna pufa! Znakomicie może spełniać rolę wielofunkcyjnej zabawki oraz przyczynia się do rozwoju dziecka.
    Czekałam na ukończenie tego projektu (znakomity, oryginalny pomysł na nową zabawkę sensoryczną) i jestem oczarowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, dziękuję! W planach miałam jeszcze taką szydełkową książeczkę edukacyjną (jaką widziałam kiedyś u Ciebie), ale po tym projekcie muszę odpocząć od szydełkowych zabawek;-) A nie wiem do jakiego wieku dzieci interesują się takimi rzeczami, więc nie wiem ile jeszcze mam czasu na taką pracę...

      Usuń
  9. to taka porządna pufa:))))miałaś przy niej sporo pracy:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozwlekło się w czasie, bo stale miałam coś do roboty w międzyczasie, gdyby tak zliczyć faktycznie godziny pracy, to chyba nie wyszłoby ich tak strasznie dużo;-)

      Usuń
  10. Ileż tajemnic w takiej pufie! dla małego człowieka zestaw sekretów do odkrycia i przeanalizowania.
    Ogromnie zachwyciłam się estetyką i urodą pufki. Na zdjęciach, ślicznych zdjęciach ślicznego Florka, dobrze widać, że Florek też się zachwycił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby mu ten zachwyt jak najpóźniej przemienił się w znudzenie;-) Mam taki chytry plan, żeby tę pufę chować i wyjmować mu tylko od czasu do czasu, na przykład na jeden dzień w tygodniu... Hmmm, zobaczymy, co się będzie działo. Ma jeszcze sporo do ogarnięcia, bo musi opanować zapinanie i odpinanie guziczków, przewlekanie sznureczków przez pętelki...
      Dziękuję bardzo!

      Usuń
  11. Rewelacyjny puf, niesamowicie mi się podoba. Piękne kolory, dokładne wykonanie - po prostu świetny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie wpadłabym na pomysł zrobienia takiej pufy. Najważniejsze, że Florianek się cieszy. Cudnie to wyszło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:-) Pufa jest efektem rzeszowskich spotkań rękodzielniczych - tam właśnie koleżanka powiedziała mi, że zrobiła taką kostkę dla swoich dzieci i to była ich ulubiona zabawka przez dłuuuugi czas:-)

      Usuń
  13. Twoja kreatywność jest WIELKA!
    Po raz kolejny mam okazje podziwiać Twoje prace i dosłownie szczęka mi opadła:D
    Było warto poświęcić czas dla radości Florka:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda! Miło patrzeć jak się bawi pufą:-)
      Dziękuję bardzo:-)

      Usuń
  14. Coś niesamowitego :) Jestem absolutnie zauroczona - i Twoją pracą i Florkiem... :) Jego radość jest zaraźliwa - gapię się w monitor i gęba mi się cieszy :D:D
    Stworzyłaś kolejną niezwykłą rzecz... Florkowi na pewno wystarczy na dłuuugo! Jak się jedna strona znudzi to ma kilka kolejnych do oglądania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ma na czym się wesprzeć stając:-D Tak, pufa ma całkiem sporo zastosowań i uwielbiam patrzeć, jak Florek się nią bawi, też mi się gęba nieustannie cieszy na ten widok:-)
      Dzięki wielkie!

      Usuń
  15. Jejku ależ super pufa! niesamowita praca a jaka radość dla malucha! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Twoja kreatywność nie ma granic! Pufa absolutnie rewelacyjna! Widać, że Florek jest nią bardzo zainteresowany i chyba jeszcze długo się to nie zmieni:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby! Oczywiście najbardziej lubi, gdy ktoś bawi się nią razem z nim, fascynują go guziki, których nie potrafi jeszcze odpinać i zapinać, więc domaga się, by to robić:-)
      Dziękuję:-)

      Usuń
  17. Wspaniała pufa, zainteresowanie i uśmiech Florka mówią wszystko.:) Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  18. CUDOWNA pufa!!!!! Chłopczyk zainteresowany:)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na szczęście lubi się nią bawić, dziękuję:-)

      Usuń
  19. Niby taka prosta sprawa, a efekt robi wrażenie. Chyba też muszę zakupić taką pufe

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń