niedziela, 19 lutego 2023

Szenila na co dzień

Trzy szenilowe swetry, pięć dni. Wszystkie zdjęcia zrobione przed siódmą rano, przed pracą:

PONIEDZIAŁEK





WTOREK





ŚRODA





CZWARTEK





PIĄTEK





Podsumowując: swetry z szenili są świetne do noszenia. Są lekkie, ciepłe i pluszowo milutkie. Ale dzierganie było fatalne. Jest to włóczka jednorazowa, nie wybacza pomyłek i prucia. Swetry pewnie też będą jednorazowe, w sensie, że jak się zniszczą, to będą do wyrzucenia, nie da się ich poprawić, czy przerobić.

21 komentarzy:

  1. Tyle swetrów do obnoszenia, że aż szkoda, że zima powoli się kończy. A że się kończy jest potwierdzone faktem, że o siódmej rano jest na tyle jasno, że można urządzić sesję fotograficzną.
    Nie znam tej włóczki - dlaczego nie wybacza pomyłek? Co się z nią dzieje w trakcie prucia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te akurat już obnaszam od jakiegoś czasu, tylko do zdjęć się dopiero teraz doczekały;-)
      Odnośnie włóczki - nie wiem jak to wytłumaczyć... Szenila to taki puszek osnuty na nitce. Przy dzierganiu nitka pracuje ocierając się o siebie i im więcej tego ocierania, to ten puszek się wyciera pozostawiając samą nitkę.

      Usuń
  2. Piekna sesja i swetry, też jestem ciekawa tej wloczki? Ten kolorowy to nr 1 .pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:-) Ten kolorowy to 2 okrążenia czarną szenilą i 1 okrążenie taką właśnie kolorową włóczką fantazyjną.

      Usuń
  3. Sweter z wtorku/czwartku wygląda rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają świetnie! I jak szybko się je robi!!! No ale minusy włóczki, niestety. Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie aż tak szybko, dziergałam na drutach 6,5 mm więc tak przeciętnie;-) Dziękuję!

      Usuń
  5. Anonimowy2/20/2023

    Swietne swetry. Wszystkie stylizacje mi sie podobaja, ale ta z dluga welniana spodnica chyba najbardziej. Nigdy nie robilam z szenili, dzieki za uwagi techniczne. Pozdrawiam, Jagoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najczęściej widzę ją w szydełkowych maskotkach, ale ja postanowiłam pójść w swetry skuszona tą miękkością... Nie żebym żałowała, bo noszą się naprawdę milutko, ale długo po nią nie sięgnę, a zostało mi jeszcze parę motków;-) Dziękuję!

      Usuń
  6. Swetry są super. Ślicznie w nich wyglądasz. A szenila to taka zdradliwa włóczka, daje grubą dzianinę, niegryzącą, ale spruć się już tego nie da. Po prostu trzeba tę włóczkę lubić... albo nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do noszenia lubię, do dziergania NIE;-D
      Dziękuję:-)

      Usuń
  7. Rewelacyjne stylizacje, fantastyczne sesje :) chyba "środa" najbardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super te swetry. Sama nie wiem który najbardziej mi się podoba. Może ten kolorowy? Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  9. Oglądam i oglądam, próbując wybrać najlepszą stylizację i nie mogę się zdecydować. Wszystkie są świetne. I o ile nie jestem fanka szpili, to swetry, ich fasony, kolory są świetne. I pięknie ci w nich:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie często gubi słabość do miękkości i przytulności, sprawia, że jestem ślepa na inne cechy... Mimo wszystko cieszę się z tych swetrów i mam nadzieję, że jednak przetrwają dłużej niż mi się zdaje... Dziękuję:-)

      Usuń
  10. znam te jednorazowe włóczki, aż szkoda czasu na dzierganie z nich czegokolwiek, u mnie to tak wyglądało podobnie - albo do pierwszego prania albo do sprucia - dużo gotowych projektów skończyło na smietniku, bo nawet do oddania do PCK nie nadawały się. Pieknie wydziergałas te sweterki i aż żal pomyśleć, że nie będziesz mogła ich przerobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej mi żal, że skończą na śmietniku zanim zdążę się nimi nacieszyć. Cykl życia moich ubrań zwykle jest bardzo długi i naprawdę nie cierpię wyrzucać.
      Dziękuję bardzo:-)

      Usuń