sobota, 22 października 2011

Tunika z karczkiem w paski

... to robótka, którą zaczęłam jeszcze wiosną. Ale potem zrobiło się letnio-ciepło i jakoś odechciało mi się kontynuować. Do napoczętej tuniki wróciłam dopiero teraz, a ponieważ niewiele mi jej pozostało do skończenia, to poszło szybko i oto jest:


I w sumie lepiej mi pasuje na jesień niż na wiosnę.


Wzór dołem mocno się ściąga, mimo zblokowania. Nie wiem, czy to  "zasługa" włóczki, czy kiepska jakość moich zabiegów blokujących. Liczę jednak, że po kolejnym praniu tunika lepiej się ułoży. A jeśli nie, no to spróbuję jeszcze podziałać gorącą parą z żelazka.


Tunikę zrobiłam wg opisu z Sabriny nr 1/2010.
Włóczka: Dalia (Anilux), druty nr 4.


Komentarze
2011/10/22 23:11:20
Ojjj, ale cudeńko! Wzór i kolorki świetnie dobrane - pięknie Ci wyszła ta tunika!!!
2011/10/22 23:49:15
Jakbym chciała umieć robić takie cudeńka... Fajny pies...
2011/10/23 08:13:04
Tunika rewelka, ale przede wszystkim razem tworzycie super duet!
Choć zastanawiam się, czy na Tobie cokolwiek źle wygląda;)
2011/10/23 10:41:15
Tunika niezwykle udana - ładny dobór kolorów. Świetnie w niej wyglądasz.
2011/10/23 17:59:53
Magoto, Antonino, dziękuję; kolory zainspirowane swetrem kolegi, już nie raz wykorzystywałam to zestawienie, mnie również bardzo się podoba:)

Jaga, to właściwie piesa - Brenda, uwielbia z nami spacerować i udzielać się w sesjach fotograficznych, i w przeciwieństwie do co poniektórych;) ZAWSZE dobrze wychodzi na zdjęciach:)

Sowo, hi, hi (uśmiechnęłam się skromnie), wszystko to zasługa PhotoScape'a... ale ściągający się wzór i tak wyeksponował wielką... ;)
2011/10/26 14:06:28
Żadnego ściągania ku dołowi nie widać wszystko jest w porządku. Tunika jest super i zapewne kawał roboty i czasu trzeba żeby stworzyć coś takiego. Super ciuch na idącą wielkimi krokami porę roku zwaną zimą.
2011/10/27 19:10:30
O tak, Kraszynko, zima i dzianina bardzo się lubią, a tuniko-sukienki to ostatnimi czasy moje ulubione robótki:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz