...zapowiadany TUTAJ publikuję z małym opóźnieniem.
Kolory dobrałam wcale nie dlatego, że "różowe dla dziewczynki a niebieskie dla chłopca". Po prostu takie jaskrawe i pełne życia barwy kojarzą mi się z mamą Natalki - wesołą, młodszą kuzynką mojego męża, która przez wiele lat pełniła rolę starszej siostry dla mojej córki.
Kolory dobrałam wcale nie dlatego, że "różowe dla dziewczynki a niebieskie dla chłopca". Po prostu takie jaskrawe i pełne życia barwy kojarzą mi się z mamą Natalki - wesołą, młodszą kuzynką mojego męża, która przez wiele lat pełniła rolę starszej siostry dla mojej córki.
Letnie słońce, w którym udało mi się sfotografować gotowy kocyk, dodatkowo jeszcze te jaskrawe barwy ożywia i rozświetla. Ale to dobrze. Tak miało być. Bo ten kocyk, to moje życzenia dla malutkiej - żeby wszystkie jej dni były jasne i słoneczne, i żeby nigdy nie brakowało jej ciepła:)
Kocyk składa się z dwudziestu kwadratów, które obrobiłam bordiurą według podpowiedzi Antoniny.
Dane techniczne:
Tiftik (Opus) - 100g/270m; 95% akryl, 5% moher
różowa - 2 motki
zielona - 1 motek
szydełko nr 5,5
Kocyk składa się z dwudziestu kwadratów, które obrobiłam bordiurą według podpowiedzi Antoniny.
Dane techniczne:
Tiftik (Opus) - 100g/270m; 95% akryl, 5% moher
różowa - 2 motki
zielona - 1 motek
szydełko nr 5,5
bardzo ładny :) wygląda na mięciutki i cieplutki, sama z przyjemnością bym się w niego wtopiła... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Kocyk rzeczywiście jest mięciutki, to bardzo fajna włóczka na takie miękkie otulacze:)
UsuńŚwietny kocyk wyszedł- taki wesoły, chociaż zestawienie kolorów przyznam odważne. Podoba Mi się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Ha, ha, no tak, na sweter dla siebie też nie wybrałam takich kolorów:) Ale w kocyku jest OK. Zwłaszcza, że w zwykłym świetle nie wygląda aż tak jarząco:)
UsuńNiech się dziecinie darzy! Że też nie wpadłam na pomysł kocyka, jak mój syn był mały! Od biedy mogłabym teraz mu zrobić coś... ale to już 3 razy tyle roboty:D
OdpowiedzUsuńJa już od dawna mam chęć na taki większy pled-narzutę, tylko zniechęca mnie, że taka duża rzecz na pewno sporo waży, no i jak to potem prać i gdzie suszyć w stanie rozłożonym???
UsuńRenyu, chyba nie jestem aż tak nowatorska aby wpaść na pomysł połączenia tych dwóch kolorów, a jednak wyszło idealnie. Kocyk jest śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję:) No tak, wiem, ryzykowne zestawienie;) Byłoby łagodniej, gdyby róż był ciemniejszy i bardziej śliwkowy... Ale do dzieci takie żywe kolorki bardzo mi pasują:)
Usuńno cudny :-) też bym taki chciała! najlepszego dla młodej mamy i Natalki :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Życzenia oczywiście przekażę:)
UsuńWszystkie kocyki są po prostu mistrzowskie :-)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki!
UsuńJak zawsze podziwiam za pomysł i za wykonanie, a i jeszcze za cierpliwośc do dużych formatów. Coś, czego u mnie brak.
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę Twoje zaangazowanie, kocyk na pewno przyniesie same dobre wspomnienia i otuli miłością.
anka
Eee, to nie jest specjalnie duży format, zapomniałam napisać - 78x80 cm. Taki w sam raz do wózka:)
UsuńBardzo dziękuję!
Bardzo wesoly lubie takie kolory pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie wrażenie chciałam osiągnąć, dziękuję:)
UsuńŚliczny kocyk. Kolory ma piękne :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńWspaniały kocyk! Piękne kolorki i cały taki jakiś pozytywny :))
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk, cudny :)
OdpowiedzUsuń