Ostatnio było o ściance, to teraz o tym, co na niej zawisło:-).
Ażurowa ścianka działowa prócz funkcji, o których pisałam poprzednio, doskonale nadaje się też do ekspozycji obrazków. Umieściłam na niej swój pierwszy, ręcznie uszyty ze starych dżinsów, patchwork. Uszyłam go już dawno temu, ale brakło mi motywacji do wykończenia... Pewnie patchwork musiał poczekać na właściwą porę i miejsce. No to się doczekał:-).
Patchwork spełnia jednocześnie funkcję dekoracyjną, jak też praktyczną - ze względu na kieszonki jest doskonałym organizerem. Bardzo dumna jestem z tej pracy:-).
Mąż skonstruował mi drewnianą ramkę, na której, za pomocą zszywek tapicerskich, umocowałam tkaninę. W celu zamaskowania nieciekawych "pleców", przypięłam odpowiednio skrojony kawałek tektury, który następnie pomalowałam na kolor ścian.
Patchwork spełnia jednocześnie funkcję dekoracyjną, jak też praktyczną - ze względu na kieszonki jest doskonałym organizerem. Bardzo dumna jestem z tej pracy:-).
Na ażurowej ściance stoi też obrazek kupiony od Krysztally. Tak mi się spodobały kolory i ich konstelacje, że po prostu musiałam go mieć. I mam, wisi na widoku, i co dzień na niego patrzę, a za każdym razem podoba mi się inaczej:-).
Na pozostałych, odmalowanych w kolorze jasnej szarości, ścianach, dużo lepiej prezentują się też moje stare obrazki:
Ale najbardziej zachwyca mnie zdjęcie, które dostałam od Leny. Już w wersji solo wyglądało niezwykle klimatycznie, ale po oprawieniu w srebrną ramkę z czarnym passe-partout tworzy wyjątkową ozdobę i na co dzień przypomina mi o wszystkich tych dobrych rzeczach, których doświadczam od naszego blogowego światka:-).
Awwwwww :-) widzę, że obie jesteśmy fankami talentu Krysztally :-D ja zamówiłam już drugi obrazek, ale na razie czeka, bo dopiero na urodziny.
OdpowiedzUsuńNo i piękne wszystko! A ja puchnę z dumy i radości, że Ci się pułtuskie starorzecze podoba! ♥
Malunki Krysztally są jedyne w swoim rodzaju:-)
UsuńMogę nie wiedzieć, czy to pułtuskie czy starorzecze, ale zachwyca mnie ten obraz - piękne zdjęcie zrobiłaś!
Piękne miejsce, starorzecze Narwi - to taka nasza Okawango, a dla mnie najpiękniejsza rzeka na świecie :-)
Usuńhttp://wyborcza.pl/1,75400,1075719.html
Super aranżacja. Najbardziej podoba mi się jeansowy obrazek pólka. Swego czasu szyłam takie materiałowe półki.
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńTen obrazek jest fantastyczny od Leny:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNooooo:-)
UsuńA dziękuję Basiu :-)
Usuńmożna zamawiać odbitki z dotychczasowych, tu przegląd:
http://www.flickr.com/photos/lenamadhatter/
Dzięki za namiary:)
UsuńWszystko mi się podoba: i dżinsowy organizer, i kolaż zdjęć rodzinnych, i cała reszta też. Fajny ten Twój kącik! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzez jakiś czas, gdy dezorganizowaliśmy kolejne pomieszczenia, ten kącik był jedynym azylem:-).
UsuńMiło mi i dziękuję:-)
To sobie poczytałam! Remont sypialnie udał się niesamowicie. ta ścianka działowa... i jej nieograniczone możliwości...
OdpowiedzUsuńJakos wydawało mi się, że wesele miało byc wcześniej, ale to mi się poplątałt różne wydarzenia :)
Dżinsowy patchwork rewelka. Wyszło super.
Już myślę na co przerobić resztę dżinsów:-)
UsuńWesele było 27 sierpnia, ale szykowałam się do niego całe lato, dltego teraz szkoda mi lata, że tak przeleciało, ani nie zdążyłam się nim nacieszyć, dobrze, że choć wrzesień ładny, to trochę nadrabiam...
Dziękuję!
Fajnie to wszystko urządziłaś, a organizer dżinsowy jest rewelacyjny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńpięknie to wygląda
OdpowiedzUsuńorganizer boski
pozdrawiam MARCELKA :)
Witam w swoich progach:-)
UsuńBardzo dziękuję!
Świetna sypialnia!!! Jakbym miała wybierać, to chyba nie potrafiłabym, bo wszystkie prace są świetne! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, dzięki!
UsuńKurczę, a ja nie umiem szyć i stare dżinsy wyrzucam :-(. Na plaży sfociłam u jednej dziewczyny torebkę uszytą ze starych dżinsów ze wstawką z cekinowej tkaniny. Równie świetna jak twój organizer. A zdjęcie od Leny - dla mnie mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńNo ja też uważam, że nie umiem, ale ten patchwork to po prostu elementy zszyte na okretkę;-)
UsuńDziękuję!
Cudnie :-) Patchwork rewelacyjny :-) Świetny miałaś pomysł na zagospodarowanie starych jeansów :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
W mojej szafie jest stos nienoszonych dżinsów, a w Pinterescie cała kopalnia pomysłów na dżinsowy recykling, żeby tylko jeszcze człowiek umiał tak szyć....
UsuńDzięki wielkie!
Muszę powiedzieć, że bardzo przytulna sypialnia ...i pomysły super
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńAle Ty masz pomysły. Zazdraszczam kreatywności i wyobraźni. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńI kto to mówi??? Ktoś, kto kreatywnością i wyobraźnią aż kipi:-).
UsuńDzięki:-)
Twoja ścianka w tej odsłonie szalenie mi się podoba, urządziłaś wszystko z ogromnym smakiem i z sercem, tyle tam ciepła i piękna.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się podoba, dziękuję:-)
UsuńFantastyczny pomysł na wykorzystanie jeansów. Patchwork prezentuje się świetnie, na dodatek, dzięki kieszeniom pełni funkcę użytkową.
OdpowiedzUsuńJestem fanką dżinsów, a jeszcze bardziej dżinsowego recyklingu, na razie głównie bierną: ten patchwork to moja pierwsza rzecz w tym temacie, ale mam ochotę na więcej:-)
UsuńBardzo dziękuję:-)
Coraz bardziej mi się w tej Twojej sypialni podoba.
OdpowiedzUsuńZdjęcie od Leny ślicznie się prezentuje.
Ten patchwork to kapitalny pomysł na wykorzystanie starych jeansów; no.... fajnie to wykombinowałaś - organizer i dekoracja jednocześnie.
Pozdrawiam
Dzięki:-). Mnie też wciąż się w sypialni podoba, wciąż ma urok nowości i wciąż myślę, czym by ją jeszcze upiększyć. Resztki dżinsów też czekają na nowe pomysły do ich wykorzystania:-).
UsuńSerce rośnie :)
OdpowiedzUsuńWidziałam kiedyś uszyty obraz z jedną kieszenią, ale opcja patchworkowa wydaje mi się lepsza. Więcej kieszeni, większa różnorodność, więcej możliwości. Ściana sama w sobie też jest bardzo inspirująca. W październiku nastąpi u mnie wznowienie remontów, więc takie propozycje jak najbardziej poruszają mój mózg. :)
Ja mam dość remontów na co najmniej 5 lat;-). Za to teraz intensywnie ruszam głową nad tym, jak odnowione przestrzenie dekorować. Marzy mi się wystrój boho...
Usuń