niedziela, 16 września 2018

Leśnie zieleniście ażurowo

Szydełkowy sweterek z odzysku dostał drugą okazję do sfotografowania, a to dlatego, że dorobiłam mu czapkę do kompletu:-). To nadal jest ten sam sweter, ale teraz z czapką lubię go jeszcze bardziej. No i pogoda też mu bardziej teraz sprzyja:-)






No i stare trampki też się znalazły do kompletu:-). Wyprałam, wysuszyłam i są jak nowe. Prawie całe tegoroczne lato przechodziłam w różnych trampkach właśnie. Po latach w sandałach (w których w pracy zawsze marzłam, bo klimatyzacja!) i na obcasach (jakże niewygodnych, ale dodających pożądanego wzrostu), znów odkryłam trampki:-). Chrzanić nikczemną posturę! Chyba dorosłam (hehe) do tego, by zacząć cenić komfort i wygodę.

26 komentarzy:

  1. Elegancki zestaw u dziergałaś :)Jak się stajemy starsi to i mądrzejsi i wybieramy komfort a , nie szpilki :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Z czapką dużo lepiej a trampki uwielbiam i nosze na przemian z adidasami:) I moje 160cm w tym nie przeszkadza:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to możemy sobie przybić piąteczkę w kwestii obuwia:-) I ze wzrostem prawie też - u mnie 162. Nie wiem jak to możliwe, bo w czasach swojej młodości wcale nie wydawałam się sobie niska, dopiero później zaczęłam obserwować, że wszyscy wokół mnie jakby wyżsi, a gdy przerosła mnie córka, to już w ogóle wpadłam w kompleksy - taki ze mnie mikrus z krótkimi nogami, drepczę przy swojej rodzinie jak karzełek, choć przecież mój maż też nie za wysoki.... Ale też chyba ubrania zaczęto większe produkować, nie pamiętam kiedyś takiego problemu z długością spodni - teraz dobre na mnie są spodnie określane długością 7/8;-)

      Usuń
  3. Piękne kolorki, komplet wygląda super. Prezentujesz się świetnie, po co obcasy.
    Pozdrawiam
    D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, chrzanić obcasy:-) Dzięki wielkie!

      Usuń
  4. Obłędnie wyglądasz! ♥ Uwielbiam Twoje swetry, są zawsze cudowne!
    Heh, u mnie obuwie letnie to piankowe japonki, które zwykle uśmiercam po 1 sezonie ;-) ot, życie :-P w trampkach mi za gorąco, ale bardzo lubię "wsuwki", bo nie trzeba sznurować rano, jak Misiaty drepcze niecierpliwie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W japonkach chodzę po domu i dookoła domu. Tylko latem rzecz jasna:-). Mam jedne ulubione już któryś rok i drżę, że niedługo się skończą, a ja nie będę miała ich czym zastąpić. Zawsze tak drżę w kwestii swoich ulubionych ubrań;-)
      Wsuwki też bardzo lubię, ale też okołodomowo, gdzieś dalej niewygodnie mi w nich chodzić, bo nieustannie muszę je palcami przytrzymywać, by mi ze stopy nie spadły w trakcie kroku. Może zbyt zamaszyście chodzę;-)
      Dziękuję Ci bardzo!

      Usuń
  5. Świetny komplet. Lubię takie ciekawe stylizacje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super! Czapeczka jest fajnym dopełnieniem i fantastycznie w tym zestawie wyglądasz. A do tego śliczne kolczyki! i oto masz idealny strój na takie jak teraz mamy pogodne babie lato i na spacery z Floriankiem... żeby nam dopisywało to lato jak najdłużej:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby! Bardzo liczę na długą ciepłą jesień:-) Potem krótką zimę i może jakoś przeżyję do wiosny;D
      Dziękuję bardzo!

      Usuń
  7. Piękna Ty, piękny sweter, piękna czapka i piękne tenisówki. Cudny komplet, w bardzo moich kolorach, a trampki kocham i podobnie jak Ty chodzę w nich na okrągło. Pozdrawiam serdecznie :-) a komplet niech się dobrze nosi :-))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Zielenie to moje klimaty :) Wyglądasz jak skrzatek :) Pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bo czapka ma taki skrzaci fason:-) Kiedyś wydawało mi się, że czapki mi nie pasują, a teraz się bez nakrycia głowy nawet poza zimą obejść się nie mogę;-) Dziękuję:-)

      Usuń
  9. Bardzo fajna stylówka, jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  10. Czyli sezon czapkowy uważamy za otwarty. Huuura!✌️🖤 Super wyglądasz w tym wszystkim. A wygoda to podstawa. Po co się męczyć 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, zdecydowanie:-) A czapka już od tygodnia co rano w drodze do pracy (rowerem) jest niezbędna:-) Też mnie to cieszy i uwierzyć nie mogę, jak mogłam kiedyś (bardzo dawno temu) czapek nie lubić;-)

      Usuń
  11. Jak Ci pięknie w tym kolorze. Zaraz wszystko się przyda, bo pogoda ma się zmienić. Cudny komplet. Jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! O tak, myślę, że jeszcze chwilę uda mi się te rzeczy ponosić nim wyjmę z pawlaczy naprawdę ciepłe swetry.

      Usuń
  12. Bardzo fajny, energetyczny komplecik! Lubię taki kolor, niezwykle twarzowy! Zapowiada się ciepły koniec lata i początek jesieni, więc ponosisz go z przyjemnością:))
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! I mam nadzieję, że faktycznie tak będzie:-)

      Usuń
  13. Cała stylizacja - WOW! Komplecik gra "główną rolę" (czapeczka bardzo pasuje do sweterka), a białe spodnie i trampki to dopełnienie idealne... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu jest chemia i dlatego tak gra wszystko:-D
      Dziękuję!

      Usuń