... bluzeczka to moja najbardziej rozciągnięta w czasie praca wszech czasów - zrobiona 3-4 lata temu (zaczęłam ją tak dawno, że straciłam już rachubę), zszyta w tym roku początkiem lipca, a po raz pierwszy założona i sfotografowana dopiero w bieżącym tygodniu. Nie wiem dlaczego tak mi z nią opornie... Nie jest przecież taka najgorsza? Kolory moje ulubione, wzór fal również, fason prosty, pasuje do wszystkiego... A chemii jakoś brak...
Po swojej premierze bluzka trafiła od razu do prania i do pawlacza na przezimowanie; zobaczymy jak nam się stosunki ułożą w przyszłym roku:-)
Dane techniczne:
Włóczka: Alize Bahar Batik 100% bawełna merceryzowana (100g - 260m) - 2 motki,
Scanfil Cotton8 100% bawełna (50g - 150m) - 2 motki.
Druty: hmmm, no nie pamiętam, 4mm? 4,5mm?
Dane techniczne:
Włóczka: Alize Bahar Batik 100% bawełna merceryzowana (100g - 260m) - 2 motki,
Scanfil Cotton8 100% bawełna (50g - 150m) - 2 motki.
Druty: hmmm, no nie pamiętam, 4mm? 4,5mm?
Pięknie wyglądasz! ♥ A chemia raz jest, raz nie ma, popruło się już tyle udziergów, że szok :-D Będzie się pruć kolejne...
OdpowiedzUsuńNigdy nie wykluczam prucia:-D
UsuńDzięki!
Miłość nie zawsze przychodzi od pierwszego wejrzenia, czasami potrzebuje czasu ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze na to liczę:-)
UsuńA ja tam zakochana w tej bluzeczce jestem od razu :)) Śliczny wzór :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńPiękny wzór, śliczny kolor i cudna modelka więc efekt WOW. Może jakieś czary nad nią odpraw, żeby za długo nie leżała w tym pawlaczu 😊, bo szkoda chować takie dzieło 😊. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDo przyszłej wiosny poleży na pewno, a czary najchętniej bym odprawiła nad tym, by jak najprędzej to się stało, znaczy ta nowa wiosna nadeszła;-). Jesień mamy raptem od dwóch dni, a ja już cierpię...
UsuńDzięki wielkie:-)
Zaiskrzy na pewno, bo bluzeczka przepiekna i pięknie w niej wygladasz!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję bardzo, mam taką nadzieję:-)
UsuńMoje kolorki:) Bardzo mi się podoba i szkoda, że tak długo powstawała:) Masz jeden ufok mniej;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGeneralnie ufoków nie zbieram, tylko ten jeden mi się jakimś dziwnym trafem przytrafił:-). Ale kilka prac na raz, to jak najbardziej:-) Dzięki!
UsuńNo zobacz, wszyscy Ci mówią, że taka bluzeczka super udana, mega wzór, kolor i tak pięknie Ci w niej, a Ty, że raczej nie i nie wiadomo dlaczego?
OdpowiedzUsuńTo dopiero pytanie za sto punktów! Mam podobnie. Wszystko fajnie, a nie ma chemii i co zrobić.
Chemia kapryśna jest;-) Ale bywało już, że do niektórych rzeczy wracałam po latach, więc nie tracę nadziei, że i z wrzosową się polubimy:-)
UsuńMoże chemia to kwestia czasu i bluzeczka musi jeszcze poleżeć trochę, żeby zaiskrzyło? ;) Jak dla mnie - całość jest obłędna! I naprawdę świetnie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! I taką mam właśnie nadzieję. Jeść nie woła, ma gdzie leżeć, to niech leży i czeka na iskrę:-)
UsuńJesienią trudno poczuć chemię do bardzo letniej bluzki! Cudne kolorki, wzór fal doskonale komponują się z wiosną i latem. Zatem poczekaj kilka miesięcy i jestem pewna, że się do niej przekonasz:)
OdpowiedzUsuńLiczę na to:-)
UsuńJak nie ma chemii, to może fizyka ;) :D
OdpowiedzUsuńA tak serio, to ulubiony wzór mojej mamy, ona lubi te falowania robić :)
Ja też go lubię, wciąż mi się podoba, tylko jakby do mnie przestał pasować...
Usuń