środa, 13 maja 2020

Lniany beż

Intensywnie zużywam swoje włóczkowe zapasy. Na tę bluzkę wykorzystałam kolejne 5 motków:

Drops Bomull-Lin - 53% bawełna,  47% len, 50g/85 m - 4 motki w kolorze lniano-szarym,
Nako Estiva - 50% bawełna, 50% bambus, 100g/375m - 1 motek w kolorze lawendowo-beżowym.

Przerabiałam w dwie nitki (druty 6,5 mm), tradycyjnie - od dołu, w dwóch częściach. Długości włóczek zgrały się niemal idealnie. Zostało parę metrów Estivy, które złożone na pół wystarczyły akurat na krótkie plisy rękawów:-)








Zdjęcia z niedzieli. Aż trudno uwierzyć, że było tak ciepło. Zimni Ogrodnicy naprawdę potrafią zmrozić atmosferę.

29 komentarzy:

  1. Super top! Prosty, ale linie ażuru robią różnicę. Hahaha, ja również zużywam zapasy, ale ostatnio je uzupełniłam, bo zauważyłam, że nie wystarczy mi wełny na szal. Aby nie kupować samotnych 2 motków, to dokupiłam jeszcze kilka na cardigan (były w promocji).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od jesieni ub. roku nie kupiłam ani moteczka:-) A ostatnio przeżyłam pokusę, bo kupowałam szydełka (bo mi gdzieś jeden ważny rozmiar zaginął w akcji) i pomyślałam, że może by tak do paczki parę motków dorzucić... Na szczęście tych, co ewentualnie mogłabym dobrać akurat nie było, więc na inne już nie spojrzałam;-)
      Dziękuję!

      Usuń
  2. Bardzo się mi podoba, w prostocie siła i urok. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super topik, tez mam tego dropsa więc sobie machnę taką bluzeczkę :-) Doradź proszę, jak zużyć zapasy nie dokupując niczego nowego, jak to zrobić :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostało mi tej włóczki jeszcze kilka motków w innych kolorach i mam w głowie plan na kolejny top, już bez łączenia z inną nitką:-). Sama w sobie jest fajna na lato:-)
      Mam duże zapasy włóczek, niektóre leżakują nawet ponad 10 lat, poupychane w różnych miejscach, najczęściej zamknięte, żeby się nie kurzyły. Ale mam też trzy skrzynki otwarte, stale na widoku - w nich układam włóczki, które chcę wydziergać i tak na nie patrzę i patrzę, dotykam, układam, przekładam, dobieram kolorami, gatunkami, aż wpadnie mi pomysł na sweter:-). A potem idę na żywioł. Łatwiej to ogarnąć, gdy dzierga się bezszwowo od góry:-) Nie dobieram włóczek do swetra, tylko wymyślam swetry do włóczek:-). Powodzenia!

      Usuń
  4. Rozpędziłaś się z tym wyrabianiem zapasów, że aż Ci zazdroszczę tego tempa pracy! U mnie tyle włóczek, a ja wciąż zastanawiam się co z nich robić, a jeśli już coś zacznę, to zmienia mi się koncepcja i pruję. Sweterek prosty w formie, ale tak uroczy! No i na Tobie wygląda cudownie!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem uparta i idę na żywioł, ale w jak najprostszy sposób. Gdy tylko zaczynam coś kombinować od razu mam wrażenie, że przekombinowałam. Więc trzymam się prostoty, zresztą i tak w takim stylu najlepiej się czuję:-)
      Dziękuję bardzo!

      Usuń
  5. Świetny top. Ja wczoraj po długim okresie nie kupowania niczego kupiłam włóczki 😁już się nie mogę doczekać paczki😀pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od jesieni ub. roku nie kupiłam ani jednego moteczka:-) I zamierzam utrzymać ten stan co najmniej do tegorocznej jesieni:-). Ale kupiłam szydełka, bo mi gdzieś jedno ważne zaginęło, to też była wielka przyjemność:-)
      Dziękuję:-)

      Usuń
  6. Pięknie wyszło, uroda swetera w jego prostocie. Ile masz jeszcze tych zapasów?same duże projekty dzuergasz.Ja wyrabiam zapasy kordonkow bo taka potrzeba.Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, zapasów mam jeszcze całkiem sporo:-). Ale pokusy na nowości też występują, więc nie sądzę, że zdołam wytrwać w niekupowaniu aż do całkowitego wykorzystania tego, co mam:-).
      Gdzie tam duże projekty?, to same małe sweterki i top bez rękawów:-) Może na jesieni zacznę coś większego...
      Dzięki wielkie!

      Usuń
  7. Kiedyś podobnym wzorem i kolorem zrobiłam letnią bluzkę. Bardzo ją lubiłam ale niestety była z bambusa i się bardzo rozciągneła:(
    Twoja jest świetna 👍 Niech służy Tobie jak najdłużej 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie prana, więc nie wiem, jak się zachowa... Ale może nie będzie źle - dwie nitki przerabiane razem zawsze inaczej pracują niż pojedyncza:-)
      Dziękuję!

      Usuń
  8. Super:)prosty a fajny:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. O, zazdraszczam drutów 6,5! U mnie się teraz robi na 2,5 i ugh... cierpię!
    Wyglądasz fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio u mnie tylko 5,5 albo 6, albo 6,5 mm:-) To moje ulubione grubości:-). Na 2,5 mm to nie wiem, czy w ogóle kiedykolwiek pracowałam... Powodzenia!
      I dziękuję:-)

      Usuń
    2. Jest to bardzo medytacyjne zajęcie te druty 2,5... Wymaga patrzenia jak sroka w gnat, bo robię z 3 (i 4) nitek, z których każda cieńsza od szpilki. Taki masochizm pandemiczny :-P

      Usuń
  10. Super top, piękny i cudna modelka :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja nie mam nigdy żadnych zapasów. Najpierw mam pomysł, potem długo (coraz dłużej) zastanawiam się nad włóczką i jej szukam. Gdybym miała zapasy, to bym z tych włóczek wcale nie wychodziła. Miałabym wrażenie, że do mnie krzyczą "no rób coś!" 😁😆😄 No, ale do rzeczy. Przepiękna kolorystyka. I jak nie przepadam za ażurami, tak ten uważam za super 👌👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toteż ja właśnie prawie wcale z włóczek nie wychodzę i dokładnie tak do mnie krzyczą, przynajmniej te w skrzynkach, na widoku;-).
      Dziękuję:-)

      Usuń
  12. Lniany beż rządzi!! :D super bluzka:) u mnie teraz zimny wiatr wieje, miło powspominać cieplejsze dni; powtarzam sobie, że jeszcze na pewno wiele ciepła i słońca przed nami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, całe lato przecież przed nami:-) Wciąż dnia przybywa i tę właśnie porę lubię najbardziej:-)
      Dziękuję!

      Usuń
  13. Piękno tkwi w prostocie. Bardzo mi się podoba. Ukradłam zdjęcie jako inspirację ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiało, to moja inspiracja z Pinteresta:-). Już mam kolejny sweterek z takim ażurem, jest szalenie efektowny w swojej prostocie:-)

      Usuń