niedziela, 14 czerwca 2020

Niedziela

...wstała chmurna i chłodna. Ale nie ja. Ja dla odmiany postanowiłam być pogodna. Szczególnie po ostatnim swoim wpisie pragnęłam pokazać (również samej sobie), że nie jest aż tak źle, jak wygląda. Zresztą dzisiejsza aura była mi zdecydowanie na rękę:-). Kilka dni wcześniej skończyłam szydełkową boho bluzkę z długim rękawem, a zaraz potem nadeszła fala tak intensywnych upałów, że zdawało mi się, iż teraz długo nie będę miała okazji, by ją założyć i zaprezentować. Tymczasem niedziela zrobiła mi miłą pogodową niespodziankę i już samo to wystarczyło, by od rana wprawić mnie w dobry humor. Po śniadaniu, pełna pozytywnego nastawienia, wyszykowałam się do zdjęć, zapakowaliśmy psy do auta i pojechaliśmy do lasu.

Było idealnie...

Temperatura w sam raz - ani za chłodno, ani za gorąco, pełen komfort termiczny. Powietrze orzeźwiające i pachnące wilgotną ściółką i igliwiem. Delikatny wietrzyk szumiał w koronach drzew, a wokół rozbrzmiewał radosny świergot ptaków. Spokój, spokój, spokój...

Patrzyłam na psy biegające wśród traw i zaczepiające się nawzajem do zabawy, które z szerokim uśmiechem na pyskach co chwilę do nas podbiegały, jakby chciały nam podziękować - super, żeście nas tu zabrali, ale fajnie!!! I pomyślałam sobie, że naprawdę jest fajnie. To DOBRY DZIEŃ:-). Nie tylko tak pomyślałam, ale powiedziałam to na głos! Dobrze się czułam i czułam, że dobrze wyglądam:-) I cóż, że bez makijażu i okularów? CIAŁOPOZYTYWNOŚĆ rządzi, więc olać wory pod oczami, zmarszczki i inne obwisy. Taka jestem, a to jest dobry dzień:-)








W drodze powrotnej do samochodu okazało się, że ZGUBIŁAM KLUCZYKI.

Tak, moje Kochane i Kochani... Żadna chwila szczęścia nie pozostanie bez kary...


CDN.
__________
Boho bluzka - dane techniczne:
Włóczka: Elian Nicky - bardzo przyjemna i miękka w dotyku, z lekkim połyskiem - 100% akryl
152m/50g - szydełko 4 mm
Zużyłam 7 motków w kolorze beżowym i po trochu w kolorze miodowym, chabrowym i śliwkowym.
Inspirowałam się zdjęciami z Pinteresta.

33 komentarze:

  1. Mnie od małego uczono że naturalność jest najlepsza. Bluzeczka super. Kiedyś widziałam taką na pinterescie. Podoba mi się dobór kolorów. A jagody już są? U mnie się zaczęły pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też tak mówiono i wierzyłam w to przez pierwsze 25 lat mniej więcej;-)
      Właśnie z Pinteresta inspiracja! Gdy zobaczyłam po raz pierwszy wiedziałam, że muszę sobie zrobić w tym stylu, ale długo się nie mogłam zebrać, zresztą jak zawsze do czegoś nowego....
      Nie rozglądała się za jagodami, to nie wiem:-)

      Usuń
  2. Świetna ta bluzka. Idealna na dzisiejsza pogodę. ładnie pasuje do tej spódnicy. Kluczyki mam nadzieję że już znalazłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historia ma dobre zakończenie, o czym napiszę niebawem:-)
      Dziękuję bardzo!

      Usuń
  3. Było idealnie, cudownie i pięknie :) i tego się trzymajmy :) a kluczyki tylko sprawdzały czy jesteś szczera :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawa z kluczyki mi pokazała, jak bardzo niestabilny jest mój humor, ale to w sumie u mnie nic nowego;-)
      Dziękuję!

      Usuń
  4. Reniu! Twoje stylizacje są ostatnio NIESAMOWITE!!!! W sensie, że niesamowicie piękne, wszystko jest tak idealnie dobrane, że wygląda jak z katalogu mody! No po prostu rewelacja!!! Tak sobie zaglądam tu i się od dłuższego czasu zachwycam! Wybacz, że nie napisałam tego wcześniej. Można się inspirować. A to wołanie "Spokój" - rozumiem. Trzymaj się!!!! I poproszę o więcej takich śliczności! Będę chwalić :)
    Ściskam Cię mocno!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!
      Niestety, trochę musiałam wyhamować z robótkami, ze względu na inne obowiązki - próbuję się rozsmakować w ogrodnictwie, jak na razie z marnym skutkiem;-) Do tego trzeba sporo więcej cierpliwości... Nad tym, co wychodzi z włóczki da się zapanować, z roślinami jest trudniej i trzeba sporo więcej czasu, by zobaczyć efekt... Poza tym czuję się za stara na nowe rzeczy - organizm strasznie się buntuje wobec nowości;-)

      Usuń
  5. A - jeszcze chciałam nawiązać do zgubionych kluczyków. Może to nie kara a coś innego? Ja pomyślałam w pierwszym odruchu, że to las chce Cię zatrzymać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że coś w tym jest?! Trzeba uważać na to, co się myśli, a zwłaszcza, gdy się myśli na głos, nigdy nie wiadomo jakie siły słuchają - ostatnio powiedziałam, że powinnam zostać pustelniczką i zamieszkać w lesie, bo ja się do ludzi nie nadaję;-)
      Ale do lasu też się nie nadaję - gdy pomyślę ile tam różnych strasznych żyjątek żyje... Nie boję się dzików i wilków, ale pająków i innych robaków, to i owszem;-)

      Usuń
  6. Piękna kreacja !!! To również mój ulubiony styl !!! A Ty wyglądasz pięknie !!!
    Bluzka i spódnica - świetnie skompletowane ! Pozdrawiam ciepło :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:-) Nie jestem zbyt konsekwentna w stylu, ale boho zawsze wywołuje u mnie żywsze bicie serca:-)

      Usuń
  7. Słowiański styl! Świetnie wyglądasz! ♥♥♥
    Mam po długim weekendzie wielkie obrzydzenie do rzeczywistości...
    Dobrze, że jesteś, Kochana! Dziękuję! ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ostatnich dniach przekroczone zostały kolejne granice, przykro tego wszystkiego słuchać...
      Ściskam mocno!

      Usuń
  8. No to tu już lepiej,odżylas trochę, kreacja rewelacyjna,super sesja w lesie.Mam nadzieję że klucze są i wszystko się dobrze skończyło,tak trzymaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dziwne, że za każdym razem, gdy publicznie przyznaję się do jakiejś słabości, to zaraz potem wraca moc, choćby tylko na chwilkę, ale jest lepiej:-)
      Dziękuję bardzo!
      Do przygody z kluczami wrócę niebawem:-)

      Usuń
  9. Od razu milej widzieć Cię radosną:))))super sweterek:)))i Ty jaka ładna:))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Outfit genialny. Brak okularów pozwala spróbować spojrzeć Ci w oczy. Z przyjemnością przeczytałam też wpis o dobrym dniu. Życzę samych takich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:-) Faktycznie rzadko się fotografuję bez okularów, aparat nie lubi moich oczu - mam wrażenie, że te worki gorzej wychodzą na zdjęciach niż są w rzeczywistości;-). Mój wizerunek w lusterku jest dla mnie łatwiejszy do zaakceptowania, niż to co widzę na zdjęciach...

      Usuń
  11. Anonimowy6/15/2020

    Stylizacja super się prezentuje :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Woow, czaderski! Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny komplet. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  14. Twoje szydelkowe udziergi zawsze mnie na kolana rzucaja, no i ten tez mnie rzucil. Bluzeczka bardzo mi sie podoba, zwlaszcza jej kolorystyka i wiazanie. I mysle, ze zgubienie kluczykow to nie kara ... to drogowskaz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogowskaz, powiadasz...? Może, może... Nie będę zaprzeczać:-). Tylko, że tymczasem jestem ślepa na drogę, którą wskazuje;-)
      Dziękuję bardzo! Kolorów nie wybierałam świadomie, przypadkiem tak je ułożyłam na półce, a potem zauważyłam, że idealnie razem wyglądają i są idealne do tego projektu. Inspiruje mnie włóczka:-)

      Usuń
  15. Genialny sweter!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))
    Ps - ciekawe, jaki kolejny sweterek nam tu pokażesz? Tak się powoli przyzwyczajam do myśli, że u Ciebie na blogu zawsze znajdę nowy udzierg:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Muszę zwolnić, bo inne zadania się dobijają:-(
      Ale zaczęłam coś, znów na szydełku, jeszcze nie wiem, co z tego wyjdzie, zależy jak mi będzie włóczkę pochłaniało:-)

      Usuń
  16. Ach, co za sesja, co za kreacja :) POZYTYWNOŚĆ bije od każdego zdjęcia :) fantastyczne kolory i styl, mogę tylko powtórzyć, że pięknie tworzysz... :)
    Ciąg dalszy historii przed chwilą przeczytałam... :) Hmmmm, od siebie mogę dodać, że moje autko ma tylko jeden komplet kluczy, od samego początku, bo poprzedni właściciel zgubił zapasowe :) moje przygody z autem były takie, że musiałam zostawić je otwarte na czas zakupów na parkingu, bo po prostu baterie się wyczerpały... :P dobrze, że w markecie odkryłam, że jest punkt dorabiania kluczy i wymiany baterii, to od razu wymieniłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój samochód jest z 2000 r. więc jest dość analogowy, nie wiem, jak kiedyś poradzę sobie z bardziej zaawansowanym technologicznie, choćby z kluczykiem na baterie;-) Nowoczesne technologie, to mój kolejny lęk...
      Dziękuję bardzo!

      Usuń