poniedziałek, 6 grudnia 2021

Perwersyjna kamizelka

Gdy tylko wyraziłam opinię, że lubię wszystkie kolory, bo wszystko zależy od odcienia i że brązy też są piękne, szczególnie te w zimnym odcieniu gorzkiej czekolady, nie musiałam długo czekać na przesyłkę od Lenarda (HaHaHats), a w niej oczywiście zimnobrązowa przędza - 2 motki po 100 g. Perwersja polega na tym, że to jedna z najbardziej żrących wełen jakie miałam w rękach, a wiecie, że potrafią mi dogryźć nawet te najdelikatniejsze... Ale przecież, jako rasowa dziewiarka, żadnym motkiem nie pogardzę, zwłaszcza darowanym;-). Przyjemność z koloru zwyciężyła nad nieprzyjemnością sensoryczną. Od początku wiedziałam, że będzie z tego kamizelka:-)







Dziergałam w dwóch częściach, od dołu do góry, na oko, ale ostrożnie, żeby mi nie brakło, ale też, żeby nie zostało zbyt wiele. I udało się za pierwszym razem - kamizelka jest idealna:-). Gryzie! Ale na tej koszuli daję radę. Naprawdę ją lubię:-)


28 komentarzy:

  1. No i taką Cię lubię.Kamizelka wyborna i pieknie się wystroiłaś. Wspaniały prezent.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gryzienie dobre na krążenie ;-) upierzesz 3 razy i od razu jej przejdzie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Praktycznie i uroczo wykorzystałaś ten prezent!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładna kamizelka; jako wierzchni przyodziewek przyda się na zimniejsze dni.
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi w niej w sam raz, kamizelki w mojej garderobie przeżywają renesans🙂 Dziękuję!

      Usuń
  5. Lubię jak drapie i kolor też mi się podoba. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przymawiasz się ;)

      Usuń
    2. Co prawda nie mieści mi się w głowie, że ktoś może lubić jak drapie, ale ja na przykład lubię, jak mi jest gorąco, więc każdy ma swoje dziwactwa😅

      Usuń
  6. W końcu Panią znalazłam, znaczy się blog. Teraz już nie zgubię:). Nienawidzę jak mnie coś gryzie. Nawet małe metki wycinam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, choć sama ostatnio jestem tu rzadkim gościem🙈
      Również jestem bardzo wrażliwa na te sprawy, metki potrafią dać w kość!

      Usuń
  7. Mam tylko nadzieję, że u Pani lepiej (choć trochę). Jest Pani dla mnie takim promykiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to bardzo miłe🤗
      Chciałabym napisać, że jest lepiej... ale nie będę czarować. Jest jak jest. Ale się trzymam! I cieszę z każdej lepszej chwili🙂
      Pozdrawiam ciepło🙂

      Usuń
    2. Byle utrzymać się na powierzchni!!! To już dużo.

      Usuń
  8. Wierzę, że gryzie, ale prezentuje się pięknie. Przyznam, że nie jestem zwolennikiem brązów w ubraniach, ale ten odcień piękny, nosiłabym :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie mówiłam, że wszystko zależy od odcienia😁 Dziękuję!

      Usuń
  9. Czyżby Lenard obdarował Cię islandzką wełną? Ostatnio wspominał, że bardzo ją lubi. Być może. A kamizela świetna, jak wszystko u Ciebie i ten kolor, głęboki, piękny:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Gryzie czy nie ale super się w niej prezentujesz. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Taka kamizelka to nie tylko ogrzeje, ale też doda dobrej energii - wszak to prezent! Ślicznie ją skomponowałaś z tą długą koszulą!
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiem Ci,że podziwiam Twoje prace na drutach:)))Ja wymłodziłam czapkę i jestem z siebie dumna,ale na szal brakło samozaparcia:)))zrobiłam kawałek i leży:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Och, lubię brązy, chyba niemal we wszystkich odcieniach :) ten jest taki... tajemniczy i spokojny jednocześnie :):) tak mi się skojarzył. Na kamizelkę pasuje świetnie, i bardzo fajnie skomponowałaś całą stylizację :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkiego dobrego dla Pani!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajna kamizelka. Jak widać ubrana na koszulę nie gryzie

    OdpowiedzUsuń