Ostatnia sesja fotograficzna na Skansenie nie ograniczyła się tylko do sukienki. Modelka i plener były tak udane, że postanowiłam skorzystać z okazji i pokazać jeszcze ponczo. Zrobiłam je, inspirowana stylizacją Rachel Zoe, którą kiedyś podejrzałam na blogu Retromoderny.
Golfik jest osobno, to ten z TEGO wpisu.
Dominice podobało się takie luźne, ja wolę wersję z paskiem.
Przerabiałam drutami nr 5,5; po 2 rzędy ściegiem gładkim prawym (cieniowany Gipsy-Opus, zużyłam 3 motki) i francuskim (brązowy Tiftik, niecałe dwa motki).
Niestety, po tych fotografiach, zmarznięta Dominika kategorycznie odmówiła mi dalszych przebieranek wiec zmuszona byłam oddać aparat w jej ręce i swój szydełkowy zestaw zaprezentować osobiście... Może to i słusznie, bo w końcu szydełkowałam na własny użytek...
Czerwona włóczka to Sonia (Bene Nati) - zużyłam całe 100 g, szara - Mimoza (Opus) - na czapkę i mitenki poszło 65 g. Obie włóczki to 100 proc. akryl.
Zima póki co nie dokucza szczególnie mocno więc taki szydełkowy zestaw tymczasem sprawdza się idealnie:)
Ten malutki komin jest świetny!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Uwielbiam golfy, ale teraz wzięłam się na sposób i robię je osobno, dzięki czemu mogę je zakładać do różnych rzeczy:)
UsuńPonczo wyszło Ci fantastycznie! Szczególnie w wersji z paskiem mi się podoba. Fajny jest też dobór kolorów.
OdpowiedzUsuńDzięki! O tak, z paskiem lepiej. Ja bym do tego założyła granatowe (albo brązowe) rajstopy, bo lubię, gdy jest tak kolorowo, ale Dominika się na czarne legginsy uparła...
UsuńWspaniałe ponczo! Cudne kolory.
OdpowiedzUsuńKomplet, który sama prezentujesz - idealny! Śliczne kolory.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję:) Uwielbiam kolory:)
UsuńPoncho świetne i modelka potrafiła je doskonale zaprezentować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za siebie i modelkę:)
UsuńPiękne prace. Ponczo wygląda wspaniale - jest nietypowe i bardzo oryginalne. Uroczo też wygląda komplecik szydełkowy.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) Córce tak się spodobało, że chyba będę się musiała z nim pożegnać:)
UsuńWidzę w córce prawdziwą modelkę, bo pięknie prezentuje Twoje rzeczy. Ponczo jest piękne. Jeszcze takiego nie widziałam. Twoja czapka, szaliczek i mitenki, przecudne. Rozkosznie połączyłaś szarość z czerwienią. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo tak, rzeczywiście zgrabnie jej to pozowanie wychodzi, miała tak już od dziecka:)
UsuńDzięki za miłe słowa:)
Fantastyczne ponczo! Trudno mi stwierdzić, czy wolę wersję luźną, czy z paskiem. Obie bardzo przypadły mi do gustu :) Naprawdę wspaniałe prążki. Aż miło popatrzeć. Teraz się wstydzę własne dziergadła pokazywać. Dlaczego ja tak ładnie nie potrafię? ;)
OdpowiedzUsuńSzydełkowy komplet jest zaprawdę uroczy, pompon pięknie ozdabia czapkę :) Jak ja lubię taką czerwień!
A ja właśnie za czerwienią nie przepadam, ale akurat ta, w motku wyglądała tak kusząco, że się nie oparłam. Był tylko jeden, ostatni motek, od początku wiedziałam, że go w komin przerobię - jest w sam raz:). Za to czapka po paru noszeniach jest do sprucia i zmniejszenia... Na zdjęciach zawsze wszystko lepiej wychodzi;)
UsuńI jak najbardziej potrafisz ładnie! Bardzo ładnie:)
Ponczo jest świetne, fajnie dobrane kolorki:) Szydełkowy komplecik bardzo gustowny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolorki to zasługa włóczki - miała naprawdę fajny przepływ, choć może na czymś węższym nie ułożyłoby się to tak ciekawie. Bardzo dziękuję:)
UsuńPonczo śliczne, te paseczki świetnie ze sobą współgrają.
OdpowiedzUsuńTwój komplecik ma bardzo ciekawe rozwiązanie kolorystyczne.
Serdecznie pozdrawiam Dorota
Czerwień z popielą, to jedno z moich ulubionych połączeń:) W zasadzie to popiel w każdym połączeniu dobrze wychodzi. Serdeczne dzięki!
UsuńO kurczaki ale cudności zrobiłaś - sesja bomba !
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńJak zawsze wszystko piękne i na modelkach! Zupełnie inaczej się oglada! ;)
OdpowiedzUsuńO tak, dlatego od początku staram się pokazywać swoje wyroby w praktyce, znaczy w noszeniu:) Zazwyczaj fotografuje mnie mąż, ale kiedy tylko mam okazję, to w roli modelki wykorzystuję córkę - jej to znacznie naturalniej wychodzi:) Dzięki!
UsuńPiękne zdjęcia:)) ponczo ma ciekawy kształt i nawet podoba mi się to połączenie nitek wspaniale wygląda:)) a komplet szydełkowy pasuje Ci idealnie:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo lubię eksperymentować z różnymi połączeniami:)
Usuńojaaaaaaaaa! ponczo boskie!!! :-D cała sesja fenomenalna!
OdpowiedzUsuńDziękiiiiiii:D
UsuńMasz wspaniałą modelkę! Pełna profeska! Tło też dobrane idealnie:) Wersja bez paska bardziej mi sie podoba, aczkolwiek na pewno nosiłabym i tak i tak. A szaroczerwony komplet równie godny chwały, uroczo Ci w pomponiku :):):)
OdpowiedzUsuńUznanie od mistrzyni tła smakuje tym bardziej! Dziękuję:)
UsuńBardzo pięknie wygląda to ponczo ,wprost cudnie .
OdpowiedzUsuńNiby takie proste a jaka fajna stylizacja wyszła .
Twój komplecik też ładniutki .
Pozdrawiam
Właśnie dla mnie to poncho jest zbyt proste, przez co za łatwo się krzywi;) Pasek załatwia sprawę, ale i tak myślę jeszcze o przyszyciu jakichś guziczków pod pachami...
UsuńSerdecznie dziękuję za miłe słowa:)
No cudne to ponczo i dobór kolorów, miód malina!!!! I z paskiem i bez! Modelka wspaniała :D Pozdrawiam cieplutko, Małgoś
OdpowiedzUsuńDziękuję:D Twój komentarz to też miód malina;)
UsuńŚwietne ponczo :) Mnie też bardziej podoba się z paskiem :)
OdpowiedzUsuńNo i Twój komplecik też super :) bardzo fajna kolorystyka :)
Pozdrawiam cieplutko, szczególnie dzielną modelkę :D
Modelka pracowała u mnie jedynie za dobre słowo więc mam nadzieję, że po tych wszystkich pochwałach pod jej adresem wyszła na swoje;) Bardzo dziękujemy!
UsuńBardzo fajny pomysł na komplecik szydełkowy, fajnie poukładałaś kolory :) Nigdy nie próbowałam robić szydełkiem ani czapki ani rękawiczek/mitenek... A ponczo jest świetne! Z paskiem i mnie podoba się bardziej. Ostatnio nawet myślałam o wełnie boucle, bo jest bardzo efektowna, ale nie wiedziałam, na jaki projekt mogłabym ją kupić... Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPod niektórymi względami szydełko jest fajniejsze, szczególnie do cienkich włóczek mi pasuje. A włóczka boucle zawsze kusi mnie w sklepie, choć jak przyjdzie co do czego, to też nigdy nie wiem na co ją przeznaczyć. I żadnego wzoru na niej nie widać... A robienie samych prawych-lewych nudne jest przecież. Dlatego w tym ponczu dwa rzędy z boucli przedzielałam dwoma rzędami innej włóczki - zawsze to jakieś urozmaicenie:)
UsuńBardzo dziękuję:)
Fajne to poncho i komplecik super. Fotki w skansenie rewelacja
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPonczo jest nie dla mnie źle się czuję w takich rzeczach, ale jest piękne a modelka czuje się w nim doskonale jak widać. Dobrze, że nie ma jeszcze mrozów.
OdpowiedzUsuńMnie również fakt ten raduje niepomiernie:)
UsuńW ponczu konieczne są guziczki pod pachami, bo w takiej formie jest zbyt nieforemne;) Szczególnie na wietrze.
Dzięki!
Piękne masz prace. Ponczo mnie urzekło! Ja nadal nie mogę w 100% przekonać się do drutów. Idzie mi to ślamazarnie, ale szydełko uwielbiam i dziergam w każdej wolnej chwili. Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia moich prac.
OdpowiedzUsuńByłam, oglądałam, się zachwycałam:) Tworzysz piękne rzeczy - Ty i szydełko tworzycie doskonale zgrany duet.
UsuńBardzo dziękuję za miłe słowa:)