Wiosna po jednym dniu działalności poszła sobie na urlop. A ja mam sweter do pokazania i nie będę czekać aż wróci, żeby zrobić ładniejsze zdjęcia. Choć to tylko wymówka. Tak prawdę mówiąc, to nie chce mi się wychodzić z domu. Nie chce mi się szukać ładnych plenerów. Nie chce mi się pozować. Znużona jestem. Minionym tygodniem. I kolejnym, który nadejdzie. Takim samym. Dlatego - ubrać się, pstryknąć, zgrać na komputer, z grubsza poprawić. Tyle. Kolejny sweter.
Nie wiem po co mi kolejny sweter??? Ale skoro już zrobiłam, to jest. Był nawet przed ponchem, tylko nie chciało mi się robić mu sesji fotograficznej...
Oczywiście czapka do kompletu:
Model swetra pochodzi z Sandry nr 12/2008.
Włóczka "Tiftik" Opus (5% moher, 95% akryl, dł. 270m/100g). Zużyłam niecałe 3 motki.
Druty nr 5,5.
I na razie zawieszam działalność ubraniową. Zajmę się dzierganiem dla domu. I nie tylko dzierganiem.
Widzę że nie tylko mnie naszło na zielone warkocze:) Fajny sweter wyszedł i pasuje na wiosnę a u mnie właśnie suszy się płaszczyk w warkocze prawie w takim samym kolorze:) Ciekawa jestem co nowego wymyśliłaś do domu:) pozdrawiam wiosennie i życzę miłego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-). Ta włóczka parę lat mi w pudle przeleżała, nim przyszła mi wena na co ją przerobić. Trochę bałam się koloru, bo dosyć jest ostry, ale w połączeniu z szarościami dobrze wygląda.
UsuńNa wiosnę zawsze mi się odechciewa dziergania i chciałabym coś zmieniać w swoim otoczeniu, tym razem padło na sypialnię. Mam nadzieję, że wyjdzie mi to, co planuję.
Sweter świetny, jego wiosenny kolor (super komponuje się z szarym) pozwala mieć nadzieję, że dzisiejszy dzień to kaprys pogodowy, a jutro będzie pięknie, słonecznie i ciepło. Tego Ci życzę. Pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Już go nosiłam w innym zestawieniu (nawet lepszym), choć też grafitowym i dobrze się w nim czuję, choć do tej włóczki zabierałam się jak pies do jeża, tak mnie ten kolor przerażał. Ale i pociągał, bo przecież bez tego nie kupiłabym tej włóczki;-)
UsuńWiosna nie jest na urlopie tylko na czas sesji zdjęciowej została delegowana do Twojego swetra. Jest on stuprocentowo wiosenny, nastraja wiosennie, ma w sobie wiosnę i akurat w tym przypadku plenery (ładne czy brzydkie) są całkowicie zbędne. Ja w tej chwili dzięki temu, że tu zaglądnęłam mam odczuwalnie lepszy nastrój:))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, wielkie dzięki! Nie wiem dlaczego mnie takie zniechęcenie wczoraj dopadło, dziś jest już lepiej:-)
UsuńBardzo wiosenny model :) u nas wiosna uczciła swoje przyjście potężna zadymką....
OdpowiedzUsuńU nas też było paskudnie. A dziś... zmiana o 180 stopni. Kapryśna ta wiosna:-)
UsuńDzięki!
Jak zwykle extra :).
OdpowiedzUsuńMiło mi, że jak zwykle;-) To Wasze komentarze tak mnie rozpuszczają, że nie chce mi się bardziej zadbać o wartości artystyczne zdjęć;-)
UsuńDziękuję!
wspaniały komplecik podziwiam Cię za wytrwałość ja jak już nie zdążyłam do przyjazdu i wyjazdu córki z seledynowym sweterkiem tak zaległ w przepastnych czeluściach .:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Z dzierganiem to mam tak, że gdy już zacznę, to kończę. Ale rzeczy do sprucia lub przeróbki to też mi w takie czeluścia trafiają...
UsuńDziękuję bardzo:-)
Prześliczny sweterek i czapeczka :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo dziękuję:-)
UsuńReniu, sweterek śliczny, ja zrezygnowałabym z paska, bo on sam w sobie jest pieknie przez warkocze wymodelowany. No i koniecznie czapusia do kompletu. Bardzo fajne połączenie kolorystyczne , przywołuje wiosnę :)
OdpowiedzUsuńŻyczę, aby Cię niechęć opuściła szybciutko i radość nastała wewnętrzna :)
Do spodni miałam bez paska, ale przy spódnicy jakoś tak bezkształtnie mi się zdawało...
UsuńNa razie nosiłam tylko takie połączenie kolorystyczne, prawdę mówiąc to nie wyobrażam sobie, żeby zestawić z innymi kolorami, nawet nie mam pojęcia z jakimi... ewentualnie chyba z granatem... Sama nie wiem... Nie mam szczególnie dobrego wyczucia kolorów.
Bardzo dziękuję!
Fajny kolor. Niestety nie mój. Natomiast Tobie pięknie pasuje wśród reszty szarości. Czapka dopełnia całości.
OdpowiedzUsuńPodobał mi się ten kolor na włóczce, ale obawiałam się, jak będzie wyglądał na mnie. Tymczasem okazuje się, że jest całkiem w porządku i dobrze się w tym swetrze czuję. To chyba moja pierwsza rzecz w takim kolorze. Wcześniej, jeśli już nosiłam zielenie, to takie bardziej w turkus wpadające.
UsuńDziękuję!
Przepięknie pasuje do szarości. Bardzo fajna stylizacja.
OdpowiedzUsuńO tak, z szarościami jest super, dziękuję!
UsuńPiękny, oryginalny sweter - wspaniale w nim wyglądasz.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, zawsze nieufnie podchodzę do warkoczy, tym razem nieufność budził też kolor, ale... zadowolona jestem z efektu:-)
Usuńcudnie w wyglądasz! :-) ♥
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuń*w nim miało być, ostatnio mój kochany Asus ma za mało many chyba :-D
Usuńbuziaki!
Mój mózg sam sobie dopowiedział to, czego brakło, bo czytając żadnego braku nie zauważyłam;-)
UsuńŚwietny kolorek i bardzo efektowny wzór. Efekt rewelacyjny i bardzo twarzowy.
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć twarz mi sczerwieniała na zimnym powietrzu i wietrze więc tak trochę średnio to wygląda, ale w pomieszczeniu jest w porządku;-)
UsuńJest wspaniały!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPiękny komplecik sobie wydziergałaś:) Prawdziwie wiosenny:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, na taką chłodniejszą wiosnę jest idealny, miły i ciepły:-)
UsuńWspaniały sweter w doskonałym kolorze :-) Rewelacyjne warkocze.
OdpowiedzUsuńCzapka w komplecie wygląda świetnie - pięknie wyglądasz.
Pozdrawiam serdecznie.
Zarówno kolor, jak i krój swetra, to był dla mnie eksperyment - wszystko nie w moim stylu, ale zadowolona jestem z efektu:-). Dziękuję!
UsuńWiosna u Ciebie Reniu:) Śliczny komplecik:)bardzo pracowita z Ciebie osóbka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziergam, bo nie chce mi się wziąć się za prawdziwą robotę, której na wiosnę nie brakuje; taki ze mnie "pracuś";-D
UsuńBardzo dziękuję!
Przepiękny kolor, taki u nas na Patryka byłby też popularny.
OdpowiedzUsuńdo tego te przepiękne plecionki! uwielabiam je, ale tylko osobom takim jak Ty pasują. czapka dopełnia całości, więc - jednym słowem - wspaniale!
a wiesz, że ja też nie miałam ochoty wychodzić z domu, niczego robić poza tym, co konieczne? był taki moment i mam nadzieję, że już sobie poszedł. nudziła mnie rutyna tygodnia, zabijała, można nawet powiedzieć. na szczęście jakoś przeszło, czego i Tobie życzę!
Anka
Oj, te plecionki wcale nie w moim stylu, ale pomyślałam, że spróbuję i nawet mi się podoba:-)
UsuńRutyna mnie od czasu do czasu dobija, nie wiem dlaczego, bo w sumie jest jeszcze gorzej, gdy mnie coś z tej rutyny wytrąca;-) Ale dziś już jest dobrze, choć poniedziałek. To pewnie wiosenne przesilenie:-)
Nie wiem jak w gazetce wyglądał, ale Twój prezentuje się świetnie. Ciekawa plecionka, no i ten śliczny, wiosenny kolor. Doskonale się komponuje z szarościami. I do sweterka gustowna czapeczka;- razem stanowią zgrany duet.
OdpowiedzUsuńA co wiosny, jak przysłowie mówi " w marcu jak w garncu"
ps. Znużenie i mnie ostatnio dopadło, ale w czasie weekendu się zmobilizowałam i grzecznie pozowałam do zdjęć.
Pozdrawiam Dorota
No to czekam na efekty Twojego pozowania:-)
UsuńJakby jeszcze mój mąż ładniej zdjęcia robił, to może sama chętniej bym pozowała. Ale on pstryka bez żadnego zaangażowania, nie potrafi (albo mu się nie chce) wyeksponować tego, co ja bym chciała pokazać. Potem zgrywam te jego pstryki na komputer i gdy widzę same gnioty (a to ostrość gdzieś uciekła, a to kadr fatalny...), to mi się odechciewa... A chciałabym, żeby było jak w gazetkach;-)
Cóż.... Dlatego na razie koniec z ubraniami i pozowaniem;-)
śliczny kolorek i bardzo fajny wzór swetra :) to pewnie przesilenie wiosenne, minie :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak, już jest lepiej, przynajmniej pozowanie do zdjęć mam na jakiś czas z głowy;-)
UsuńDziękuję!
Jak to po co? Śliczny sweterek i super w nim wyglądasz. Czapeczka rewelacyjnie pasuje.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jak już jest, to będzie się nosił, przynajmniej jest miły i ciepły:-)
UsuńWydaje mi się, że gdyby ten sweter wydłużyć, byłby fajną tuniką... Ale jako sweter też dobrze wygląda. I jeszcze ten kolor :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, byłaby fajna tunika:-) Ale ja miałam tylko 3 motki włóczki więc nie bardzo było z czym szaleć:-) Kolor bardzo ciekawy, ale parę lat się zbierałam, żeby się w niego ubrać, wcześniej wykorzystałam tę włoczkę w kocyku dla dziecka.
UsuńSUPER sweter - podoba mi się w nim wszystko: i kolor i te warkocze - bardzo udany model. Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, to dowód na to, że warto eksperymentować i sięgać po rozwiązania, które na pierwszy rzut oka nam nie pasują:-)
UsuńOoo, chyba masz "moje" buty ;D
OdpowiedzUsuńTak, ja też się już pytam po co mi kolejny sweter. Ale jak jest pomysł, trza robić.
Podoba mi się, że z paskiem :) :)
Dzięki:-)
UsuńJest pomysł, jest włóczka... no jak tu nie robić??? Ale tymczasem powiedziałam sobie DOŚĆ. Jest wiosna, trzeba wyjść na pole (albo na dwór), nacieszyć się słońcem i rozruszć zastałe na kanapie kości:-)
Cudny... piękny kolor!
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
Usuń