... a ściślej mówiąc dla sypialni.
Kiedyś (będzie już chyba ze dwa lata temu) z tych włóczek miał powstać zagłówek. Nawet powstał. Ale nigdy nie zawisł. Bo najpierw okazało się, że to co powstało, to jednak zupełnie nie to, a potem koncepcja sypialni zmieniła się tak diametralnie, że zagłówek w takim kształcie zupełnie stracił rację bytu. Sprułam i przerobiłam na:
* 2 wiszące worki na moje szale i chusty, którymi latem z upodobaniem opasuję sobie głowę:
* kubraczek na wiaderko po farbie, które może być osłonką na doniczkę lub pojemnikiem na podręczne różne różności (u mnie na razie pojemnik na motkowe resztki):
* 2 nakrycia na nakastliki:
Nakastliki to ostatnie elementy z mojej pierwszej sypialni. Mają już ponad 20 lat i były już kilkukrotnie przerabiane. Fabrycznie były białe, później przemalowałam na niebiesko, a na na blacie i czole szuflady nakleiłam korek... Podczas ostatniej metamorfozy miały zniknąć z mieszkania, ale zrobiło mi się ich szkoda, przecież to jeszcze całkiem zdrowe meble! Przemalowałam ponownie, wymieniłam uchwyty i nadal są z nami:-).
Włóczka: Spring (Inter-Fox): 55% akryl, 45% bawełna, dł. 175m/50g.
Szydełko:...hmmm, chyba 4 mm...
Świetnie to wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńJaki fajny sypialniany komplet :) Fajnie że odnowiłaś nakastliki (? pierwszy raz o czymś takim słyszę :) ), lubię takie ratowanie mebli :)
OdpowiedzUsuńNakastlik, czyli szafka nocna, Galicja przyswoiła to słowo jeszcze z czasów zaborów:-)
UsuńŻadne zakupy nowych sprzętów nie cieszą mnie tak bardzo, jak odratowanie czegoś starego. Dzięki!
Świetne! Ładny zestawik wyszydełkowałaś/ Fajnie, że nie wyrzuciłaś tych mebelków, bo super wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jestem chora, jak muszę coś wyrzucić...
UsuńDziękuję bardzo:-)
I bardzo dobrze to wygląda:) Pojemniki na szale świetne i można je powiesić w szafie czy garderobie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie już się szale nie mieszczą w szufladach, a poza tym, te cienkie i śliskie trudno utrzymać w stanie poskładanym więc taki worek sprawdza się idealnie. Bardzo dziękuję:-)
UsuńPamiętam jak dziergałaś ten zagłówek; świetny zestaw kolorów. Wiszące worki i kubraczek na wiaderko bardzo mi się podoba;- praktyczny pomysł na drobiazgi (lubię takie rozwiązania).
OdpowiedzUsuńCo do starszych mebli, dawniej pewnie bym wyrzuciła, ale patrząc na dzisiejsze słabe meble nie jest to już takie oczywiste. Poza tym sentymenty jakieś miewam w przypadku "historycznych" przedmiotów znajdujących się w moim domu :)
Ściskam Dorota
Nooo, tyle się nadziergałam i wszystko psu na budę, dobrze że włóczka to taki materiał, że nadaje się do wielokrotnego przerobu;-).
UsuńJa z wiekiem robię się coraz bardziej sentymentalna i coraz trudniej mi się rozstawać ze starociami...
Bardzo dziękuję!
Pomysłowe:)) Szczególnie te woreczki na szale!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Miło mi, dziękuję:-)
UsuńNo i super to zrobiłaś. Bardzo praktyczne i ładne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńŚliczne są te trzy kolory w sypialni, zgrane z całością i skądś taka jasność, czystość i świeżość... Pomysły masz jak zawsze rewelacyjne:))
OdpowiedzUsuńDziękuję:-). To ten skandynawski styl daje taki efekt:-)
UsuńTyle pomysłów! Same fajne! ♥
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie!
UsuńŚwietnie to wymyśliłaś. Kolorki cudowne, a worki, szczególnie przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję:-)
UsuńPiękne dodatki do domu! Ślicznie dobrałaś kolory, wzorek jest świetny! I wnętrze od razu zyskuje to "coś" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Bardzo dziękuję:-). Z szydełkowymi elementami wnętrze od razu robi się cieplejsze, przynajmniej dla mnie:-)
UsuńTwoja pomysłowość znowu mnie mile zaskoczyła. Fajne drobiazgi, najbardziej spodobały mi się worki na apaszki, świetnie uzupełniają wystrój sypialni:)
OdpowiedzUsuńJeszcze marzą mi się takie koronkowe łapacze snów... Kiedyś sobie takie zrobię:-).
UsuńDziękuję!
Urocze to wszystko. Uwielbiam takie obrabiane wiaderka. Mam takich sporo. Większe mniejsze świetnie się spisują i wyprać można. W ogóle super masz tą sypialnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, też lubię wykorzystywać do byle czego takie pojemniczki:-)
UsuńTyyyle dobra! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł z workami na szale i chusty. Praktyczne rozwiązanie, a do tego element nieszablonowości. Muszę przewartościować moje podejście do przechowywania. :)
Z braku szafek i nadmiaru włóczek rodzą sie takie pomysły:-). Teraz w wolnych chwilach dumam nad miejscem na czapki, bo właśnie wyzbierałam z różnych miejsc, wyprałam i nie mam gdzie schować, żeby były wszystkie razem. Do tego dziergane opatulacze i szaliki... Nie sądziłam, że mam tego aż tyle póki nie zebrałam w jednym miejscu;-)
UsuńWłaśnie zobaczyłam najlepiej ubraną puszkę po farbie. Super :) Pozdrawiam serdecznie , Ala.
OdpowiedzUsuńHa, ha, bardzo dziękuję:-)
Usuń