W poniedziałek pomyślałam: "Hmmm, chętnie bym sobie coś podziergała". W
sklepie wybrałam sobie włóczkę - były ostatnie 4 motki po 10 dag.
Niewiele - pomyślałam, ale dobre i to. Włóczka naprawdę ładna i bardzo
milutka, choć zawiera 15% wełny. Wróciłam do domu i zaczęłam wertować
gazety w poszukiwaniu odpowiedniego wzoru. Nie znalazłam nic, na co
wystarczyłyby moje skromne zasoby. Chciałam zrobić coś, co mnie ciepło
otuli, więc na pewno coś z golfem. Postawiłam na małe poncho, które ma i
tę zaletę, że nie trzeba go zszywać. Gdy już było niemal gotowe
stwierdziłam, że wyodrębnię rękawy i zrobię małe wdzianko. Dziś
dorobiłam do niego długie rękawiczki bez palców i oto efekt:
Komentarze
2008/12/31 17:00:05
Ren-yu, bardzo ciekawe poncho! :)
I jeszcze chciałam powiedzieć, że wygląd bloga mi się bardzo podoba i podziwiam za zgłębienie css. Dla mnie css to jak czytanie różnego rodzaju przepisów prawnych - istna magia ;)
Dobrego wieczoru sylwestrowego,
O.
I jeszcze chciałam powiedzieć, że wygląd bloga mi się bardzo podoba i podziwiam za zgłębienie css. Dla mnie css to jak czytanie różnego rodzaju przepisów prawnych - istna magia ;)
Dobrego wieczoru sylwestrowego,
O.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz